Historyczny moment dla boksu olimpijskiego w Płocku!
W dniach 22-25 lutego w Grudziądzu odbyły się Mistrzostwa Polski Juniorek w boksie olimpijskim, w których udział wzięło 128 zawodniczek, w 10 kategoriach wagowych. Wśród nich wystartowała reprezentantka Płocka, zawodniczka sekcji bokserskiej Wisły, Anna Żołek, który zdobyła brązowy medal!
Ania awans na te zawody wywalczyła podczas turnieju w Płocku, gdy pokonała Marcelinę Pęczyńską z SMS Warszawa. Swoją wartość udowodniła także w Grudziądzu. W swojej kategorii do 75 kg zawodniczka z Płocka miała 12 przeciwniczek. Losowanie ułożyło się dość szczęśliwie, ponieważ Ania wystartowała od walki ćwierćfinałowej, w której zmierzyła się z Oliwią Suchocką z OSiR Suwałki. Zawodniczka OSiR-u została poddana przez sekundanta w pierwszej rundzie i tym samym zawodniczka z Płocka zdobyła awans do półfinału i zapewniła sobie miejsce na podium.
Niestety w półfinale Ania trafiła na bardzo doświadczoną zawodniczkę z KS Boxing Team Chojnice - Wiktorię Dąbrowską. Przeciwniczka wygrała zdecydowanie na punkty, jednak reprezentantka Wisły Płock nie oddała finału za darmo i napsuła trochę krwi swojej rywalce. Na osłodę pozostał fakt, że Wiktoria, zdobyta Mistrzostwo Polski Juniorek w tej kategorii, deklasując w finale swoją przeciwniczkę.
Co do powiedzenia po ostatnich zawodach miała Ania Żołek oraz jej trener - Konrad Kowal? Zapraszamy do lektury.krótkich rozmów z przedstawicielami sekcji bokserskiej Wisły Płock.
Pierwszy raz byłaś na imprezie takiej rangi. Jak ocenisz zawody pod względem organizacyjnym?
Anna Żołek: - Organizacja bardzo dobra, nie budzi we mnie żadnych zastrzeżeń. Cieszę się, że mogłam spotkać i podejrzeć inne zawodniczki, w tym seniorki, które trenują już bardzo długo i można się od nich wiele nauczyć. Dodatkowo mogłam wymienić się spostrzeżeniami oraz nawiązać nowe znajomości.
Jak w takim razie skomentujesz swój występ? Jest niedosyt czy jednak radość z sięgnięcia po brązowy medal?
- Z jednej strony jest lekki niedosyt, ale cieszę się że się udało zdobyć brązowy medal. Myślę, że mój występ wypadł bardzo dobrze jak na moje aktualne doświadczenie i umiejętności. W końcu trenuję dopiero rok czasu i nie mam zbyt wielu walk na koncie. Jeszcze wszystko przede mną.
Mistrzostwo Mazowsza i brązowy medal Mistrzostw Polski to spore sukcesy, jak na krótki okres trenowania boksu. Masz jakieś cele sportowe, które w najbliższym czasie chcesz zrealizować?
- Moim celem sportowym jest żeby wypaść jak najlepiej na każdych zawodach. Chciałabym pokazać, że ten medal to nie przypadek i zdobyć kolejny na Pucharze Polski Juniorek, który odbędzie się w drugiej połowie roku.
Jak trener podsumuje występ swojej podopiecznej na Mistrzostwach Polski?
Konrad Kowal: - Jestem bardzo zadowolony z Ani. Już na zawodach w Płocku pokazała, że jest w dobrej dyspozycji i może walczyć o najwyższe laury, mimo dopiero rocznego trenowania. Ania pokazała dużo serca i zawziętości w walce z Mistrzynią Polski Juniorek, Wiktorią Dąbrowską z KS Boxing Team Chojnice. Zabrakło tylko doświadczenia i chłodnej głowy, ale nie można zapominać, że to była dopiero czwarta walka Ani.
Ostatnie sukcesy Ani i Tomasza Strzałkowskiego napawają optymizmem i dają energię do dalszej pracy?
- Jak najbardziej. Ania osiągnęła już ogromny sukces. Teraz trzeba się skupić na Tomku, na którego za dwa miesiące czekają eliminacje do Ogólnopolskiej Olimpiady Młodzieży, czyli Mistrzostw Polski Juniorów Młodszych.
- Dodatkowym impulsem jest obecna młodzież na treningach. Widać parę perełek i być może uda się wystartować w drugiej połowie roku na Mistrzostwach Polski Młodzików.
Na czym teraz skupi się sekcja bokserska Wisły Płock? Na jakie zawody uda się w najbliższym czasie?
- Teraz skupiamy się na juniorach młodszych i młodzikach, bo to właśnie teraz dla nich będą najważniejsze zawody. Celem numer jeden jest zakwalifikować się na Ogólnopolską Olimpiadę Młodzieży.