Logotyp Wisła Płocka S.A.
Oficjalna strona internetowa
WISŁY PŁOCK S.A.


Damian Szymański: Liczymy, że dostaniemy szansę

Już dziś reprezentacja Polski zmierzy się w meczu towarzyskim z kadrą Irlandii. Początek spotkania o godzinie 20:45 na Stadionie Miejskim we Wrocławiu.

Jeszcze w piątek ekipa Jerzego Brzęczka mierzyła się w Bolonii z reprezentacją Włoch. Kadra zaprezentowała się z dobrej strony, ale nas szczególnie ucieszył fakt, że na boisku zadebiutował jeden z naszych zawodników - Damian Szymański, który na boisku pojawił się w 55. minucie, zmieniając Mateusza Klicha. - Szczerze mówiąc nie spodziewałem się, że zadebiutuję w tym meczu. Tym bardziej kiedy dowiedziałem się, że nie będę grał w pierwszej jedenastce. Ale skoro trener reprezentacji stawia na mnie w takim spotkaniu, na dodatek w takim momencie, to znaczy, że wierzy we mnie i moje umiejętności. Nie pozostaje mi nic innego jak dalej się rozwijać i robić swoje  - powiedział nam przed meczem z Irlandią Damian Szymański.

Nasz pomocnik na boisku spędził nieco ponad 35 minut i mocno dał się we znaki włoskim zawodnikom. Jak popularny Szycha ocenia swój występ? - Swój występ oceniam pozytywnie, ponieważ założenia, które zostały narzucone mi przez trenera realizowałem na sto procent. Były momenty, kiedy mogłem lepiej utrzymać się przy piłce. Ale moim zadaniem była przede wszystkim pomoc w środku pola w drugiej połowie, kiedy Włosi coraz częściej dochodzili do dogodnych sytuacji  - skomentował płocki debiutant w kadrze.

Każdy z nas zapewne zadaje sobie pytanie, co czuje młody zawodnik, notabene debiutujący w seniorskiej kadrze, którego z rozgrzewki do linii woła selekcjoner. Na dodatek sam Damian nie spodziewał się, że pojawi się na boisku. - Od początku meczu się rozgrzewałem. Od razu kiedy trener Brzęczek mnie zawołał, nie miałem nawet czasu myśleć co będzie dalej. Po prostu wszedłem na boisko i zrobiłem swoje. Robiłem to, co do mnie należało - dodał pomocnik.

Zarówno Damian, jak i nasz były zawodnik Arkadiusz Reca debiuty mają już za sobą. W gotowości jest też oczywiście Adam Dźwigała. Wierzymy, że podczas dzisiejszego meczu z Irlandią na boisku ponownie zobaczymy Szychę i Arka, ale także debiutującego Dźwiga. - Czujemy się bardzo dobrze. Trenujemy bardzo solidnie i czekamy na szansę. Oczywiście to dla nas wielkie wyróżnienie. Zamierzamy dalej ciężko pracować i czekać na szanse. A co będzie dzisiaj po 20:45? To już decyzja trenera Brzęczka. My jednak liczymy, że dostaniemy szansę! - dodał na zakończenie Szymański.

My również mocno wierzymy, że ujrzymy naszych zawodników podczas dzisiejszego meczu. Panowie, trzymamy za Was kciuki!

 

fot. Piotr Kucza / 400mm.pl





ZOBACZ TAKŻE:


Właściciel

Sponsor strategiczny

Sponsorzy główni