Damian Rasak: Przygotowania przebiegają bardzo pracowicie
Pierwszym zawodnikiem, który przedłużył wygasający w czerwcu 2020 roku kontrakt z Wisłą Płock jakiś czas temu został Damian Rasak. 23-letni środkowy pomocnik w rundzie jesiennej był jednym z kluczowych zawodników w drużynie Nafciarzy i z powodu nadmiernej liczby żółtych kartek opuścił tylko jedno spotkanie z Zagłębiem Lubin. W pozostałych 19 grał praktycznie od deski do deski, a teraz opowiedział nam między innymi o przerwie świątecznej, powrocie do treningów czy też zbliżającym się wielkimi krokami obozie w tureckim Belek.
O przerwie świątecznej i indywidualnych treningach w wolnym czasie.
- Po zakończeniu rundy jesiennej musieliśmy wykonać kilka zindywidualizowanych treningów. Może nie było ich zbyt wiele, ale były bardzo intensywne. Na pewno też po dwóch tygodniach odpoczynku pomogły nam one szybciej zaadoptować się do ciężkiej pracy, jaka czekała nas po przerwie. Każdy został odpowiednio poinstruowany przez naszego trenera przygotowania fizycznego Mateusza Oszusta jak te treningi najlepiej wykonać dla naszego organizmu i dlatego też były one wyznaczane oddzielnie dla każdego zawodnika.
O dotychczasowych przygotowaniach.
- Muszę przyznać że przygotowania przebiegają bardzo pracowicie. Pracę rozpoczęliśmy tak naprawdę od testów wydolnościowych i szybkościowych. Na początku roku trzeba sprawdzić te parametry, żeby było wiadomo nad czym bardziej się skupić i konkretnie pracować, bo mieliśmy trochę wolnego, a trzeba jak najszybciej wrócić do formy. Liga rusza już 9 lutego więc wszystko trzeba zrobić na 100 procent. Czasu nie ma dużo, a na pewno jest nad czym pracować.
O zgrupowaniu w Turcji i zagranicznych sparingpartnerach.
- Wydaje mi się, że w Belek treningi będą bardziej piłkarskie, bo teraz pierwszy tydzień to praktycznie tylko bieganie, wytrzymałość i robienie wszystkiego, aby jak najszybciej wrócić do optymalnej dyspozycji. W Turcji będziemy bodajże 11 dni, rozegramy tam trzy sparingi, po powrocie czeka nas ostatnia gra testowa z Legią Warszawa tuż przed rozgrywkami, więc też fajne przetarcie.
- Na pewno nastawiamy się bardzo bojowo, ale wydaje mi się, że będziemy traktować je jak jednostkę treningową, bo jak wiemy trzeba się skupić na sobie jako drużynie, bo tak jak wspominałem tego czasu do powrotu ligi nie ma wiele i trzeba spożytkować go jak najlepiej. Oczywiście każde spotkanie będziemy chcieli wygrać, ale uważam, że dla trenera wynik będzie sprawą drugorzędną, a bardziej będziemy starali się wykonywać te założenia, które przedstawi nam trener Sobolewski oraz dobrze wejść w rytm meczowy. W skrócie jedziemy tam przepracować dobrze zimę, wrócić i mecz z Pogonią Szczecin u siebie zacząć z przytupem.