22 lipca 2006. Wisła z Superpucharem!
W 2006 roku tak jak i teraz Wisła Płock nowy sezon inaugurowała 22 lipca. Rozegrany wówczas w stolicy mecz o Superpuchar Polski był pierwszym w polskiej piłce klubowej w sezonie 2006/2007. Dla nas do dziś jest to szczególny dzień, bowiem wówczas sięgnęliśmy po drugie w naszej historii trofeum!
Obecnie dla wszystkich płockich kibiców najważniejsza jest inauguracja sezonu 2019/2020, jednak należy pamiętać, że właśnie dziś przypada już trzynasta rocznica wywalczenia przez Nafciarzy Superpucharu Polski! W spotkaniu o te prestiżowe trofeum od lat mierzą się ze sobą mistrz Polski i zdobywca krajowego pucharu, a los tak chciał, że w 2006 roku w tym spotkaniu naprzeciw siebie stanęły dwie ekipy z Mazowsza. Legia okazała się najlepsza w lidze, a Wisła w finałowym dwumeczu o puchar pokonała Zagłębie Lubin.
W drogę do stolicy, gdzie rozgrywany był ten pojedynek, Nafciarze udali się bez swojego supersnajpera (do dziś najlepszego strzelca Wisły Płock w ekstraklasie) Ireneusza Jelenia, który po Mistrzostwach Świata 2006 został wytransferowany do francuskiego AJ Auxerre. Misję zastąpienia idola płockich trybun powierzono Tomaśowi Dośkowi, którego już pierwsza akcja w naszych barwach mogła się podobać. Czeski napastnik prostopadłym podaniem uruchomił Vahana Gevorgyana, który wbiegł w pole karne, gdzie został sfaulowany bramkarza Łukasza Fabiańskiego. Sędzia nie miał wątpliwości i podyktował dla nas rzut karny, który z wielkim spokojem wykorzystał Paweł Magdoń. A, że była to 3. minuty mecz nie mógł zacząć się dla nas lepiej!
Do przerwy kontrowaliśmy wydarzenia na boisku, ale szybko po zmianie stron Wojskowi doprowadzili do wyrównania. Na uderzenie z ostrego kąta zdecydował się Tomasz Kiełbowicz, piłkę głową trącił Marko Colaković i nieszczęście gotowe. Niefortunna interwencja defensora zmyliła Roberta Gubca i w 49. minucie wszystko zaczęło się od nowa.
Z biegiem czasu nic nie wskazywało na zmianę wyniku, a na horyzoncie coraz mocniej pojawiała się perspektywa rozegrania konkursu rzutów karnych. W 73. minucie szybko o tym jednak zapomnieliśmy, ponieważ z rzutu wolnego w szesnastkę rywali świetnie dośrodkował Lumir Sedlaćek, a Paweł Sobczak strzelił z woleja nie do obrony! Dziesięć minut później "Sopel" obejrzał drugą żółtą i w konsekwencji czerwoną kartkę, ale jego koledzy stanęli na wysokości zadania, wytrzymali napór rywali i 22 lipca 2006 roku Superpuchar pojechał do Płocka.
Legia Warszawa - Wisła Płock 1:2 (0:1)
0:1 - Paweł Magdoń 3' (k)
1:1 - Tomasz Kiełbowicz 49'
1:2 - Paweł Sobczak 73'
Legia Warszawa: 1. Łukasz Fabiański - 3. Wojciech Szala, 18. Artur Jędrzejczyk (78, 13. Maciej Korzym), 4. Dickson Choto, 11. Tomasz Kiełbowicz, 32. Miroslav Radović (38, 20. Sebastian Szałachowski), 8. Łukasz Surma, 19. Marcin Burkhardt (38, 14. Aleksandar Vuković), 6. Roger, 21. Michal Gottwald, 28. Élton.
Wisła Płock: 21. Robert Gubiec - 5. Nebojša Živković (54, 6, Dariusz Romuzga), 18. Žarko Belada (63, 15. Mitar Peković), 3. Paweł Magdoń, 17. Marko Čolaković, 8. Vahan Gevorgyan (90, 24. Josef Obajdin), 20. Patryk Rachwał, 27. Patrik Gedeon, 25. Lumír Sedláček, 9. Tomáš Došek, 19. Paweł Sobczak.
Fot. Włodzimierz Sierakowski