Czwarta wizyta w Sosnowcu
Zagłębie Sosnowiec będzie ostatnim rywalem Wisły Płock w rundzie zasadniczej rozgrywek sezonu 2018/2019. Z obecnym beniaminkiem, z którym ze wszystkich drużyn w LOTTO Ekstraklasie graliśmy jak dotąd najrzadziej, przyjdzie nam zagrać na wyjeździe już w sobotę, 13 kwietnia, o godzinie 18:00. Będzie to nasza czwarta wizyta na Stadionie Ludowym, w tym pierwsza od 2 sierpnia 2015 roku.
Z naszym najbliższym przeciwnikiem dotychczas rywalizowaliśmy w sumie siedmiokrotnie. Miało to miejsce w czterech sezonach - 1986/1987, 2001/2002, 2015/2016 oraz jesienią 2018/2019. Bilans tych konfrontacji jest dla nas jak najbardziej korzystny, bowiem 3 zwycięstwa, 3 remisy i zaledwie 1 porażka poniesiona ponad 30 lat temu, mówią same za siebie.
Pierwszy w historii pojedynek Wisły z Zagłębiem miał miejsce 4 października 1986 roku w Płocku. Wówczas u beniaminka II ligi gościli utytułowani sosnowiczanie. Nasz zespół grający w składzie: Dariusz Zieliński - Jan Ostrowski (Grzegorz Nowaczyk), Krzysztof Wachaczyk, Jarosław Grzesiak, Grzegorz Woicki, Janusz Witkowski, Krzysztof Gostyński, Leszek Harabasz (Grzegorz Majchrzak), Marian Szarecki, Jerzy Kałka i Paweł Dylewski postawił się spadkowiczowi z ekstraklasy i o mały włos nie sięgnął po komplet punktów. W 80. minucie rywalizacji Dylewski wywalczył rzut karny, ale niestety Gostyński przestrzelił i mecz zakończył się bezbramkowym remisem.
Rozegrany 10 maja 1987 r.oku w Sosnowcu rewanż, będący jednocześnie naszą pierwszą wizytą na Stadionie Ludowym, zakończył się jedyną jak dotąd przegraną. Walcząca rozpaczliwie o utrzymanie Wisła jeszcze przed przerwą straciła dwa gole i na otarcie łez pozostało nam honorowe trafienie Roberta Gapińskiego na kilka minut przed końcem meczu. W porównaniu z jesiennym pojedynkiem w naszych barwach pojawili się wspominany Gapiński, Sławomir Janicki oraz Jerzy Koba.
Na kolejne nasze starcie trzeba było trochę poczekać. Konkretnie do sezonu 2001/2002. Zarówno w Płocku, jak i w Sosnowcu kibice nie oglądali bramek, ale na zakończenie rozgrywek to my cieszyliśmy się z awansu do najwyższej klasy rozgrywkowej, z kolei Zagłębie pożegnało się z II ligą.
Dwie kolejne płocko-sosnowieckie konfrontacje przyniósł sezon 2015/2016. Mający sięgające ekstraklasy aspiracje Wiślacy z beniaminkiem z Sosnowca mierzyli się w 1. oraz 18. kolejce I ligi. Na inaugurację rozgrywek - 2 sierpnia 2015, podczas naszej ostatniej wizyty na Stadionie Ludowym - skromnie pokonaliśmy Zagłębie 1:0, a decydującą bramkę po uderzeniu z dystansu i błędzie bramkarza Szymona Gąsińskiego zdobył kapitan Maksymilian Rogalski.
W rewanżu, który miał miejsce jeszcze w czasie przedłużonej pierwszej rundy Nafciarze ponownie okazali się lepsi od trzymających ścisły kontakt z czołówką przeciwników, a jednocześnie przypieczętowaliśmy wtedy mistrzostwo jesieni! Na listę strzelców po naszej stronie wpisali się: Arkadiusz Reca, Mikołaj Lebedyński oraz Piotr Wlazło, a dla gości honorowe trafienie tuż przed przerwą zanotował Grzegorz Fonfara.
W trwającym sezonie 2018/2019 spotkanie Wisły z Zagłębiem odbyło się dokładnie na półmetku rozgrywek LOTTO Ekstraklasy. Rozpromieniona przekonującymi zwycięstwami nad Olimpią Grudziądz (7:2) w Pucharze Polski i Śląskiem Wrocław (3:0), grając przed ponad godzinę w osłabieniu, drużyna Kibu Vicunii, pewnie ograła na Stadionie im. Kazimierza Górskiego zespół z Sosnowca 2:0. Przed przerwą gola otwierającego wynik w świetnym stylu strzelił niezawodny Ricardinho, który otrzymał fantastyczne podanie od Nico Vareli, a że nie zwykł takich sytuacji marnować to trafił do siatki po raz pierwszy. Naszą wygraną przypieczętował natomiast Dominik Furman, który już w doliczonym czasie gry pewnie wykorzystał rzut karny podyktowany po faulu Mateusza Cichockiego na Caló Oliveirze.
Nie można przy tym wszystkim zapomnieć, że w przeszłości kilku zawodników reprezentowało barwy zarówno Wisły jak i Zagłębia. A byli to między innymi: Jakub Wierzchowski, Boris Peškovič, Wojciech Małocha, Piotr Bajera, Paweł Posmyk, Radosław Kursa, Sławomir Jarczyk, Adrian Mierzejewski oraz Wojciech Łuczak.