Logotyp Wisła Płocka S.A.
Oficjalna strona internetowa
WISŁY PŁOCK S.A.


Adam Dźwigała: To był po prostu impuls

 

W 23. kolejce LOTTO Ekstraklasy drużyna Jerzego Brzęczka wygrała jedenasty mecz w sezonie 2017/2018. Od grudnia 2017 roku Nafciarze w lidze są niepokonani. Nieco wcześniej - 26 listopada - do składu Wisły wskoczył Adam Dźwigała, który od tamtej pory wystąpił we wszystkich spotkaniach od pierwszej do ostatniej minuty, zostając przy tym filarem defensywy. 

W pojedynkach na początku rozgrywek Dźwigała występował w drugiej linii. Jednak dopiero po zmianie pozycji i przejściu do obrony, gdzie jak wielokrotnie podkreśla czuje się najlepiej, wywalczył miejsce w wyjściowej jedenastce. Co istotne po raz czwarty w tym czasie niebiesko-biało-niebiescy zachowali czyste konto. Wcześniej miało to miejsce w potyczkach z: Arką Gdynia, Wisłą Kraków oraz Legią Warszawa. 

- Cieszymy się z kolejnego, bardzo ważnego zwycięstwa. Naszym zadaniem jest teraz skupianie się na meczu z Pogonią Szczecin, a w tabelę staramy się nie patrzeć. Jeśli będziemy wykonywać swoją pracę jak najlepiej, to na koniec sezonu zbierzemy tego owoce - powiedział zawodnik grający z numerem 14.

W minioną sobotę 17 lutego Adam dołożył swoją cegiełkę do zwycięstwa nad Zagłębiem Lubin (2:0). W 60. minucie popisał się jedną z najlepszych interwencji w 23. serii gier. 22-latek wybił piłkę z linii bramkowej po uderzeniu głową z kliku metrów kapitana Zagłębia Lubin - Arkadiusza Woźniaka. Sytuacja miała miejsce przy stanie 1:0 dla Nafciarzy i kto wie jak mecz potoczyłby się dalej, gdyby nie interwencja, którą można określić mianem kluczowej.

- Jeśli chodzi o tę sytuację, to taka jest właśnie rola obrońcy. Ma głównie bronić dostępu do bramki. Kiedy piłka mnie minęła czułem, że może w tym konkretnym miejscu spaść, więc tam się skierowałem. To był po prostu impuls - dodał na zakończenie obrońca Wisły.





ZOBACZ TAKŻE:


Właściciel

Sponsor strategiczny

Sponsorzy główni