Adam Dźwigała: Na zgrupowanie jadę z podniesioną głową
Jednym z zawodników Wisły Płock, który ma za sobą występy w zespole naszego najbliższego przeciwnika - Jagiellonii Białystok jest Adam Dźwigała. 22-letni środkowy obrońca w ostatnich dniach przeżywa najlepsze chwile w karierze, bowiem 27 sierpnia po raz pierwszy został powołany do reprezentacji Polski!
- Przełamaliśmy się, dobrze, że udało się to w meczu z mistrzem Polski, bo na pewno doda nam to dużo pewności siebie i morale drużyny po tym spotkaniu podskoczyły w górę - powiedział na wstępie Dźwigała. - Mecz dobrze się dla nas ułożył, bo takie były założenia, żeby szybko strzelić bramkę i mieć ten pojedynek pod kontrolą. Później czekaliśmy na swoje sytuacje, które jak się nadarzyły to wykorzystaliśmy. Byliśmy skuteczni, a o to przecież chodzi w piłce. Szkoda, że straciliśmy gola, bo wygrana czterema bramkami z Legią wyglądałaby jeszcze bardziej okazale - dodawał jeszcze o pojedynku z Legią Warszawa.
Już w najbliższą niedzielę 2 września o godzinie 15:30 Nafciarze na Stadionie im. Kazimierza Górskiego zagrają z drugą drużyną poprzednich rozgrywek Jagiellonią Białystok. To właśnie w klubie z Podlasia nasz rozmówca stawiał swoje pierwsze ekstraklasowe kroki i również reprezentując barwy Jagi cieszył się ze swojego pierwszego gola w najwyższej klasie rozgrywkowej.
Po czterech ligowych zwycięstwach z rzędu w 6. kolejce białostoczanie dość niespodziewanie ulegli przed własną publicznością Miedzi Legnica (2:3), ale i tak zajmują miejsce na podium i co więcej dotychczas z wyjazdów do Gdyni i Lubina przyjeżdżali z pełną pulą. Wiślacy po przełamaniu się w wielkim stylu przy Łazienkowskiej chcą z kolei po raz pierwszy w sezonie triumfować na własnym obiekcie, dlatego też zanosi się na ciekawe widowisko.
- Mecz w Warszawie kosztował nas sporo wysiłku, ale już od wtorku przygotowujemy się do spotkania z Jagiellonią Białystok. Ostatnio pokazaliśmy, że z tymi teoretycznie lepszymi drużynami z czuba tabeli gra nam się lepiej, tak było z Legią i mimo porażki także z Lechem Poznań, więc i tym razem emocji nie powinno zabraknąć - stwierdził defensor Nafciarzy.
Dzień po zwycięstwie w stolicy były trener Wisły Płock, a obecnie selekcjoner drużyny narodowej Jerzy Brzęczek postanowił zaprosić dwóch przedstawicieli naszego klubu Adama Dźwigałę i Damiana Szymańskiego na wrześniowe zgrupowanie kadry i dwa mecze z Włochami oraz Irlandią. Obaj nasi gracze być może w najbliższym czasie otrzymają szansę debiutu w koszulce z orłem na piersi.
- Zupełnie nie spodziewałem się powołania, o którym dowiedziałem się bezpośrednio przed ukazaniem tej informacji w mediach. Zadzwonił do mnie trener i byłem bardzo zaskoczony. Dopiero po wtorkowym treningu to wszystko do mnie dotarło i trochę się uspokoiłem. Jest to duże wyróżnienie i ogromna duma, bo reprezentować kraj na najwyższym szczeblu to jest coś naprawdę wielkiego. Moim celem na pewno będzie pozostanie w tej reprezentacji, pokazanie się z jak najlepszej strony, żeby udowodnić, że jestem tam potrzebny. Każdy ma marzenia, moje jest takie, żeby grać w reprezentacji regularnie i będą robił wszystko, aby tak się stało. Na zgrupowanie jadę z podniesioną głową - zakończył Adam.
Fot. Piotr Kucza / 400mm.pl