Logotyp Wisła Płocka S.A.
Oficjalna strona internetowa
WISŁY PŁOCK S.A.


Bartłomiej Kondracki: Oceniamy ten sezon pozytywnie [WYWIAD, STATYSTYKI]

 

Czy cel na ten sezon został zrealizowany? Czym charakteryzuje się praca z drugim zespołem? Jak doświadczeni zawodnicy wpływają na resztę drużyny? Zapraszamy na rozmowę z trenerem Wisły II Płock Bartłomiejem Kondrackim oraz garść statystyk z zakończonego niedawno sezonu.

 

Zacznijmy od takiego najbardziej ogólnego podsumowania tego sezonu.

Myślę, że najlepszą laurką tego, jak ten sezon wyglądał, jest to, ilu zawodników rozpoczęło treningi z pierwszym zespołem, bo to było naszym celem, żeby jak największa ich liczba trafiała do pierwszego zespołu i szła wyżej. Wiadomo – ilu z nich zostanie, to już od nich zależy, ale my ze swojej strony im taką furtkę otworzyliśmy. Z tego jesteśmy bardzo zadowoleni. Jeśli chodzi o miejsce w tabeli, to przez pryzmat tego, jak musieliśmy budować kadrę dwa razy, bo i w lato, i w zimę, to również jesteśmy zadowoleni z tego, że to zagrało tak jak byśmy tego chcieli i zajęliśmy, w naszej i władz klubu ocenie, wysokie, czwarte miejsce w tabeli, więc oceniamy ten sezon pozytywnie. Zawsze może być lepiej, bo zawsze można było włączyć się do walki o awans, ale na dziś uważamy wspólnie z włodarzami i sztabem, że jeśli chodzi o tę drużynę, to zrobiliśmy tyle, na ile było ją stać.

Może od tego w ogóle powinnam zacząć – jaki był cel na ten sezon? Trener częściowo już odpowiedział na to przy pierwszym pytaniu, ale może powiedzmy to wprost.

Celem był rozwój indywidualny zawodników i żeby dostarczać ich jak największą liczbę, nazwijmy to, gotowych do pierwszej drużyny. W zimę odeszło kilku zawodników do wyższych lig – do drugiej ligi, trzeciej ligi. Był też Wojciech Mazurowski, który został przesunięty do pierwszego zespołu. Teraz mamy taką sytuację, że część zawodników już rozpoczęła przygotowania z jedynką i zobaczymy, kto się tam utrzyma. Takie zostały przed nami cele postawione. Nas rozlicza zarząd klubu, pion sportowy i w ich ocenie oraz naszej, mówię tu o sobie i sztabie szkoleniowym drugiego zespołu, dokonaliśmy analizy, że ci chłopcy rozwinęli się indywidualnie, więc ten cel, który został przed nami postawiony, został zrealizowany. Nie mieliśmy postawionego celu stricte sportowego w postaci, jak zapewne wiele osób myślało lub oczekiwało, awansu. Tego nie było.

Przeglądając opinie kibiców w trakcie tego sezonu, padały pewne zarzuty co do stylu gry drugiej drużyny. Jak trener się do tego odniesie?

