3 maja. Puchar był nasz!
3 maja 2006 roku to dzień, który na zawsze zapisał się w historii naszego klubu. To właśnie wtedy tuż przed końcem ligowego sezonu 2005/2006 Wisła Płock sięgając po Puchar Polski odnotowała jeden ze swoich największych sukcesów!
Po dwóch występach na arenie międzynarodowe w 2003 i 2005 roku w 2006 również nadarzyła się okazja, aby awansować do europejskich pucharów. W poprzednich latach grę w Pucharze UEFA Nafciarzom zapewniły w dużej części Wisła Kraków i Groclin Dyskobolia Grodzisk Wielkopolski, które zgarniając krajowy puchar w lidze także były w czołówce i właśnie dzięki temu przyczyniły się do tego, że płocczanie mogli pokazać się w Europie.
Najkrótsza droga do realizacji tego celu wiodła przez rozgrywki Pucharu Polski, na które mocno postawił wówczas trener Josef Csaplár. Wtedy było to - łącznie z finałem - pięć dwumeczów, po których można uzyskać przepustkę do gry w odpowiedniku dzisiejszej Ligi Europy. Ekstraklasowe zmagania niebiesko-biało-niebiescy kończyli co prawda w dolnej połowie tabeli - na 11. pozycji, ale przeszkodziło to świetnie radzić sobie w pucharze, gdzie Wiślacy kolejno rozprawili się z: Wartą Sieradz (2:0 i 5:0), Podbeskidziem Bielsko-Biała (3:0 i 0:0), Kujawiakiem Włocławek (1:0 i 1:1 - po dogrywce) oraz Lechem Poznań (0:0 i 1:0) i zameldowali się w finale. Drugim finalistą było Zagłębie Lubin, które na swojej drodze spotkało: Wierną Małogoszcz (1:1 i 3:0), Wisłę Kraków (1:1 i 1:0), Polonię Warszawa (0:1, 3:0) oraz Koronę Kielce (2:0 i 0:0).
Pierwszy mecz finałowy rozegrany został 26 kwietnia w Lubinie. Najlepiej jak tylko mogli rozpoczęli go goście, którzy już w pierwszej akcji otworzyli wynik. W polu karnym Zagłębia doskonale odnalazł się Ireneusz Jeleń, który z sytuacyjnej piłki dał Nafciarzom prowadzenie. W 56. minucie nasz najlepszy snajper trafił do siatki po raz drugi. Po rzucie rożnym dla gospodarzy Wiślacy wyszli z błyskawiczną kontrą Vahan Gevorgyan uprzedził jednego z rywali i Jeleń na bramkę Mariusza Liberdy pędził sam od połowy boiska. Irek nic nie zrobił sobie z tego, że gonił go Łukasz Piszczek, spokojnie minął Liberdę i podwyższył wynik.
Nie był to jednak koniec emocji w tym spotkaniu, bowiem w 77.minucie na tablicy wyników widniał już rezultat 2:2! W 63. i 77.minucie gospodarze zdołali odrobić starty, po dwóch dośrodkowaniach z rzutów rożnych Macieja Iwańskiego. Najpierw płaskim strzałem z bliska Roberta Gubca pokonał Dariusz Jackiewicz, a następnie uderzeniem głową Manuel Arboleda, którego próbę niefortunnie starał się zatrzymać Patryk Rachwał. Przyjezdni nie powiedzieli jednak ostatniego słowa i tuż przed końcem rywalizacji osiągnęli jednobramkową przewagę. Wrzutkę z wolnego Lumíra Sedláčka pewnie wykończył Žarko Belada i to drużyna trenera Csaplár była bliżej wywalczenia historycznego trofeum.
W rewanżu, który odbył się 3 maja 2006, czyli dwanaście lat temu, Nafciarze potwierdzili, że to oni bardziej zasługują na Puchar i ponownie wygrali z Zagłębiem aplikując mu trzy gole. Strzelanie w 67. minucie zaczął Paweł Magdoń, który - tak jak Belada w pierwszym spotkaniu - skorzystał ze świetnej centry Sedláčka. Kilka minut później było już 2:0. Jeleń podał na lewe skrzydło do Gevorgyana, ten złamał akcję do środka i huknął sprzed pola karnego, a piłka po rękach Liberdy zatrzepotała w siatce! Wówczas stało się też jasne, że Wisła tego dwumeczu nie przegra, choć w 82. Łukasz Piszczek zdobył bramkę kontaktową, po ładnej zespołowej akcji i rykoszecie od Nebojšy Živkovicia. Ostatnie słowo należało jednak do płocczan. Błąd przy wyprowadzaniu piłki popełnił Filipe, który trafił w Macieja Truszczyńskiego, a futbolówkę ostatecznie przejął Jeleń. Irek po wbiegnięciu w pole karne dograł jeszcze do Truszczyńskiego, który przypieczętował wygraną!
Wisła Płock - Zagłębie Lubin 3:1 (0:0)
1:0 - Paweł Magdoń 68'
2:0 - Vahan Gevorgyan 73'
2:1 - Łukasz Piszczek 82'
3:1 - Maciej Truszczyński 86'
Wisła Płock: 21. Robert Gubiec - 5. Nebojša Živković, 18. Žarko Belada, 3. Paweł Magdoń, 2. Krzysztof Kazimierczak (46, 15. Mitar Peković) - 20. Patryk Rachwał, 6. Dariusz Romuzga - 8. Vahan Gevorgyan, 24. Josef Obajdin, 25. Lumír Sedláček (83, 7. Maciej Truszczyński - 9. Ireneusz Jeleń (88, 23. Robert Styranowski).
Zagłębie Lubin: 21. Mariusz Liberda - 16. Filipe, 4. Michał Stasiak, 5. Manuel Arboleda (58, 19. Grzegorz Bartczak, 22. Łukasz Mierzejewski (64, 25. Vladimír Čáp) - 6. Andrzej Szczypkowski, 14. Dariusz Jackiewicz (70, 20. Sunday Ibrahim) - 9. Wojciech Łobodziński, 7. Maciej Iwański, 26. Łukasz Piszczek - 11. Michał Chałbiński.
Żółte kartki: Belada - Stasiak, Chałbiński.
Sędzia: Krzysztof Słupik (Tarnów).
Widzów: 8 520.
Fot. Włodzimierz Sierakowski