Bez punktów w Gliwicach

W jednym z ostatnich meczów 28. kolejki rozgrywek Wisła Płock rywalizowała na wyjeździe z Piastem Gliwice. Z niezdobytego nigdy terenu Nafciarze wracają niestety bez punktów, ponieważ przegrali z gospodarzami 1:0. Decydującą bramkę zdobył Piotr Parzyszek.

Trzeba przyznać, że od pierwszych minut sporą optyczną przewagę osiągnęli gospodarze. Nafciarze starali się wychodzić z kontrami, ale to Piast zasłużenie mógł zdobyć po kwadransie gry pierwszą bramkę. W środku pola Patryk Dziczek ładnie na zamach minął Dominika Furmana i kapitalnie uderzył z dystansu lewą nogą. Jeszcze lepszą interwencją popisał się jednak Thomas Dähne i wszystko skończyło się na szczęście na rzucie rożnym. Odpowiedzią Nafciarzy był na to indywidualny rajd Damiana Rasaka, zakończony jednak bardzo niecelnym strzałem. Niestety w dwudziestej szóstej minucie dominacja Piasta dała efekt w postaci wyjścia na prowadzenie. Długa piłka od Dziczka doszła z głębi pola do Jorge Félixa. Ten z lewego skrzydła zgrał futbolówkę do Piotra Parzyszka i rosły snajper bez problemów zdobył swoją kolejną ligową bramkę w tym sezonie. Swoją okazję miał także Tom Hateley. Félix  rozpoczął akcję gliwiczan w środku pola, a piłka trafiła ostatecznie do Parzyszka. Ten przytomnie odegrał do wspomnianego Anglika, lecz technicznie uderzenie poszybowało nad bramką Wiślaków. Na kilka minut przed końcem pierwszej połowy lewym skrzydłem ruszył jeszcze w swoim stylu Giorgi Merebashvili. Reprezentant Gruzji przy zejściu do środka minął trzech rywali i potężnie huknął na bramkę przeciwnika. František Plach, z problemami, ale zdołał obronić ten strzał.

Drugą połowę również lepiej rozpoczęli gliwiczanie. Rzut wolny na prawej stronie wywalczył Joel Valencia, a do piłki podszedł Hateley. Jego dośrodkowanie dotarło do Dziczka, a ten dość niespodziewanie nabił swoim strzałem głową Uroša Koruna. Ostatecznie futbolówka przeleciała nad poprzeczką Dähne. Chwilę później sprzed pola karnego z rzutu wolnego uderzał Dominik Furman, ale także nad bramką przeciwnika. W odpowiedzi do ataku ruszyli podopieczni Waldemara Fornalika. Potężnym oraz groźnym strzałem z dystansu popisał się Valencia i tylko dzięki szczęściu połączonym ze skuteczną interwencją naszego bramkarza Ekwadorczyk nie podwyższył prowadzenia swojej drużyny. Dosłownie kilka minut potem ponownie wykazał się Niemiec, który pewnie wyłapał próbę Hateley'a z rzutu wolnego. Między słupkami własnej bramki równie dobrze spisywał się jednak też Plach, który odbił między innymi celne, plasowane uderzenie lewą nogą Furmana. Mniej więcej po godzinie gry w końcu konkretnie pokazał się publiczności Mikkel Kirkeskov, który świetnie dograł górną piłkę do Parzyszka, ale ten przeniósł z bliska piłkę nad poprzeczką. Później z dystansu po dośrodkowaniu Hateley'a strzelał Jakub Czerwiński, ale bardzo niecelnie. Niestety już do ostatniego gwizdka gospodarze kontrolowali przebieg spotkania i stan meczu nie uległ już zmianie.

Kolejne ligowe spotkanie Nafciarze rozegrają już za kilka dni. W poniedziałek, 8 kwietnia, o godzinie 18:00, naszym rywalem na Stadionie im. Kazimierza Górskiego w Płocku będzie Śląsk Wrocław, z którym zmierzymy się w ramach 29. kolejki LOTTO Ekstraklasy. Informacje o biletach znajdziecie TUTAJ.

Piast Gliwice - Wisła Płock 1:0 (1:0)

1:0 - Piotr Parzyszek 26'

Piast Gliwice: 26. František Plach - 5. Marcin Pietrowski (C) (74', 19. Mateusz Mak), 4. Jakub Czerwiński, 88. Uroš Korun, 2. Mikkel Kirkeskov - 6. Tom Hateley, 10. Patryk Dziczek - 20. Martin Konczkowski, 17. Joel Valencia (84', 21. Gerard Badía), 11. Jorge Félix - 9. Piotr Parzyszek (79', 27. Michal Papadopulos).

Wisła Płock: 30. Thomas Dähne - 3. Jake McGing, 26. Igor Łasicki, 18. Alan Uryga, 24. Ángel García Cabezali - 8. Dominik Furman (C), 4. Ariel Borysiuk (78', 21. Ricardinho), 6. Damian Rasak - 10. Giorgi Merebasvhili, 11. Grzegorz Kuświk (66', 19. Karol Angielski), 27. Alen Stevanović (69', 96. Jakub Łukowski).
 

Żółte kartki: Pietrowski.

Sędzia: Tomasz Kwiatkowski (Warszawa).

Widzów: 4 159.

FOT. MICHAŁ CHWIEDUK / 400mm.pl