Dariusz Grodkiewicz: Możemy być zadowoleni

Koniec i początek roku to idealna pora na podsumowania. Nie inaczej jest w Stowarzyszeniu Sportu Młodzieżowego Wisła Płock, które zrobiło już bilans tego, co się wydarzyło w minionych 12 miesiącach. Na pierwszy plan wysuwają się oczywiście osiągnięcia sportowe, bo drużyny młodzieżowe stowarzyszenia zanotowały kilka wartościowych wyników. Jedną z nich jest zespół 14-latków, który w I połowie roku wygrał “Ekstraligę” C1 , a w drugiej zajął miejsce w pierwszej “3”.

- Jeśli chodzi o ten rocznik, jesteśmy wyjątkowo zadowoleni, bo do tej pory mieliśmy problemy, by się utrzymać na tym poziomie rozgrywkowym. Teraz możemy się pochwalić, że wszystkie nasze drużyny zagrały w “Ekstralidze”, pozostając w niej na co najmniej jeden sezon - mówi prezes SSM Wisła Płock Dariusz Grodkiewicz. - Koniec roku też dostarczył nam niemałych emocji, bo awans do Ligi Makroregionalnej wywalczyli zawodnicy do la 19, więc znowu będą mieli okazję sprawdzić się w gronie mocniejszych niż dotychczas ekip.

Choć piłka nożna to sport zespołowy, to wybrani piłkarze SSM zasłużyli także na indywidualne wyróżnienia. - Mam tu na myśli choćby Oskara Tomczyka z rocznika 2005, który dostał już powołanie do reprezentacji Polski i zdążył nawet wpisać się na listę strzelców. Poza nim mamy też 4-5 chłopaków, którzy regularnie są powoływani do kadry wojewódzkiej. Za najzdolniejszymi 13-14-latkami pokazują się już młodsi gracze, bo jeden z naszych napastników z rocznika 2008 i rok starszy obrońca zostali wybrani najlepszymi na swoich pozycjach na Mazowszu na niedawnych konsultacjach w Warszawie. Warto także wspomnieć o Aleksie Pawlaku, który został włączony do kadry I zespołu Wisły Płock, więc trenuje już pod okiem Radosława Sobolewskiego. Ponadto kontynuujemy szkolenie zawodników w wieku przedszkolnym, czyli urodzonych w 2013 r. Sam byłem na kilku zajęciach i widać po nich, że są bardzo zaangażowani, a do tego mają mocne wsparcie ze strony swoich rodziców.

Stowarzyszenie poczyniło też inne ważne dla swojej przyszłości ruchy. Do składu dołączył kolejny trener przygotowania motorycznego, a wszyscy szkoleniowcy korzystają już z systemu ProTrainUp. - To naprawdę bardzo ułatwia zarządzanie - wyjaśnia Grodkiewicz. - Dzięki temu mogliśmy usystematyzować nasz system szkolenia, dlatego uważam, że to był strzał w “10”. Odnosząc to wszystko do naszego budżetu, uważam, że możemy być zadowoleni z tego, jak udało nam się to wszystko zorganizować. 

Michał Michalak