Logotyp Wisła Płocka S.A.
Oficjalna strona internetowa
WISŁY PŁOCK S.A.


Gniewino 2022: Hokejowy wynik z Lechią

 

W drugim sparingu rozgrywanym na letnim obozie przygotowawczym Wisła Płock przegrała 3:6 z Lechią Gdańsk. Do siatki trafili dla nas Łukasz Sekulski oraz dwukrotnie Davo.

Już w czwartej minucie Wisła Płock wyszła na prowadzenie. Stało się tak po kapitalnym uderzeniu Davo, prosto w okienko bramki rywali. Lechia Gdańsk od razu ruszyła z odpowiedzią. Conrado zagrał prostopadłą piłkę do Dominika Piły. Jego uderzenie po krótkim słupku obronił jednak Krzysztof Kamiński. Później jeszcze dwukrotnie w krótkim odstępie czasu zrobiło się groźniej pod naszą bramką. Najpierw z dystansu niecelnie uderzył Maciej Gajos, a następnie do wysiłku Krzysztofa Kamińskiego zmusił już Marco Terrazzino. Niestety po upływie dwudziestej minucie był już remis. Po świetnej prostopadłej piłce bez problemu piłkę po dłuższym rogu umieścił w siatce Christian Clemens. Nafciarze po paru minutach odpowiedzieli mocną próbą z ostrego kąta Rafała Wolskiego. Bez zarzutu spisał się jednak Dusan Kuciak. Doświadczony bramkarz popisał się również doskonałą paradą przy potężnym uderzeniu z daleka Piotra Tomasika. Później mieliśmy jeszcze rajd Rafała Wolskiego, niezły strzał z rzutu wolnego Macieja Gajosa, a także sytuację Davo, kiedy uprzedził go jednak Dusan Kuciak.

W drugiej kwarcie od początku aktywniejsi byli Nafciarze. Szkoda, że świetnej okazji na bramkę nie wykorzystał Łukasz Sekulski. Nasz napastnik położył Dusana Kuciaka, ale chyba zbyt długo zwlekał z oddaniem strzału i finalnie zmierzającą do bramki futbolówkę zdążył wybić wślizgiem Conrado. Chwilę potem po rzucie rożnym szczęścia szukał Adam Chrzanowski, jednak jego główka okazała się niecelna. Skuteczny za to okazał się Łukasz Sekulski. Snajper dostał futbolówkę na skraju pola karnego i wykorzystał niezdecydowanie w szeregach obronnych gości, kapitalnie umieszczając piłkę po dłuższym rogu w bramce Dusana Kuciaka. Dosłownie chwilę potem padł już kolejny gol dla Nafciarzy. Przeprowadzili oni doskonałą kontrę, w której na prawym skrzydle został wypuszczony Piotr Tomasik. Przytomnie zgrał on do środka, gdzie Davo bez problemów minął przeciwnego golkipera i skierował futbolówkę do pustej bramki. Gdańszczanie odpowiedzieli praktycznie tylko strzałem w mur Macieja Gajosa, a także niezłą próbą Marco Terrazzino z pierwszej piłki. Futbolówkę spokojnie wyłapał jednak wówczas Krzysztof Kamiński. Nie musiał z kolei interweniować po strzale głową Marco Terrazzino. Ofensywny pomocnik dopiął niestety swego pod koniec tej części gry, kiedy pokonał Krzysztofa Kamińskiego pięknym strzałem z dystansu.

Po rozpoczęciu kolejnej części od razu mogliśmy wyjść na prowadzenie. Po dośrodkowaniu Igora Drapińskiego zablokowano jednak w ostatniej chwili Marko Kolara. Z czasem przewagę optyczną osiągnęła Lechia Gdańsk, jednak zbyt wiele tak na dobrą sprawę z tego nie wynikało. Dopiero potem dwukrotnie wykazał się Oskar Lodziński, jak choćby przy strzale Flavio Paixao po ładnej akcji z Ilkayem Durmusem. Nasz wychowanek świetnie spisał się również przed osiemdziesiątą minutą. Czujnie zdołał złapać płaskie uderzenie Łukasza Zjawińskiego. Nafciarze odpowiedzieli dosłownie chwilę potem, gdy bardzo ostro został sfaulowany Mateusz Lewandowski. Do rzutu wolnego podszedł Damian Rasak i silnym strzałem zmusił do wysiłku Michała Buchalika. Po dłuższej chwili walki w środku pola ponownie futbolówkę pewnie złapał Oskar Lodziński. Tym razem po technicznym strzale Ilkaya Durmusa. Golkiper skapitulował dopiero po kolejnej próbie na sam koniec trzeciej kwarty, gdy po rzucie rożnym głową pokonał go Flavio Paixao.

