Logotyp Wisła Płocka S.A.
Oficjalna strona internetowa
WISŁY PŁOCK S.A.


Bez punktów z Wartą

 

W ramach 20. kolejki PKO BP Ekstraklasy Wisła Płock mierzyła się na wyjeździe z Wartą Poznań. Niestety gospodarze wygrali to spotkanie 2:0, a obie bramki zdobył Makana Baku.

Niestety dzisiejsze spotkanie rozpoczęło się dla nas najgorzej, jak tylko mogło. Już w trzeciej minucie prowadzenie objęli bowiem gospodarze. Z głębi pola świetną prostopadłą piłkę zagrał Maciej Żurawski. Dopadł do niej Masana Baku, który wygrał walkę o pozycję z Alanem Urygą i posłał płasko piłkę obok Krzysztofa Kamińskiego. Nafciarze po szybkim ciosie musieli się jednak jakoś pozbierać, a jakimś sygnałem była akcja Dawida Kocyły i następnie mocne dośrodkowanie Angela Garcíi Cabezaliego, po którym niebezpieczeństwo oddaliła jednak defensywa Warty. Zaraz potem do głosu znów doszedł beniaminek ekstraklasy. Lekkie uderzenie Mateusza Kuzimskiego spokojnie jednak złapał Kamiński. Później, po zbyt głębokim dośrodkowaniu Łukasza Trałki, z atakiem ruszyli płocczanie. Niestety strzał głową Alana Urygi po wrzutce Mateusza Szwocha został w ostatniej chwili zblokowany.

Niedługo potem raz jeszcze postaraliśmy się zaatakować, ale tym razem nieczysto główkował Dušan Lagator, przez co żadnych problemów z interwencją nie miał Adrian Lis. Przy niespełna pół godziny gry mieliśmy odpowiedź ze strony rywali. Po dograniu od Baku z dalszej odległości z balansem ciała strzelał Kuzimski. Piłka przeleciała jednak nieznacznie obok naszej bramki. Podobnie jak przy okazji strzału z pierwszej piłki Cabezaliego. Hiszpan doszedł do swojej sytuacji dzięki wrzutce Szwocha i niefortunnym przedłużeniu Aleksa Ławniczaka. Pod koniec pierwszej połowy dwukrotnie zaatakowali jeszcze poznaniacy. Najpierw zbyt długo z podaniem do Kuzimskiego zwlekał Żurawski, a później pierwszy z tego duetu nieudanie główkował po dograniu Trałki.

Po zamianie stron w swoim stylu dwa razy w polu karnym rywali po stałych fragmentach gry odnalazł się Damian Michalski. Niestety obie próby naszego obrońcy był niecelne - również dzięki presji przeciwnych defensorów. Po tych dwóch rzutach rożnych prowadzenie mogli podwyższyć podopieczni Piotra Tworka. Na nasze szczęście z bliskiej odległości Kuzimski jednak skiksował i przeniósł futbolówkę wysoko nad bramką Kamińskiego. Po tej akcji dwukrotnie do przodu ruszyli Nafciarze. Najpierw zdecydowanie za długo z dograniem do kogoś lub strzałem czekał Kocyła, a później o mały włos ze skrzydła bramki po krótkim słupku nie zdobył wprowadzony w przerwie na boisko Hubert Adamczyk. Lis był niestety na posterunku. Cóż, wszystko się na nas zemściło przy niespełna godzinie gry. Wówczas ze skraju pola karnego strzelał Kuzimski. Kamiński zdołał co prawda odbić to uderzenie, ale przy dobitce Baku był już bez szans. 2:0 dla gospodarzy.

Po drugiej straconej bramce płocczanie odpowiedzieli jedynie bardzo niecelnym strzałem Kocyły z zupełnie nieprzygotowanej pozycji. W kolejnej fazie meczu do swojej sytuacji doszedł Robert Ivanon, a swoich sil próbowali jeszcze Kocyła i Adamczyk. Pierwszy z nich został jednak zablokowany, a centra drugiego była zbyt mocna. Sporo szczęście mieliśmy na kilkanaście minut przed końcem spotkania. Po rzucie rożnym i małym zamieszaniu w naszym polu karnym o włos trzeciego dziś gola dla Warty nie zdobył doświadczony Trałka, który obił jednak tylko poprzeczkę. Do końca tego meczu poznaniacy kontrolowali już jego przebieg i nie pozwolili nam na zbyt wiele, przy czym co jakiś czas wybrali się jeszcze w nasze pole karne. Na przykład wtedy, gdy zablokowany w szesnastce został wprowadzony Adam Zreľák. Po upłynięciu doliczonych czterech minut arbiter Krzysztof Jakubik zagwizdał po raz ostatni.

Następne ligowe spotkanie Nafciarze rozegrają w sobotę. 13 marca naszym rywalem będzie w Płocku Raków Częstochowa. Początek o godzinie 15:00.

 

Warta Poznań - Wisła Płock 2:0 (1:0)

1:0 - Makana Baku 3'

2:0 - Makana Baku 59'

 

Warta: 1. Adrian Lis - 2. Jan Grzesik, 16. Aleks Ławniczak, 4. Robert Ivanov, 3. Jakub Kiełb - 21. Mateusz Kupczak, 6. Łukasz Trałka - 28. Makana Baku, 34. Maciej Żurawski (69', 17. Mateusz Czyżycki), 11. Michał Jakóbowski (86', 19. Mariusz Rybicki) - 9. Mateusz Kuzimski (77', 99. Adam Zreľák).

Wisła: 1. Krzysztof Kamiński - 15. Kristián Vallo, 2. Damian Michalski, 18. Alan Uryga, 24. Ángel García Cabezali - 94. Dušan Lagator, 23. Filip Lesniak (64', 21. Rafał Wolski) - 14. Mateusz Szwoch (64', 27. Torgil Gjertsen), 6. Damian Rasak (46', 17. Hubert Adamczyk), 9. Dawid Kocyła - 8. Patryk Tuszyński (81', 37. Mateusz Lewandowski).

 

Żółte kartki: Trałka - Rasak, Wolski.

Sędzia: Krzysztof Jakubik (Siedlce).

 

FOT. PIOTR KUCZA / 400mm.pl





ZOBACZ TAKŻE:


Właściciel

Sponsor strategiczny

Sponsorzy główni