2. liga kobiet: Punkty wypuszczone z rąk
W meczu 6. kolejki 2. ligi kobiet Wisła Płock zremisowała z AZS-em UW 2:2 (2:0). Bramki dla Nafciarek zdobyły Daria Kusa i Natalia Majchrzak.
W pierwszej połowie oba zespoły stworzyły sobie sytuacje na otwarcie wyniku. Po naszej stronie między innymi Daria Kusa trafiła w poprzeczkę strzałem ze stojącej piłki, a na 5 minut przed końcem pierwszej odsłony niepilnowana w polu karnym Maja Zielińska uderzyła głową wprost w broniącą bramki warszawianek Zuzanna Nikisz. Na szczęście już chwilę później, po ponowieniu akcji i dośrodkowaniu Klaudii Łyzińskiej futbolówkę do siatki skierowała Daria Kusa. 3 minuty później płocczanki podwyższyły wynik – Kusa przecięła podanie na trzydziestym metrze od bramki AZS-u, podała do Natalii Majchrzak, a ta w sytuacji sam na sam z Nikisz zachowała zimną krew.
Tuż po powrocie z szatni Kusa stanęła przed szansą na dublet, ale z rzutu wolnego ponownie trafiła tylko w poprzeczkę. Nafciarki tworzyły sobie okazje do podwyższenia wyniku, jednak zabrakło im skuteczności. To wykorzystały dążące do odmiany losów meczu przyjezdne. Najpierw w 55. minucie złapały kontakt za sprawą indywidualnej akcji Anity Sikory, a następnie w 3. minucie doliczonego czasu piłkę niefortunnie do własnej bramki po dośrodkowaniu Mai Kozłowskiej wpakowała Maja Zielińska.
- Najpierw chciałbym powiedzieć, że jestem zadowolony z tego, jak dziewczyny się zaprezentowały, ile zostawiły serducha, bo w pierwszej połowie byliśmy naprawdę dobrze zorganizowani, naprawdę dobrze graliśmy, prowadziliśmy 2:0. Wiedzieliśmy, że w drugiej części przeciwnik się na nas rzuci, natomiast 15-20 minut drugiej połowy mecz był wyrównany, potem musieliśmy się bronić i robiliśmy to dobrze, dobrze broniliśmy pola karnego, walczyliśmy o wszystkie piłki. Natomiast musimy się jeszcze nauczyć takiej walki mentalnej w samej końcówce, gdzie każdą piłkę trzeba przepchnąć, wybić, być może sfaulować, bo gdzieś zaczęliśmy już odpuszczać, zaczęliśmy przeciwnika wpuszczać w pole karne. W ostatniej akcji popełniliśmy okropnie proste błędy. Szkoda, że nie ma trzech punktów, natomiast ja z pracy jestem zadowolony, bo cały czas, krok po kroku idziemy w dobrą stronę – powiedział po meczu trener Wisły Płock Adrian Piankowski.
W następną niedzielę Nafciarki zmierzą się na wyjeździe z drużyną Zły Praga Warszawa. Początek spotkania o 14:00, a transmisję przeprowadzi MZPN TV.
Wisła Płock – KU AZS UW 2:2 (2:0)
1:0 – Daria Kusa 40’
2:0 – Natalia Majchrzak 43’
2:1 – Anita Sikora 55’
2:2 – Maja Zielińska (sam.) 90+3’
WPŁ: 1. Dorota Szalińska, 22. Oliwia Stasińska (85’, 12. Natalia Marciniak), 8. Karolina Ejman, 7. Klaudia Stradomska (C)(55’, 28. Wiktoria Albin), 11. Maja Zielińska, 10. Klaudia Łyzińska, 23. Justyna Skrocka (60’, 6. Natalia Borowska), 5. Daria Kusa, 39. Kinga Brzezińska, 9. Natalia Majchrzak (60’, 14. Aleksandra Synowiec), 19. Maria Garwacka (85’, 55. Weronika Paczkowska).
AZS: 7. Zuzanna Nikisz, 8. Zuzanna Maciejewska (46’, 10. Katarzyna Jeryng, 85’, 5. Weronika Gos), 9. Anita Sikora, 13. Marta Pruszczyk, 14. Agnieszka Gołębiowska (75’, 11. Aleksandra Pindelska), 19. Oliwia Kopińska, 16. Ada Bartosiewicz, 17. Emilia Jarzyna (C), 18. Maja Rębiś (60’, 3. Kornelia Bińczyk), 20. Kinga Rosłon, 23. Oliwia Wierzbicka (46’, 22. Maja Kozłowska).
Żółta kartka: Jeryng (AZS).
Sędzia: Karolina Trzeciak.
Fot. Natalia Gonta