Angielski: Do każdego meczu podchodzę tak samo
Jednym z zawodników, który latem zamienił Gliwice na Płock jest Karol Angielski. 22-letni napastnik, choć oficjalnie piłkarzem Piasta był przez trzy sezony, to na Górnym Śląsku spędził raptem półtorej roku, bowiem dwukrotnie był wypożyczany do klubów pierwszoligowych i szczególnie w Olimpii Grudziądz imponował skutecznością.
Przygoda Karola z Piastem, pomimo tego, że trwała sporo czasu zakończyła się na jedynie 30 występach, w czasie których młody atakujący dwukrotnie wpisał się na listę strzelców, co pozwoliło zremisować ze Śląskiem Wrocław (2:2) i zwyciężyć z Sandecją Nowy Sącz (3:0), co z kolei przyczyniło się do pozostanie gliwiczan w elicie.
- Do Piasta Gliwice trafiłem jako młody zawodnik, w sezonie, w którym drużyna wywalczyła wicemistrzostwo Polski. Za trenera Radoslava Látala ciężko było dostać się do wyjściowej jedenastki, ze względu na to, że preferował on grę stałym, zgranym składem, bez większych rotacji. Dla mnie najważniejszy był rozwój i regularne granie, dlatego zdecydowałem się na wypożyczenie do Zawiszy Bydgoszcz. W kolejnym roku ponownie chciałem udać się na wypożyczenie w celu utrzymania ciągłości gry. I tak udałem się do Olimpii Grudziądz, w której dostawałem bardzo dużo szans od trenera - powiedział Angielski.
- Miałem wówczas dobry okres w swojej karierze, strzeliłem dla drużyny z Grudziądza czternaście bramek. Niestety w pewnym momencie wyhamowała mnie kontuzja i wróciłem do Gliwic. Obecny już tam trener Dariusz Wdowczyk nie widział dla mnie miejsca w swoich szeregach, mimo tego zostałem w Piaście. Po zmianie szkoleniowca, drużynę poprowadził Waldemar Fornalik. Jestem mu bardzo wdzięczny, ponieważ od początku zaczął na mnie stawiać, dzięki czemu moja kariera mogła dalej się rozwijać - kontynuował nasz rozmówca.
Piast Gliwice, który w poprzednim sezonie bronił się przed spadkiem z LOTTO Ekstraklasy, tym razem mocno rozpycha się łokciami w górnej części tabeli. Co w takim razie Angielski sądzi o naszym najbliższym przeciwniku i co takiego przez ten krótki czas zmieniło się w grze ekipy z Gliwic?
- Obecną formę Piasta Gliwice na pewno można tłumaczyć zaufaniem i cierpliwością do trenera Fornalika, który ugruntował i utrzymał zgranych już ze sobą zawodników. W drużynie Piasta jest bardzo dobra linia defensywna, od której zaczyna się budować drużynę i tak to właśnie wygląda w wizji trenerskiej Fornalika. Na pewno trzeba podchodzić z respektem do tego zespołu, ale wiadomo znamy też swoją wartość i będziemy walczyć tylko o pełną pulę - tłumaczył napastnik Wisły.
W ciągu 8 dni rozegramy trzy spotkania, w których będziemy podejmować wspominanego już Piasta Gliwice, a następnie na wyjazdach zmierzymy się z Olimpią Grudziądz w 1/16 Pucharu Polski i Śląskiem Wrocław w 14. kolejce LOTTO Ekstraklasy. Tak się składa, że w swoim piłkarskim CV Angielski ma między innymi te trzy kluby, ale do zbliżających się konfrontacji podchodzi tak jak do wszystkich innych.
- Do każdego meczu podchodzę tak samo. Wiadomo, że w tych zespołach spędziłem trochę czasu, stąd znam dobrze te kluby jak i obecnych zawodników. Tak naprawdę liczy się to co na boisku i wszelkie sentymenty zostają poza nim - zakończył Karol.
Przypominamy, że mecz Wisła Płock - Piast Gliwice odbędzie się w sobotę, 27 października, o godzinie 15:30, na Stadionie im. Kazimierza Górskiego, przy ul. Łukasiewicza 34. Serdecznie zapraszamy wszystkich naszych sympatyków do wzięcia udziału w tym wydarzeniu. Do zobaczenia #NaStadionie!