Logotyp Wisła Płocka S.A.
Oficjalna strona internetowa
WISŁY PŁOCK S.A.


III liga kobiet: Wyjazdowe zwycięstwo Wiślaczek

 

W meczu 7. kolejki III ligi kobiet Wisła Płock pokonała na wyjeździe Forty Piątnica 4:2 (3:1). Hattrickiem popisała się Aleksandra Synowiec, a jedną bramkę dla niebiesko-biało-niebieskich dołożyła Natalia Borowska.

Pierwszą groźną sytuację stworzyły przyjezdne. Natalia Borowska dograła w pole karne do Aleksandry Synowiec, której pozostało jedynie pokonać bramkarkę gospodarzy. Akcję przerwał jednak gwizdek sędziego wskazujący na pozycję spaloną płockiej napastniczki. Druga wizyta płocczanek w polu karnym przeciwniczek skończyła się już bramką. Aleksandra Zając zgrała do Mai Zielińskiej wybitą przez obrończynię Fortów piłkę, Zielińska minęła atakującą ją obrończynię i dograła do Aleksandry Synowiec, która strzałem z linii pola karnego umieściła piłkę przy słupku. Kolejne minuty to dłuższe fragmenty utrzymywania się przy piłce Wiślaczek i pojedyncze zrywy gospodyń, jednak bez żadnych konkretów. Na następne uderzenie musieliśmy poczekać do 18. minuty, kiedy Maja Zielińska uderzyła niecelnie z dystansu. Forty swoją pierwszą celną próbę zaliczyły dopiero w 24. minucie, kiedy z rzutu wolnego z około 40 metrów zaskoczyć Amelię Kraszewską próbowała Anna Piotrowska, jednak ten zbyt lekki strzał nie miał szans powodzenia. Bramkę obejrzeliśmy jednak już chwilę później - po rzucie z autu na wysokości pola karnego płocczanek piłkę opanowała Kamila Banach i wyłożyła ją do będącej tuż przed linią pola karnego Natalii Wykowskiej. Ta uderzyła bez przyjęcia przy słupku bramki, a kozłującej piłki nie zdołała dosięgnąć Kraszewska.

Strzelony gol zdawał się zmotywować gospodynie, które nieco śmielej ruszyły do ataku. Po drugiej stronie boiska szczęścia z dystansu szukała Synowiec i niedługo później właśnie ta zawodniczka została sfaulowana w polu karnym. Do jedenastki podeszła sama poszkodowana i pewnym strzałem pokonała po raz drugi tego dnia Monikę Wydrę. Już minutę po wznowieniu przyjezdne mogły zapunktować po raz kolejny - dobrą długą piłkę do Natalii Borowskiej zagrała Julia Asakowska, a wahadłową w sytuacji sam na sam przed polem podcięła bramkarka Fortów. Widząc przed sobą pustą bramkę, Borowska próbowała jeszcze wstać i skierować piłkę między słupki, jednak uprzedziły ją wracające obrończynie. Sędzia nie zdecydował się w tej sytuacji na odgwizdanie faulu. W 40. minucie byliśmy świadkami trzeciej bramki dla Nafciarek. Oliwia Stasińska dograła piłkę po ziemi z prawej strony boiska do Aleksandry Synowiec, a napastniczka na wślizgu skompletowała hattricka. Niedługo później, bo po niespełna 43 minutach spotkania arbiter postanowił zakończyć jego pierwszą odsłonę.

