Logotyp Wisła Płocka S.A.
Oficjalna strona internetowa
WISŁY PŁOCK S.A.


Konferencja prasowa po meczu #GÓRWPŁ

 

Pavol Staňo (Wisła Płock):

Dzisiaj znowu mieliśmy dobry mecz. Pierwsza dziesięć, dwanaście minut Górnik Zabrze był niebezpieczny i na pewno lepiej się prezentował. To prowadzenie 2:0 było fajne i wszystko wyglądało, że pójdzie w dobrą stronę. W drugiej połowie byliśmy nastawieni, że będziemy pracować. Górnikowi udało się strzelić kontaktową bramkę na 2:1, potem przepiękna bramka ze stałego fragmentu gry. Mieliśmy niektóre sytuacje, które mogliśmy skończyć bramką. Nie wykorzystaliśmy, no i widzieliśmy sami, że akcja Górnika na 3:2 dała trzy punkty. Ciężko się to ocenia, bo uważam, że naprawdę był to dobry mecz z obydwu stron. Pełny biegania, pojedynków, dużo bramek. Wielka szkoda, że odchodzimy z tego meczu bez nawet jednego punktu, co boli. Jest to jakaś karma, która w nas siedzi i musimy to zmienić. Musimy te punkty zbierać, bo uważam, że naprawdę nie prezentujemy się tak źle, jak stoimy punktowo.

 

Bartosch Gaul (Górnik Zabrze):

Cieszę się, że drużyna napracowała się na te trzy punkty. Nie było łatwo. Cieszę się, że to zwycięstwo tutaj było. Bardzo dobry początek, pierwsze dziewięć, piętnaście minut. Graliśmy z odwagą, do przodu, dobrze pressowaliśmy. Oni też stworzyli dobre sytuacje. Nie mieli dużo stuprocentowych sytuacji przeciw nam, ale dwie bardzo skutecznie wykorzystali. W drugiej połowie myślę, że nie było dużo sytuacji przeciw nam. Graliśmy do przodu, próbowaliśmy wszystkiego, taktycznie dobrze to wyglądało. W końcówce myślę, że było widać, że siły nam wystarczyło na taki mecz. I co ważne, jeżeli chodzi o mental, dużo o tym wczoraj rozmawialiśmy. Była presja, ale drużyna sobie poradziła. Kibice nas pchali do przodu. Podnieśliśmy mental, wzięliśmy się za siebie i graliśmy do przodu. Cieszę się, z tego zwycięstwa dla drużyny, kibiców. Wiem, jak wyglądała sytuacja przedmeczowa, że musiał być wygrany i w dobrym stylu.

 





ZOBACZ TAKŻE:


Właściciel

Sponsor strategiczny

Sponsorzy główni