Dariusz Gęsior: Wybór do jedenastki wszechczasów to miłe wyróżnienie

Znakomitych piłkarzy wybrali kibice do "Jedenastki wszechczasów Wisły Płock". Oficjalnie ich nazwiska poznaliśmy w trakcie niedzielnej gali w Teatrze Dramatycznym. Wprawdzie niektórzy z wyróżnionych zawodników mieli prawo oczekiwać wyboru, ale wszyscy przyznali, że jest dla nich istotny dowód uznania.

- Wybór to dla mnie naprawdę fajne wyróżnienie, tym bardziej że klub ma już 70-lat i jego barwy reprezentowało wielu znakomitych piłkarzy – powiedział po ogłoszeniu wyników plebiscytu Dariusz Gęsior. Jeden z najlepszych rozgrywających w historii Wisły zauważył, że w czasie jego obecności w Płocku dysponowaliśmy naprawdę silnym składem. - Zostałem wyróżniony, ale to dowód uznania dla całej tamtej ekipy. Przychodząc do Wisły spodziewałem się raczej gry o utrzymanie w lidze, a okazało się, że przez kilka sezonów byliśmy w czołówce tabeli. To naprawdę cenne dla piłkarza, że gra o wysokie cele, które można realizować nawet na arenie międzynarodowej. Z tego powodu pobyt w Płocku wspominam bardzo dobrze – stwierdził członek elitarnej jedenastki 70-lecia.

Dariusz, który obecnie pracuje jako selekcjoner reprezentacji Polski do lat 20, przyznał, że kontakt z byłymi kolegami ma raczej sporadyczny, ale świetnie pamięta niektóre wspólne mecze. Przyznam, że nie spotykamy się często, tym bardziej cieszę się, że udało się z tej wyjątkowej okazji. Kilka razy graliśmy z Marcinem Wasilewskim, Irkiem Jeleniem czy Andrzejem Kobylańskim zagrać mecz na cel charytatywny i właśnie z "Kobyłą" z racji bardzo długiej znajomości, mam najlepszy kontakt. Doskonale natomiast pamiętam niektóre mecze, na przykład ten z Grashoppers Zurych, w którym zostaliśmy skrzywdzeni przez sędziego i odpadliśmy z pucharów. Z ligowych na pewno zwycięstwo w Płocku z Legią i remis z Wisłą Kraków 4:4. W obydwu strzelałem gole – dodał w trakcie gali 70-lecia Dariusz Gęsior.

Przypominamy, że oprócz naszego rozmówcy do najlepszej w historii linii pomocy zostali wybrani Sławomir Peszko, Dariusz Romuzga i Paweł Miąszkiewicz.