Ile punktów zdobyli rezerwowi?
"Jedenastka, która zaczyna sezon nigdy go kończy" - zwykł wielokrotnie powtarzać trener Nafciarzy Jerzy Brzęczek i trudno się z nim nie zgodzić. W Wiśle Płock 47-letni szkoleniowiec również długo szukał optymalnego zestawienia składu i w sumie dał szansę zaprezentowania się dwudziestu ośmiu zawodnikom. Rotacja była więc większa niż mogło się wydawać. I to właśnie temu oraz postawie rezerwowych przyjrzymy się za chwilę.
Seweryn Kiełpin - Cezary Stefańczyk, Przemysław Szymiński, Damian Byrtek, Paul Pirvulescu - Damian Rasak, Dominik Furman, Giorgi Merebashvili, Piotr Wlazło, Arkadiusz Reca - Mateusz Piątkowski. To jedenastka, która rozpoczęła pierwszy mecz sezonu 2017/2018 z Lechią Gdańsk (0:2) i później ani razu niebiesko-biało-niebiescy nie zagrali od pierwszych minut w takim zestawieniu.
Sytuacja, w której trener Brzęczek nie zmienił nic w składzie na kolejne spotkanie miała miejsce tylko dwukrotnie. Po starciach w 10. i 22. kolejce odpowiednio z Cracovią (3:1) i Górnikiem Zabrze (4:2) szkoleniowiec tydzień później ponownie postawił na tych samych zawodników, który znów nie zawiedli i ograli kolejno Bruk-Bet Termalikę Nieciecza (1:0) oraz Zagłębie Lubin (2:0). Poza tym opiekun Wiślaków przeprowadzał od jednej do czterech zmian, przy czym najczęściej - czternastokrotnie - dokonywał dwóch roszad. Wpływ miały na to oczywiście również zawieszenia za kartki czy kontuzje.
Ostatni ligowy pojedynek w minionych rozgrywkach zaczęliśmy w składzie: Thomas Dähne - Cezary Stefańczyk, Alan Uryga, Adam Dźwigała, Arkadiusz Reca - Damian Szymański, Dominik Furman, Konrad Michalak, Semir Štilić, Nico Varela - José Kanté. W jedenastce znalazło się jedynie trzech graczy, którzy rozpoczynali sezon w podstawie. To Stefańczyk, Furman oraz Reca, a więc jednocześnie trójka, która grała po prostu najwięcej.
W każdej drużynie istotną rolę do odegrania mają także rezerwowi. Piłkarze, którzy na boisko wchodzą z ławki rezerwowych, mogą bowiem odwrócić losy rywalizacji zdobyciem bramki, zanotowaniem asysty czy po prostu "rozruszaniem" partnerów z zespołu. W Wiśle Płock w sezonie 2017/2018 zmiennicy zanotowali łącznie siedem punktów do klasyfikacji kanadyjskiej, a dodatkowo wywalczyli dwa rzuty karne, z którego jeden został wykorzystany.
Rezerwowi punktować zaczęli w 8. kolejce w Lubinie. Wisła na teren Miedziowych jechała po dwóch porażkach z Legią Warszawa (0:1) oraz Górnikiem Zabrze (0:4), a co więcej Zagłębie w tamtym czasie u siebie nie dzieliło się punktami i nie traciło bramek. Po 45. minutach nic się pod tym względem nie zmieniło. Jakub Świerczok i Bartłomiej Pawłowski sprawili, że to lubinianie prowadzili 2:0. Po przerwie na murawie zameldował się jednak Merebashvili, który miał znaczny udział w wywiezieniu punktu z Lubina. Gruziński skrzydłowy w 57. minucie zaliczył asystę przy kontaktowym trafieniu Piątkowskiego, a w 69. minucie rzut karny podyktowany za faul Arkadiusza Woźniaka na Merebie pewnie wykorzystał Varela. Tym samym Wiślacy wrócili z dalekiej podróży i jak się później okazało wejście Giorgiego na boisko i odmienienie losów meczu było jednym z najważniejszych momentów dla Wisły Płock w sezonie 2017/2018.
Poza reprezentantem Gruzji w rundzie jesiennej, jeśli chodzi o zmienników, Reca ustalił wynik pojedynku z Pogonią Szczecin na 3:1, Štilić wywalczył jedenastkę w wysoko wygranej potyczce ze Śląskiem Wrocław (4:1), choć Kamil Biliński do siatki trafił wówczas na raty i również przypieczętował zwycięstwo płocczan, a Kanté strzelił honorowego gola z Piastem Gliwice (1:2).
Wiosna w wykonaniu zawodników wchodzących z ławki wyglądała podobnie. Na pierwsze punkty rezerwowego trzeba było trochę poczekać, ale gdy już się doczekaliśmy to od razu sięgnęliśmy po pełną pulę. W 26. serii gier w Niecieczy, gdzie piłkarze trenera Brzęczka udali się po dwóch przegranych konfrontacjach z Pogonią Szczecin (1:2) i Cracovią (0:1), koncertowe wejście na drugą połowę zanotował Štilić. Bośniacki rozgrywający na placu boju pojawił się przy stanie 0:1 dla Bruk-Bet Termaliki, lecz już w 53. minucie świetnym uderzeniem zaskoczył Jána Muchę, a w końcówce - przy pomocy Joona Toivio - popisał się ostatnim podaniem, które na bramkę za trzy punkty zamienił Merebashvili. Wówczas ruszyła też najdłuższa w sezonie seria siedmiu meczów bez porażki.
Poza tym w statystykach zapisali się napastnicy Oskar Zawada i Biliński, którzy zapunktowali w 30. i 35. kolejce rozgrywek. W ostatniej rundzie spotkań fazy zasadniczej Zawada asystował przy wieńczącym dzieło golu Semira z Jagiellonią Białystok (3:1), a Biliński doprowadził do wyrównania w przegranych w dramatycznych okolicznościach Derbach Mazowsza z Legią Warszawa (2:3) na wyjeździe.
Cztery bramki, trzy asysty, dwa wywalczone rzuty karne oraz dwa odwrócone losy spotkań. To bilans rezerwowych w Wiśle Płock w sezonie 2017/2018. W całej lidze - pod względem punktów - jest to wynik numer jedenaście, wspólnie z Cracovią i Arką Gdynia, nieznacznie za Śląskiem Wrocław (9) i Zagłębiem Lubin (8), a przed Wisłą Kraków (4), Pogonią Szczecin (4) oraz Górnikiem Zabrze (3).
PUNKTY REZERWOWYCH W SEZONIE 2017/2018
2 punkty (1 bramka + 1 asysta) - Semir Stilić
1 punkt (1 bramka) - José Kanté, Arkadiusz Reca, Kamil Biliński
1 punkt (1 asysta) - Giorgi Merebashvili, Oskar Zawada
FOT LUKASZ KRAJEWSKI / 400mm.pl