Jeśli chodzi o styl drużyny, to tutaj powiem, że tylko ludzie, którzy są blisko drugiego zespołu lub pracowali przy drugim zespole, mogą znać specyfikę tej pracy. My pracujemy w tygodniu z inną grupą zawodników, a w weekend często gramy inną grupą zawodników. Ci zawodnicy nie trenują ani razu w przeciągu tygodnia ze sobą, a my to wszystko musimy zestawić. Wiadomo, że ktoś powie, że zawodnicy mają umiejętności indywidualne, ale to tak nie jest, że grupa ludzi, którzy spotykają się raz w tygodniu w takim układzie personalnym, nagle będzie ze sobą super funkcjonowała, bo nawet na najwyższym poziomie potrzeba troszeczkę tego czasu, żeby grupa zawodników zaczęła prezentować oczekiwany styl. Tu chcę obronić pracę naszego sztabu i drużyny. Nie zgadzam się w wielu tematach z tą opinią, ponieważ zawsze wynik wszystko weryfikuje. My w meczach, które graliśmy składem typowo drugiego zespołu, nie odnosiliśmy porażek, co pokazała nawet chociażby końcówka tego sezonu, gdzie mieliśmy serię siedmiu takich meczów bez porażki. Potrafiliśmy na Mazovii w kluczowym dla układu tabeli meczu zabrać punkty, potrafiliśmy w Sulejówku zwyciężyć, więc będę bronił chłopaków i tego, że nie wyglądało to tak źle, jak oceniają kibice. Ciężko mi się zgodzić z tym, że ten styl był słaby, skoro pod względem strzelonych bramek jesteśmy drugą drużyną w lidze. Jasne, mamy bardzo dużo bramek straconych i to było naszą piętą achillesową, ale jesteśmy tego świadomi, że mając wielu młodych chłopaków w drużynie będziemy popełniać błędy indywidualne, po których będziemy tracić bramki. Nasz styl gry był bardzo ofensywny i ryzykowny, gdzie szliśmy często bardzo wysoko, podejmując się gry jeden na jeden nawet w formacji obrony po to, żeby tych chłopaków rozwijać. Zawsze chcieliśmy strzelić o bramkę więcej od przeciwnika i często się to udawało, bo odnieśliśmy 19 zwycięstw i zdobyliśmy łącznie 63 punkty, których nikt nam za darmo nie dał.

A jakie to uczucie zepsuć Mazovii mistrzowską fetę?

Nie jechaliśmy tam patrząc przez pryzmat tego, czy komuś coś zepsujemy, czy nie. Mieliśmy jeszcze realne szanse na zajęcie trzeciego miejsca w tabeli i chcieliśmy tam wywalczyć trzy punkty, żeby w przypadku korzystnego dla nas wyniku meczu Ząbek z Troszynem, nie pluć sobie w brodę, że zaprzepaściliśmy możliwość wyprzedzenia rywali w tabeli. Jakie to uczucie? Wiadomo, że miejscowi nie byli z tego zadowoleni, natomiast to był mecz dla nas jak każdy inny – o punkty. To nie był jakiś finał, gdzie decydowało jedno spotkanie. Ja myślę, że zespół z Mińska miał cały sezon, żeby ten awans wywalczyć, a w momencie, kiedy zostawili to świętowanie na ostatnią kolejkę, musieli się z tym liczyć, że my nie przyjechaliśmy tam się położyć. Chcieliśmy zrobić te punkty dla siebie, wywieźliśmy tylko jeden – bo uważam, że z przebiegu spotkania i sytuacji, jakie mieliśmy, to jest TYLKO jeden punkt – ale to jest zawsze punkt na wyjeździe, do tego grając w bardzo osłabionym składzie. W ciągu sezonu nie przegraliśmy meczu z zespołami z dwóch pierwszych miejsc, z Victorią dwukrotnie wygraliśmy, z Mazovią dwukrotnie zremisowaliśmy. Z dwoma najbardziej zainteresowanymi awansem drużynami zdobyliśmy osiem punktów na dwanaście, więc uważam, że jest to niezły wynik.

Jaki wpływ na zespół mają doświadczeni zawodnicy, tacy jak Krzysztof Janus czy Grzegorz Wawrzyński?

Ogromny. Ci zawodnicy mają duży wpływ na zespół nie tylko na boisku, ale przede wszystkim w szatni. Ci dwaj zawodnicy, o których wspomniałaś, to mogę z pełną świadomością powiedzieć, że byli przedłużeniem naszej myśli trenerskiej na boisku oraz organizacji i mentalu, jeśli chodzi o szatnie, więc tu jesteśmy bardzo zadowoleni. Myślę, że młodzi zawodnicy bardzo zyskali na tym, że tacy dwaj doświadczeni zawodnicy byli w tym zespole.

Gdyby trener musiał wyróżnić jednego zawodnika, którego miałby wyróżnić, kto by to był?

