Konferencja prasowa po #SIAWPŁ
Dariusz Dźwigała:
- Uważam, że w całym spotkaniu byliśmy zespołem dojrzalszym i tak to powinno wyglądać, że ta różnica, jeżeli chodzi o ligę, powinna być dokładnie taka jaka była - przede wszystkim w drugiej połowie. W pierwszej części początek mieliśmy dobry, tak od 30-35 minuty niepotrzebnie daliśmy życie Siarce. Za proste straty, Siarka nabrała rozpędu i ten mecz się wyrównał. Myślę że zwycięstwo zasłużone, ale też chciałbym pogratulować trenerowi Gąsiorowi naprawdę bardzo fajnego zespołu, bo jest w nim kilku chłopaków na bardzo dobrym poziomie i jestem przekonany, że będą grali na wyższym poziomie.
Włodzimierz Gąsior:
- Właściwie Darek powiedział wszystko. Uważam, że mecz momentami był bardzo jednostronny - szczególnie pierwsze 30 minut to dominacja Wisły Płock. Stracona przez nas bramka, mogli też pokusić się o jedną lub dwie bramki więcej. Tak się fajnie złożyło, że w końcowych 15 minutach pierwszej połowy stworzyliśmy kilka sytuacji i Ropski rzeczywiście mógł strzelić wyrównującą bramkę i co by było gdyby. Ale nie strzelił.
Zmieniliśmy ustawienie, bo właściwie nie było co bronić, przegrywaliśmy 0:1 i potwierdziło się też, bo już w którymś meczu próbujemy grać inaczej w formacji obronnej, grać czwórką defensorów, ale to nie bardzo nam wychodziło. Płock wykorzystał nasze błędy bezlitośnie i wygrał wysoko. Jeszcze przy wyniku 3:1 można było pokusić się o coś więcej, ale strata zawodnika w jakiś sposób też wpłynęła na to, że to Wisła dominowała na boisku. Widać było to pod każdym względem: taktycznym, dojrzałości i umiejętności piłkarskich.
My mamy określone problemy kadrowe, dziś zachorował Sebastian Duda stąd kombinacja w linii obrony , chociaż forma w jakiej jest nie pozwala mu na razie na grę w pierwszym składzie. Na pewno ciężki dla nas tydzień, bo po dzisiejszym spotkaniu z Wisłą Płock, w sobotę czeka nas bardzo ważny mecz w lidze z Widzewem Łódź. Chcemy jak najlepiej przygotować się do tego meczu. Dla nas gra z ekstraklasową drużyną była bardzo pożyteczna. Te doświadczenia, które zawodnicy nabierają w takich meczach mam nadzieję będą procentować w meczach mistrzowskich. Życzę Wiśle Płock wykaraskania się z dolnej strefy tabeli, bo na pewno stać ich na dużo więcej w lidze, pokazali to grając z Legią Warszawa, gdzie także wygrali 4:1. Powodzenia.
FOT. TOMASZ SOKOLOWSKI / 400mm.pl