Logotyp Wisła Płocka S.A.
Oficjalna strona internetowa
WISŁY PŁOCK S.A.


Kolejne ruchy kadrowe i nieudana inauguracja


W lutym po okresie przygotowawczym w końcu doczekaliśmy się inauguracji rundy wiosennej sezonu 2019/2020. W międzyczasie mieliśmy także kolejne ruchy Wisły Płock na transferowym rynku.

Już pierwszego dnia lutego Wisła Płock ogłosiła pozyskanie Cilliana Sheridana. Rosły, doświadczony napastnik przeniósł się do nas z izraelskiego Hapoelu Ironi Kiryat Shmona. Z naszym klubem związał się do 30 czerwca 2021 roku. Następnego dnia rozegraliśmy zamknięty sparing z Legią Warszawa. Była to swego rodzaju próba generalna przez wznowieniem rozgrywek PKO BP Ekstraklasy. Ostatecznie mecz zakończył się remisem 1:1. Jedyną bramkę dla nas zdobył Mateusz Szwoch, zaś dla rywali trafił były Nafciarz – José Kanté.

6 lutego miał miejsce kolejny ważny transfer przychodzący. Do Wisły Płock, po kilku latach, wrócił bowiem Krzysztof Kamiński. Bramkarz występował poprzednio w Japonii, a konkretnie w barwach Júbilo Iwata. Podpisał dwuipółletnią umowę z możliwością jej przedłużenia. Trzy dni potem mieliśmy wyczekiwaną inaugurację wiosny. Do Płocka przyjechała wówczas Pogoń Szczecin. Jak się okazało, to spotkanie było prawdziwą podróżą z nieba do piekła – i to w dodatku w ciągu kilku minut. Podopieczni Radosława Sobolewskiego rozgrywali do pewnego momentu bardzo dobre zawody, prowadząc zresztą 2:0 po samobójczym trafieniu Michálisa Maniása oraz golu Jakuba Rzeźniczaka. Niespodziewanie w ciągu dosłownie sześciu minut Portowcy odwrócili losy spotkania, strzelając trzy bramki. Pierwsza była autorstwa Srdana Spiridonovicia z rzutu karnego, druga Marcina Listkowskiego, a pod koniec meczu wynik ustalił Paweł Cibicki.

 

 

Po tej porażce Nafciarze mieli się okazję zrehabilitować niespełna tydzień później, gdy mierzyli się na wyjeździe z ŁKS-em Łódź. Wcześniej jeszcze na wypożyczenie do prowadzonego wówczas przez... Marka Brzozowskiego trzecioligowego Świtu Nowy Dwór Mazowiecki udał się Titas Milašius. Wracając jednak do rozgrywek ligowych, pojedynek z łodzianami zakończył się bezbramkowym remisem, co zostało odebrane jako spore rozczarowanie. Po kolejnej utracie punktów mieliśmy kolejny czasowy transfer wychodzący z klubu, ponieważ na pół roku z Arką Gdynia związał się Oskar Zawada. Były młodzieżowy reprezentant Polski nie potrafił przekonać do swoich umiejętności obecnego sztabu trenerskiego Wisły.

23 lutego w ramach 23. kolejki ekstraklasy Nafciarze gościli u siebie Zagłębie Lubin. Niestety i tym razem nie udało im się zdobyć kompletu punktów. Wynik w drugiej połowie otworzył będący wtedy w znakomitej dyspozycji strzeleckiej Damjan Bohar. Na szczęście niedługo potem wyrównał strzałem głową Torgil Gjertsen, który debiutował wówczas w niebiesko-biało-niebieskich barwach i zapewnił nam przynajmniej jeden punkt. Następnego dnia drużyna Wisły udała się na sparing z ówczesnym liderem Fortuna 1. Ligi – Wartą Poznań. W spotkaniu wystąpili głównie ci zawodnicy, którzy nie mieli wtedy okazji do gry w lidze, a także kilku wyróżniających się zawodników Wisły II Płock. Poznaniacy zwyciężyli po golu Gracjana Jarocha.

Dwie doby później potwierdzone zostało kolejne wypożyczenie z klubu. Tym razem mowa o Jakubie Wrąblu, który udał się na pół roku do walczącej o awans do ekstraklasy PGE Stali Mielec. Z klubu odszedł również Patryk Stępiński. Boczny obrońca rozwiązał jednak swój kontrakt za porozumieniem stron, a niedługo potem trafił do wspomnianej Warty. Na koniec miesiące Nafciarze w kolejnym ligowym starciu zmierzyli się z Wisłą Kraków. Dla gospodarzy trafili Ľubomír Tupta i Jakub Błaszczykowski, z kolei dla nas Dominik Furman i Alan Uryga, który swoim strzałem doprowadził do wyrównania w ostatnich sekundach pojedynku.

 

 

POPRZEDNIE MIESIĄCE:

STYCZEŃ 2020: Pierwsze roszady i początek obozu





ZOBACZ TAKŻE:


Właściciel

Sponsor strategiczny

Sponsorzy główni