Jednego będzie bardzo ciężko wskazać. Są zawsze różne plebiscyty, jedenastki kolejki i jest to zawsze ciężkie, natomiast ja myślę, że na dużą pochwałę na pewno zasługuje Szymon Leśniewski, który na wiosnę dołączył do nas z drużyny CLJ U-17 i wszedł przebojem. Nie było po nim widać żadnej różnicy, że nie grał wcześniej w seniorach. To jest na pewno jeden z zawodników, których bym wyróżnił, natomiast takiego zawodnika, o którym może nie wszyscy wiedzą, z jakimi problemami się zmagał, którego chciałbym też wyróżnić ze względu na to jak był mocny mentalnie, to Gleb Kuchko, który przez wiele miesięcy nie grał, czekał na to aż będzie uprawniony do gry, ale przez cały czas pracował, był gotowy, nie załamywał się i w momencie, kiedy go potrzebowaliśmy, kiedy był już uprawniony do rozgrywek, to też wszedł i zaprezentował bardzo wysoki poziom. Generalnie cała drużyna zasługuje w mojej opinii na dużą pochwałę, ale jeśli już kogoś bym miał na siłę wyróżnić, to właśnie tych dwóch.

Trener odbył już kilka treningów jako trener asystent w jedynce. Jakie różnice widać pomiędzy pracą z zawodnikami z pierwszego i drugiego zespołu?

Na pewno największą różnicą jest ta jakość piłkarska, doświadczenie i obycie zawodników, bo są to piłkarze, którzy mają na swoim koncie wiele występów na poziomie ekstraklasy i pierwszej ligi i to widać. Na pewno praca w drugiej drużynie charakteryzowała się tym, że zawodnicy byli bardzo zaangażowani w pracę, chcieli pracować, słuchali, co do nich mówimy, kupili nasz pomysł i szliśmy w to razem. Po tym bardzo krótkim okresie pracy w pierwszym zespole mogę powiedzieć, że podejście zawodników jest bardzo profesjonalne, ale jeśli chodzi o różnice, to największą jest ta jakość czysto piłkarska.

To jeszcze na koniec: co to jest ta mityczna „jakość”?

Jakość piłkarska to są przede wszystkim takie elementy czysto techniczne, takie jak umiejętność przyjęcia piłki, siła i celność podania, czy finalizacji do bramki, dośrodkowania, prowadzenia piłki, dryblingu. Wszystkie te elementy rzemiosła czysto technicznego, czy rozumienia gry, świadomości taktycznej, szybkość podejmowania decyzji. To wszystko składa się na tę jakość w moim rozumowaniu.

 

TABELA forBET IV LIGI MAZOWIECKIEJ 2023/23

 

STATYSTYKI*

 

Zawodnicy z pola:

Grzegorz Wawrzyński – 31 występów, 2888 minut, 3 bramki, 4 asysty, 7 żółtych kartek,

Patryk Leszczyński – 21 występów, 1967 minut, 4 bramki, 1 asysta, 7 żółtych kartek,

Krzysztof Janus – 28 występów, 1938 minut, 9 bramek, 7 asyst,

Adrian Szczutowski – 24 występy, 1895 minut, 18 bramek, 6 asyst, 7 żółtych kartek,

Marcin Więckowski – 25 występów, 1560 minut, 3 bramki, 6 żółtych kartek,

Radosław Cielemęcki – 17 występów, 1221 minut, 3 asysty, 3 żółte kartki,

Dawid Krzyżański – 19 występów, 1147 minut, 1 bramka, 1 asysta, 5 żółtych kartek,