Niestety, był to początek kłopotów płocczan. Tuż po rozpoczęciu ostatniej części gry na prowadzenie Lechię Gdańsk doskonałym strzałem głową wyprowadził Flavio Paixao, który skompletował tym samym swój dublet. Dosłownie chwilę potem było już 5:3 dla naszych rywali. Z rzutu wolnego, po faulu na Łukaszu Zjawińskim, Bartłomieja Gradeckiego niezwykle precyzyjnym uderzeniem pokonał Rafał Pietrzak. Swoim kolegom bramki pozazdrościł ewidentnie Ilkay Durmus, jednak aktywny dziś zawodnik po raz kolejny się pomylił. Nafciarze odpowiedzieli na to dopiero po upływie paru minut. Rozegraliśmy wtedy krótko rzut rożny, a czujność Antoniego Mikułki sprawdził Fryderyk Gerbowski. Niestety tuż po tej akcji mieliśmy szóstą bramkę dla Lechii Gdańsk, którą zdobył po asyście Jana Biegańskiego Łukasz Zjawiński. Płocczanie jednak nie składali broni, czego efektem było bardzo mocne uderzenie Bartosza Zynka. Świetnie interweniował jednak wtedy wspomniany chwilę wcześniej młody Antoni Mikułko. Chwilę potem golkiper chwycił piłkę także po próbie Adama Chrzanowskiego. Obrońca dostał dobre dośrodkowanie z rzutu rożnego od Radosława Cielemęckiego. Generalnie był to dobry fragment Wisły Płock, gdyż potem świetnym przyjęciem i uderzeniem popisał się Fryderyk Gerbowski. Niestety futbolówka przeleciała minimalnie obok bramki. W światło bramki nie trafił także potem po akcji Adriana Szczutowskiego Radosław Cielemęcki, który nabiegał przed polem karnym. Podopieczni trenera Tomasza Kaczmarka do głosu doszli dopiero za jakiś czas, gdy mocno z dystansu strzelał Jan Biegański. Chwilę potem sędzia zakończył spotkanie. 

Kolejne gry kontrolne zostały zaplanowane na 28 czerwca. Najpierw zmierzymy się z Radunią Stężyca, a po południu z Arką Gdynia.

 

Lechia Gdańsk - Wisła Płock 6:3 (1:1, 2:3, 3:3)

0:1 - Davo 4'

1:1 - Christian Clemens 21'

1:2 - Łukasz Sekulski 40'

1:3 - Davo 43'

2:3 - Marco Terrazzino 57'

3:3 - Flavio Paixao 89'

4:3 - Flavio Paixao 93'

5:3 - Rafał Pietrzak 94'

6:3 - Łukasz Zjawiński 101'

 

Wisła (I kwarta): Krzysztof Kamiński - Martin Sulek, Jakub Rzeźniczak, Steve Kapuadi, Piotr Tomasik - Mateusz Szwoch, Dominik Furman, Rafał Wolski - Dawid Kocyła, Łukasz Sekulski, Davo.

Wisła (II kwarta): Krzysztof Kamiński - Martin Sulek, Jakub Rzeźniczak (46', Damian Zbozień), Steve Kapuadi (46', Adam Chrzanowski), Piotr Tomasik - Mateusz Szwoch (46', Damian Rasak), Dominik Furman (46', Filip Lesniak), Rafał Wolski (46', Damian Warchoł) - Milan Kvocera, Łukasz Sekulski (46', Mateusz Lewandowski), Davo (46', Marko Kolar).

Wisła (III kwarta): Oskar Lodziński - Damian Zbozień, Damian Michalski, Adam Chrzanowski, Igor Drapiński - Damian Rasak, Filip Lesniak, Damian Warchoł - Marko Kolar - Tomasz Walczak, Mateusz Lewandowski.

Wisła (IV kwarta): Bartłomiej Gradecki - Kristian Vallo, Damian Michalski, Anton Krivotsyuk (96', Adam Chrzanowski), Aleksander Pawlak - Radosław Cielemęcki, Michał Mokrzycki, Fryderyk Gerbowski - Bartosz Zynek - Adrian Szczutowski, Aleksa Maras.

 

FOT. GRZEGORZ RADTKE / 400mm.pl





ZOBACZ TAKŻE:


Właściciel

Sponsor strategiczny

Sponsorzy główni