Frekwencja na półmetku

- Frekwencja w rundzie jesiennej, która grubo przekracza 5 tysięcy widzów, na pewno jest powodem do zadowolenia, tym bardziej biorąc pod uwagę to jak graliśmy na początku sezonu. Pod tym względem znacznie wyprzedzamy kluby, które mają większe potencjały, jeśli chodzi o liczbę mieszkańców w miastach i ogólne możliwości stadionowe. Bardzo dziękuję kibicom za to, że byli z nami i wierzyli w nas mimo trudnych momentów. Co prawda teraz przed nami najzimniejsze miesiące, ale bądźcie z nami najpierw na meczach z Lechem Poznań i Piastem Gliwice, a zrobimy wszystko, żeby cieszyć Was grą i przede wszystkim dobrymi wynikami - powiedział na temat frekwencji na Stadionie im. Kazimierza Górskiego prezes Wisły Płock Jacek Kruszewski.

Średnia frekwencja na półmetku rundy zasadniczej sezonu 2019/2020 wynosi obecnie 5 486 widzów - na 8 spotkaniach rozegranych przy Łukasiewicza 34 łącznie obecnych było 43 895 widzów. W pierwszej części rozgrywek w Płocku gościliśmy drużyny Górnika Zabrze, Lechię Gdańsk, ŁKS Łódź, Legię Warszawa, Wisłą Kraków, Arką Gdynia, Jagiellonią Białystok oraz Cracovią.

Liczba widzów na meczu inaugurującym ligę była najniższa od czasu awansu (5 316 - wcześniej 8 531, 6 889, 8 114), lecz im dalej w las tym było lepiej. Szczególnie w miesiącach wakacyjnych za każdym razem przekraczaliśmy 5,5 tysiąca osób na trybunach, a na derbowym pojedynku z Legią Warszawa rozegranym w środę o 18:00 obecnych było 7 419 kibiców. To póki co najlepszy frekwencyjny wynik w tym sezonie, niewiele lepszy od tego z Jagiellonii Białystok (7 098), po którym zostaliśmy liderem PKO BP Ekstraklasy! Najmniejszą liczbę widzów odnotowaliśmy natomiast przeciwko Arce Gdynia (4:1).

Na tym etapie sezonu (po 15. kolejkach i 8 spotkaniach u siebie) obecny wynik jest najlepszym od czasu powrotu do najwyższej klasy rozgrywkowej w 2016 roku. Po awansie do grona najlepszych frekwencja na półmetku rundy zasadniczej przekraczała 6,5 tysiąca widzów, w następnym sezonie spadła do 5 481, by w poprzedniej kampanii zatrzymać się na 4 675. W tej chwili notujemy więc wzrost średniej frekwencji o 811 widzów, co na pewno jest powodem do zadowolenia, mając na uwadze przede wszystkim dostępną infrastrukturę. Warto jednak zauważyć, że pomimo tego nasz obiekt jest najliczniej i najchętniej odwiedzanym miejscem w naszym mieście.

Do końca roku zawitają do nas jeszcze Lech Poznań i aktualny mistrz Polski Piast Gliwice w związku z czym chcielibyśmy podtrzymać średnią frekwencję na dotychczasowym poziomie. Patrząc jednak wstecz dwa ostatnie starcia czy to w roku 2016, 2017 czy też 2018 nie przyciągały na trybuny tłumów, co prowadziło do zmniejszenia średniej frekwencji po przedłużonej rundzie jesiennej o 400-800 widzów.

Co więcej z sześciu poprzednich potyczek rozegranych w Płocku na przełomie listopada i grudnia oraz w samym grudniu najwyższa frekwencja wynosiła 3 145 widzów, podczas gry z Piastem Gliwice w sezonie 2016/2017. W sumie czterokrotnie oscylowała w granicach 3 tysięcy, a dwa razy z Sandecją Nowy Sącz (17/18) i Wisłą Kraków (18/19) nie dobiła do 2 tysięcy. Teraz nie zakładamy jednak takiego scenariusza i nie ma co ukrywać, że po rekordach piłkarskich drużyny Radosława Sobolewskiego (6 zwycięstw w ekstraklasie z rzędu), tym razem liczymy na te frekwencyjne!

- My ze swojej strony tak jak zawsze będziemy chcieli zachęcić kibiców do przyjścia na Stadion im. Kazimierza Górskiego. Do końca 2019 roku przy Łukasiewicza 34 czekają nas dwa mecze z interesującymi przeciwnikami. 29 listopada zagramy z Lechem Poznań, a więc drużyną mającą określoną markę, a następnie w nietypowym terminie - 21 grudnia podejmiemy mistrza Polski Piasta Gliwice. W obu przypadkach będziemy chcieli się zrewanżować, dlatego też bardzo mocno liczymy na naszych sympatyków, którzy tak jak wcześniej piłkarze mogą pokusić się o pobicie pewnego klubowego rekordu - w ich przypadku frekwencyjnego. Bylibyśmy bardzo szczęśliwi, gdyby udało nam się utrzymać średnią liczbę widzów po jesieni na niezłym poziomie 5,5 tysiąca  - dodał wiceprezes klubu Tomasz Marzec.

FREKWENCJA PO 15. KOLEJKACH (8 MECZÓW U SIEBIE)

2016/2017 - ŁĄCZNA: 52 324 / ŚREDNIA: 6 540 / NAJWYŻSZA: 9 679 

2017/2018 - ŁĄCZNA: 43 852 / ŚREDNIA: 5 481 / NAJWYŻSZA: 9 718

2018/2019 - ŁĄCZNA: 37 480 / ŚREDNIA: 4 675 / NAJWYŻSZA: 8 144

2019/2020 - ŁĄCZNA: 43 895 / ŚREDNIA: 5 486 / NAJWYŻSZA: 7 419