Drużyna kobiet po sezonie 2021/22 [PODSUMOWANIE, STATYSTYKI]
Niedawno zakończyła się pierwsza kampania w historii kobiecej Wisły Płock. Czwarte miejsce w tabeli III ligi brzmi przyzwoicie, ale patrząc na styl gry Nafciarek, można było liczyć na nieco więcej. Zapraszamy na obszerne podsumowanie sezonu 2021/22 w wykonaniu drużyny kobiet, wraz z garścią statystyk.
CIĘŻKIE POCZĄTKI
Sezon dla Nafciarek rozpoczął się po prostu źle. Pierwsze trzy mecze to trzy porażki, mimo że sama gra wyglądała co najmniej dobrze – nasze zawodniczki dominowały w każdym z tych spotkań i tworzyły sobie sytuacje bramkowe, jednak wiele do życzenia pozostawiała sama skuteczność. W pierwszej kolejce Wiślaczki przegrały 0:2 na wyjeździe z późniejszym mistrzem ligi PTC Pabianice, a jeszcze bardziej bolesne okazały się kolejne dwa spotkania. W naszym pierwszym meczu przed własną publicznością w niebiesko-biało-niebieskich barwach, trzy punkty z Płocka wywiózł AKS Zły Warszawa, chociaż to nasze zawodniczki w pierwszych minutach mogły i powinny wyjść na prowadzenie. Jeszcze w pierwszej połowie, już po stracie gola ze stałego fragmentu gry, rzutu karnego nie wykorzystała Aleksandra Synowiec. Spotkanie skończyło się dosyć pechowym wynikiem 0:1, a w następnej kolejce płocczanki udały się do podbełchatowskiego Szczercowa. Tam wreszcie udało się przełamać strzelecką niemoc – pierwszą bramkę w historii kobiecej Wisły Płock zdobyła po podaniu Klaudii Łyzińskiej Natalia Borowska, która dołożyła również asystę przy golu Mai Zielińskiej. Nafciarki popełniły jednak trzy proste błędy, które przeciwniczki skrzętnie wykorzystały i na pierwsze punkty, a zarazem pierwsze zwycięstwo trzeba było poczekać jeszcze tydzień.
Wtedy na Stadionie Miejskim im. Bernarda Szymańskiego płocczanki rozbiły bezradny Ekosport Białystok 7:0 – pierwszego hattricka dla Wisły strzeliła Maja Zielińska, dublet ustrzeliła Aleksandra Synowiec, a po jednym golu dołożyły Julia Asakowska i Julia Janiszewska. W następnej kolejce Nafciarki kończyły mecz w dziesiątkę po czerwonej kartce dla Agnieszki Potrzebskiej, ale przywiozły punkt z Konstantynowa Łódzkiego (0:0 z Włókniarzem). Kolejna seria gier to drugie z rzędu wysokie zwycięstwo na własnym terenie. Tym razem „ofiarą” padła drużyna Zamłynia Radom (5:0). Ostatecznie do końca rundy jesiennej Nafciarki ani razu nie przegrały, odnosząc po trzech pierwszych porażkach dwa remisy i pięć wygranych. Zimę spędziły na piątym miejscu w tabeli dwunastu zespołów i z jedynie dziesięcioma straconymi golami. Siedem spotkań z rzędu bez porażki mogło napawać optymizmem, jednak w drużynie można było wyczuć spory niedosyt z powodu pierwszych niepowodzeń.