Wojciech Mazurowski – 14 występów, 1122 minut, 3 żółte kartki,

Kamil Dąbrowski – 30 występów, 1099 minut, 3 bramki, 7 asyst, 4 żółte kartki,

Tomasz Walczak – 14 występów, 1013 minut, 4 bramki, 1 asysta, 5 żółtych kartek,

Szymon Leśniewski – 14 występów, 899 minut, 7 bramek, 2 asysty,

Marcel Wramba – 15 występów, 818 minut, 1 asysta, 2 żółte kartki,

Gleb Kuchko – 12 występów, 804 minut, 4 bramki, 4 asysty,

Dawid Szczepanik – 22 występy, 800 minut, 2 asysty, 3 żółte kartki,

Dawid Zięba – 16 wstępów, 773 minuty, 3 bramki, 2 asysty,

Artur Szymański – 12 występów, 773 minuty,

Jakub Miarka – 11 występów, 749 minut, 1 bramka, 4 żółte kartki,

Igor Drapiński – 9 występów, 720 minut, 1 asysta, 4 żółte kartki,

Jakub Maślak – 11 występów, 687 minut, 1 asysta,

Dawid Kocyła – 9 występów, 614 minut, 4 bramki, 1 asysta, 2 żółte kartki,

Jeremiasz Góralczyk – 22 występy, 551 minut, 1 asysta, 5 żółtych kartek,

Jakub Wiśniewski – 15 występów, 542 minuty, 5 żółtych kartek,

Kacper Wiśniewski – 19 występów, 534 minuty, 1 bramka, 2 asysty, 1 żółta kartka,

Filip Lodziński – 24 występy, 408 minut, 1 asysta,  3 żółte kartki,

Miroslav Gono – 4 występy, 333 minuty,

Marko Podoliak – 4 występy, 186 minut, 1 żółta kartka,

Martin Hasek – 2 występy, 159 minut, 1 asysta,

Kristian Vallo – 2 występy, 142 minuty, 1 bramka,

Mateusz Lewandowski – 2 występy, 126 minut, 5 bramek, 1 żółta kartka,

Kacper Błaszkiewicz – 10 występów, 108 minut, 1 bramka, 1 żółta kartka,

Paweł Chrupałła – 2 występy, 104 minuty,

Łukasz Sekulski – 1 występ, 90 minut,

Mateusz Kubiszewski – 1 występ, 7 minut,

Krystian Pawełkiewicz – 1 występ, 1 minuta.

 

Bramkarze:

Oskar Lodziński – 1263 minut, 28 wpuszczonych bramek,

Oskar Klon – 1065 minut, 25 wpuszczonych bramek,

Filip Kraska – 455 minut, 6 wpuszczonych bramek,

Bartłomiej Gradecki – 90 minut, 3 wpuszczone bramki.

 

*Dotyczy tylko zawodników, którzy wystąpili w Wiśle II Płock w rundzie wiosennej. Statystyki jedynie z meczów forBET IV ligi.

 

Najwięcej bramek: Adrian Szczutowski (18), Krzysztof Janus (9), Szymon Leśniewski (7),

najwięcej asyst: Krzysztof Janus, Kamil Dąbrowski (po 7), Adrian Szczutowski (6),

liczba zawodników z bramką: 13,

liczba zawodników z asystą: 20,

najmłodszy zawodnik: Kacper Błaszkiewicz,

najstarszy zawodnik: Krzysztof Janus,

 

zwycięstwa: 19,

             u siebie: 10,

             na wyjeździe: 9,

remisy: 6,

             u siebie: 3,

             na wyjeździe: 3,

porażki: 9,

             u siebie: 4,

             na wyjeździe: 5,

bramki zdobyte: 90 (2. w lidze),

u siebie: 49 (3. w lidze),

na wyjeździe: 41 (ex aequo 2. w lidze),

bramki stracone: 62,

u siebie: 28,

na wyjeździe: 34,

najdłuższa seria zwycięstw: 3,

najdłuższa seria bez porażki: 8,

najdłuższa seria bez zwycięstwa: 3,

najdłuższa seria porażek: 2,

najwyższe zwycięstwo: 7:0 z KS Raszyn (10. kolejka),

najwyższa porażka: 0:4 z KS Mszczonowianką (25. kolejka),

mecze z największą liczbą bramek: 7:4 z Wilgą Garwolin (28. kolejka), 4:4 z Hutnikiem Warszawa (12. kolejka), 7:0 z KS Raszyn (10. kolejka),

mecze ze strzelonym golem: 31,

mecze bez strzelonego gola: 2,

mecze ze straconym golem: 28,

czyste konta: 5,

walkowery przeciwnika: 1.

 





ZOBACZ TAKŻE:


Właściciel

Sponsor strategiczny

Sponsorzy główni