Druga połowa rozpoczęła się od nieśmiałych ataków obu stron. Pierwszą groźną akcję przeprowadziły piątniczanki - Kamila Banach w okolicach narożnika boiska założyła siatkę Darii Kusej i dograła do wbiegającej koleżanki, która zakończyła całą akcję niecelnym strzałem z powietrza. Trochę później bardzo niecelnie z dystansu uderzała Klaudia Chętnik. Po drugiej stronie boiska dobrze zapowiadała się akcja, w której po dośrodkowaniu Borowskiej z prawej strony boiska piłkę na klatkę przyjęła Zielińska i odegrała do Synowiec, która jednak pod naciskiem przeciwniczki nie była w stanie oddać strzału. Wybitą przez stoperkę piłkę zebrała Zając i podała do Zielińskiej, która przerzuciła ją z powrotem do Borowskiej. Ta uprzedziła obrończynię i od razu po przyjęciu oddała strzał z 16 metrów, którym pokonała bramkarkę Fortów. Podrażnione miejscowe próbowały od razu odpowiedzieć, ale źle przyjętą przez Dominikę Łubę piłkę wybiła z pola karnego Klaudia Łyzińska. Gospodynie często próbowały atakować rzucając piłki za linię obrony Wiślaczek, lecz niemal za każdym razem sędzia asystent wskazywał na pozycję spaloną zawodniczek Fortów.

Druga odsłona spotkania obfitowała w kilka przerw w grze z powodu urazów zawodniczek obydwu drużyn. Szczególnie warta odnotowania jest sytuacja z 85. minuty, kiedy po drużynowej akcji niebiesko-biało-niebieskich Wiktoria Wiączek świetnie wystawiła piłkę Aleksandrze Bielickiej. Wprowadzona po przerwie napastniczka miała przed sobą jedynie bramkarkę i w dogodnej sytuacji z około 10 metrów uderzyła obok bramki, a po chwili padła na ziemię, nie mogąc kontynuować gry z powodu urazu kolana. Trener Piankowski wykorzystał już wszystkie dostępne zmiany, wobec czego nasza drużyna musiała kończyć mecz w niepełnym składzie. To zemściło się w 87. minucie, kiedy po zagraniu górą sędzia dopatrzył się faulu łapiącej piłkę Agnieszki Potrzebskiej na zawodniczce Fortów. Mimo protestów płocczanek arbiter nie zmienił swojej decyzji, a jedenastkę na gola zamieniła Anna Piotrowska. Do końca meczu wynik nie uległ już zmianie i Wiślaczki odniosły drugie z rzędu zwycięstwo.

Kolejny mecz w III lidze nasze zawodniczki rozegrają w sobotę 16 października w Tomaszowie Mazowieckim, gdzie o godzinie 15:00 zmierzą się z miejscowym Dargfilem.

 

Forty Piątnica - Wisła Płock 2:4 (1:3)

0:1 - Aleksandra Synowiec 7'

1:1 - Natalia Wykowska 25'

1:2 - Aleksandra Synowiec 29' (rzut karny)

1:3 - Aleksandra Synowiec 40'

1:4 - Natalia Borowska 55'

2:4 - Anna Piotrowska 87' (rzut karny)

 

Forty: 12. Monika Wydra, 2. Małgorzata Piszczatowska (81' 21. Katarzyna Świderska), 3. Natalia Wykowska, 7. Kamila Lewandowska, 8. Klaudia Chętnik, 9. Kamila Banach, 13. Katarzyna Dworakowska (46' 11. Dominika Jermacz), 16. Kinga Lewandowska, 18. Dominika Jamka (46' 6. Dominika Łuba), 20. Gabriela Piszczatowska, 23. Anna Piotrowska (c).

Wisła: 29. Amelia Kraszewska (65' 1. Agnieszka Potrzebska), 5. Daria Kusa (75' 2. Wiktoria Wiączek), 6. Natalia Borowska, 8. Karolina Ejman, 10. Klaudia Łyzińska, 11. Maja Zielińska (70' 9. Julia Janiszewska), 12. Natalia Marciniak (75' 16. Emanuela Przeradzka), 14. Aleksandra Synowiec (75' 15. Aleksandra Bielicka), 17. Aleksandra Zając, 20. Julia Asakowska (75' 73. Marta Hućko), 22. Oliwia Stasińska (70' 39. Kinga Brzezińska).

W 85. minucie boisko z powodu kontuzji opuściła Aleksandra Bielicka.

 





ZOBACZ TAKŻE:


Właściciel

Sponsor strategiczny

Sponsorzy główni