Niedosyt chciano przekuć w zaangażowanie i dobrą pracę w okresie przygotowawczym. Trener Adrian Piankowski zmienił ustawienie drużyny z 1-3-4-3 na 1-4-3-3 i głośno mówił o tym, że celem na rundę wiosenną jest po prostu seria zwycięstw, a po domowym zwycięstwie 3:2 z liderem, PTC Pabianice, można było je brać jak najbardziej na poważnie. Szybko jednak przyszła wyjazdowa porażka 1:4 ze Złym Warszawa, ale na szczęście morale mogło nieco podbudować rozgromienie 11:0 Astorii Szczerców Junior (chociaż trzeba oddać, że przeciwnik stawił się w dziesięcioosobowym składzie, a mecz kończył z ośmioma piłkarkami na boisku). Tydzień później kibice zgromadzeni przy bocznym boisku stadionu Jagiellonii byli świadkami kolejnego wysokiego zwycięstwa Nafciarek – tym razem Ekosport uległ nam 0:6. Następna kolejka to jednak domowa porażka 1:3 z Włókniarzem Konstantynów Łódzki, a kolejne dwie to remisy po 2:2 na wyjeździe z Zamłyniem Radom i u siebie z Fortami Piątnica. Ostatnie cztery mecze to już cztery zwycięstwa, w tym ostatnie z walczącym o drugie miejsce Jantarem Ostrołęka, które dało Nafciarkom czwartą lokatę w tabeli i tytuł najlepszej defensywy ligi. Ten mecz miał również inny „smaczek”, a mianowicie bezpośredni pojedynek Aleksandry Synowiec (24 bramki) i Klaudii Płoskiej (25 bramek) w wyścigu o tytuł królowej strzelczyń ligi. Żadna z nich nie trafiła w ciągu tych dziewięćdziesięciu minut do siatki, a więc korona ostatecznie przypadła ostrołęczance.
Kobieca Wisła Płock zakończyła sezon na 4. miejscu w tabeli. Nafciarki 12 razy zwyciężały, 5 przegrywały, odniosły 5 remisów, strzeliły 64 bramki i straciły ich 26 (najmniej w lidze).
INDYWIDUALNIE
Tylko jedna zawodniczka zaliczyła w sezonie 2021/22 100% czasu gry. Jest nią Klaudia Łyzińska, która pełniła również funkcję kapitana drużyny w zastępstwie za Klaudię Stradomską – ta opuściła cały sezon ze względu na rehabilitację po kontuzji kolana. Poważny uraz tego samego stawu wykluczył z gry po ośmiu kolejkach również Natalię Marciniak. Po rundzie jesiennej z gry w piłkę zrezygnowała Julia Janiszewska.
W III lidze kobiet występować mogą zawodniczki, które ukończyły 15. rok życia. Z tego powodu na swój debiut do 3. kolejki czekała Kinga Brzezińska, do 5. – Amelia Kraszewska, a do 10. – Dorota Szalińska.
Najlepszą strzelczynią drużyny została Aleksandra Synowiec, która w 22 meczach zdobyła 24 bramki, do czego dołożyła 3 asysty. Warto docenić jej postawę przez cały sezon, ale i zaznaczyć, że 15 z tych goli płocka Ada Hegerberg strzeliła wiosną. Dało jej to tytuł wicekrólowej strzelczyń całej ligi. Świetnie w ataku prezentowała się również Daria Kusa, która wobec potrzeby chwili część jesieni rozegrała w bloku obronnym i rundę skończyła z dorobkiem jedynie 5 trafień, ale już wiosną dołożyła ich dwa razy więcej (plus łącznie 7 asyst). Podium klubowej klasyfikacji kanadyjskiej uzupełniają: Maja Zielińska (7 bramek, 5 asyst) oraz Natalia Borowska (4 bramki, 8 asyst).
Na pozycji bramkarki trener Adrian Piankowski stosował regularną rotację przez kilkanaście spotkań. Zanim jednak mógł sobie na to pozwolić, sezon między słupkami rozpoczęła jedyna zawodniczka do tego uprawniona – Agnieszka Potrzebska. Ta w meczu 4. kolejki otrzymała czerwoną kartkę, a wobec braku zmienniczki, rękawice na 10 minut przywdziała Marta Hućko. W następnym spotkaniu, po skończeniu odpowiedniego wieku, zadebiutowała już Amelia Kraszewska, która w poprzednich latach występowała w drużynach chłopięcych Delty Słupno i była powoływana na konsultacje narodowej kadry do lat 15. Przed rozpoczęciem rundy wiosennej Kraszewska doznała kontuzji, która wykluczyła ją z części spotkań. Trio naszych golkiperek uzupełniła Dorota Szalińska, która w dniu meczu 10. kolejki skończyła 15 lat.
