Logotyp Wisła Płocka S.A.
Oficjalna strona internetowa
WISŁY PŁOCK S.A.


Cezary Stefańczyk: Czeka nas bardzo ciężka rywalizacja

 

Dziś urodziny obchodzi prawy obrońca Wisły Płock - Cezary Stefańczyk. Jak wychowanek RKS Radomsko ocenia mecz z Zagłębiem Lubin i co sądzi o najbliższym przeciwniku Pogoni Szczecin? Zapraszamy do lektury.

- W Lubinie zremisowaliśmy, w Płocku wygraliśmy i bardzo się z tego powodu cieszymy. Te trzy punkty mocno przybliżają nas
do celu, jakim jest utrzymanie w LOTTO Ekstraklasie, a chcemy zrobić to jak najszybciej. A może być to możliwe już po siedmiu meczach, które pozostały do zakończenia rundy zasadniczej
- powiedział na wstępie Stefańczyk.

Dwumecz z Zagłębiem Lubin należał do Nafciarzy, choć początku obu spotkań nie były najlepsze. Drugi tegoroczny pojedynek mógłby też potoczyć się zupełnie inaczej, gdyby nie interwencja Adama Dźwigały z 60. minuty, o czym wspomina także nasz rozmówca.

- Pierwsze dwadzieścia minut było w naszym wykonaniu bardzo słabe. Nadzialiśmy się na kontrę, po której lubinianie mieli bardzo dobrą sytuację na 1:0. Później coś się u nas ruszyło, zaczęliśmy grać lepiej, a Zagłębie nie stworzyło już żadnej sytuacji w pierwszej połowie. U nas najlepszą okazję miał José, po super zagraniu Semira. Pierwsza połowa była wyrównana, ale druga to już nasza dominacja. Mieliśmy więcej okazji, choć Zagłębie mogło wyrównać, lecz Adam Dźwigała wybił piłkę z linii bramkowej i chwała mu za to - kontynuował doświadczony zawodnik.

Wiślacy notują obecnie najlepszą w LOTTO Ekstraklasie serię 6 meczów bez porażki. Jak zapewnia 34-letni defensor nie ma jednak co zbyt daleko wybiegać w przyszłość. Najważniejsza jest realizacja założonych celów.

- Przed sezonem za cel mieliśmy utrzymanie i cały czas do tego dążymy. Jest trzydzieści siedem meczów do rozegrania, a możemy być pewni swego już po trzydziestu. Nie jesteśmy jeszcze w tej ósemce, ale na pewno będziemy chcieli się tam dostać. Na pewno byłoby to dla nas łatwiejsze i w rundzie finałowej moglibyśmy o coś pograć, ale do tego jeszcze daleka droga - tłumaczył Czarek.

Miejsce w tabeli naszego najbliższego przeciwnika nie oddaje potencjału zespołu Pogoni, który po objęciu sterów przez niemieckiego szkoleniowca Kostę Runjaicia punktuje znacznie lepiej niż na początku rozgrywek, a co więcej od tego czasu w Szczecinie jeszcze nie przegrał. 

- Pogoń już w ostatnich grudniowych meczach prezentowała się bardzo dobrze. Inaugurację rundy wiosennej szczecinianie również mieli rewelacyjną. Portowcy to zespół mający wiele indywidualności, a miejsce, które aktualnie zajmuje w tabeli, nie jest adekwatne do ich umiejętności. W związku z tym czeka nas bardzo ciężka rywalizacja z drużyną, która w tym momencie gra bardzo fajną piłkę, a w tamtym roku nie miała za grosz szczęścia - dodał na zakończenie dzisiejszy solenizant.

Przypominamy, że pierwszy w 2018 roku mecz wyjazdowy z Pogonią Szczecin odbędzie się już w sobotę 24 lutego o godzinie 18:00. Zapraszamy do śledzenia relacji z tego spotkania na naszych kanałach social media (Facebook, Twitter, Instagram).





ZOBACZ TAKŻE:


Właściciel

Sponsor strategiczny

Sponsorzy główni