STATYSTYCZNIE
ZAWODNICZKI Z POLA:
Klaudia Łyzińska – 22 występy (0 z ławki), 100% możliwego czasu gry, 1 bramka, 3 asysty, 1 żółta kartka;
Aleksandra Synowiec – 22 występy (0 z ławki), 96% możliwego czasu gry, 24 bramki, 3 asysty, 4 wywalczone rzuty karne, 2 żółte kartki;
Karolina Ejman – 21 występów (0 z ławki), 95% możliwego czasu gry, 1 bramka, 1 asysta;
Maja Zielińska – 22 występy (0 z ławki), 95% możliwego czasu gry, 7 bramek, 5 asyst;
Natalia Borowska – 21 występów (1 z ławki), 91% możliwego czasu gry, 4 bramki, 8 asyst;
Oliwia Stasińska – 22 występy (0 z ławki), 89% możliwego czasu gry, 3 bramki, 7 asyst;
Daria Kusa – 22 występy (0 z ławki), 88% możliwego czasu gry, 15 bramek, 7 asyst, 1 wywalczony rzut karny, 3 żółte kartki;
Julia Asakowska – 22 występów (0 z ławki), 86% możliwego czasu gry, 2 bramki, 1 asysta, 1 wywalczony rzut karny;
Aleksandra Zając – 20 występów (6 z ławki), 65% możliwego czasu gry;
Kinga Brzezińska – 19 występów (5 z ławki), 56% możliwego czasu gry, 2 bramki, 4 asysty, 1 wywalczony rzut karny;
Marta Hućko – 17 występów (9 z ławki), 37% możliwego czasu gry, 2 asysty, 2 żółte kartki;
Natalia Marciniak – 8 występów (0 z ławki), 30% możliwego czasu gry;
Julia Janiszewska – 10 występów (7 z ławki), 20% możliwego czasu gry, 2 bramki, 1 asysta;
Emanuela Przeradzka – 16 występów (15 z ławki), 18% możliwego czasu gry, 1 żółta kartka;
Aleksandra Bielicka – 16 występów (15 z ławki), 16% możliwego czasu gry, 2 bramki;
Wiktoria Wiączek – 18 występów (18 z ławki), 16% możliwego czasu gry, 1 bramka;
Klaudia Stradomska – bez występów.
BRAMKARKI:
Agnieszka Potrzebska – 18 występów (10 z ławki), 52% możliwego czasu gry, 9 czystych kont, 2 czerwone kartki;
Dorota Szalińska – 10 występów (2 z ławki), 42% możliwego czasu gry, 5 czystych kont;
Amelia Kraszewska – 8 występów (2 z ławki), 23% możliwego czasu gry, 6 czystych kont.
Najmłodsza zawodniczka: Dorota Szalińska,
najstarsza zawodniczka: Natalia Marciniak,
najwięcej bramek: Aleksandra Synowiec (24),
najwięcej asyst: Natalia Borowska (8),
najwięcej bramek jesienią: Aleksandra Synowiec (9),
najwięcej bramek wiosną: Aleksandra Synowiec (15),
najwięcej asyst jesienią: Maja Zielińska (4),
najwięcej asyst wiosną: Natalia Borowska (5),
dublety: Aleksandra Synowiec (4), Daria Kusa (3),
hattricki: Aleksandra Synowiec (2), Maja Zielińska (1),
czteropaki: Aleksandra Synowiec (1),
serie z bramką:
5 meczów: Aleksandra Synowiec,
4 mecze: Aleksandra Synowiec, Daria Kusa,
3 mecze: Daria Kusa,
2 mecze: Maja Zielińska (x2), Daria Kusa (x2), Aleksandra Synowiec,
liczba zawodniczek z bramką: 12,
liczba zawodniczek z asystą: 11,
bramki zdobyte: 64 (2,9 na mecz, 3. w lidze),
bramki stracone: 26 (1,18 na mecz, 1. najmniej w lidze),
bramki zdobyte u siebie: 42 (3,82 na mecz, 1. w lidze),
bramki zdobyte na wyjeździe: 22 (2 na mecz, ex aequo 4. w lidze),
bramki stracone u siebie: 10 (0,91 na mecz, ex aequo 1. najmniej w lidze)
bramki stracone na wyjeździe: 16 (1,45 na mecz, 2. najmniej w lidze),
najdłuższa seria zwycięstw: 4,
najdłuższa seria bez porażki: 8,
najdłuższa seria bez zwycięstwa: 3,
najwyższe zwycięstwo: 11:0 z Astorią Szczerców Junior u siebie,
najwyższa porażka: 1:4 ze Złym Warszawa na wyjeździe.