Logotyp Wisła Płocka S.A.
Oficjalna strona internetowa
WISŁY PŁOCK S.A.


Konferencja prasowe po meczu #STMWPŁ

 

Radosław Sobolewski (Wisła Płock): 

- Tak naprawdę będzie to opinia o dwóch ostatnich meczach z Wisłą Kraków i Stalą Mielec. Zamiast cieszyć się z sześciu punktów, zdobywamy tylko jedno oczko. Zaległy mecz za nami, mamy 23 punkty na koncie i teraz czeka nas spotkanie z Wartą Poznań. 

 

Leszek Ojrzyński (Stal Mielec):

- Ktoś powiedział, że odwrócić wynik z 0:2 na 2:2 to sukces, ale my jesteśmy w takiej sytuacji, że remis daje nam tylko jeden punkt, a nie mamy już zaległej kolejki i jesteśmy na dnie tabeli, tak wygląda nasza sytuacja. Za łatwo tracimy bramki u siebie. W pierwszej połowie wyglądaliśmy, jakby wyrzucili nas z autokaru po długiej podróży. Nie mieliśmy wersy, zaciętości i spokoju w grze. Pierwszą bramkę straciliśmy po długim podaniu obrońcy i dekoncentracji w naszej defensywie. Pech nas nie opuszcza. W poprzednim meczu również mieliśmy dużo strzałów, a przegraliśmy po prostym błędzie. Dziś zremisowaliśmy, ale na drugą połowę wyszliśmy odmienieni, wzięliśmy się w garść, wyglądało to lepiej, choć i tak tę część zaczęliśmy fatalnie. Michalski idealnie przycelował i musieliśmy jeszcze bardziej gonić wynik. Trzeba jednak pochwalić chłopaków za walkę, bo mogliśmy, a nawet powinniśmy to wygrać. Kamiński w akrobatyczny i tylko sobie znany sposób obronił jedną piłkę, później następna przeleciała wzdłuż bramki, brakowało nam centymetrów, żeby ugrać więcej. Zdobyliśmy punkt, co utwierdza nas na ostatnim miejscu w tabeli. Trochę meczów jeszcze zostało, ale musimy się poprawić, bo choć nasze akcje mogą się podobać i zostaną nam w pamięci, to w ostatnich dwóch meczach zdobyliśmy tylko punkt. Teraz nie mamy nawet 72 godzin na odpoczynek, bo już o 12:30 gramy w niedzielę z Piastem Gliwice. Trzeba się zregenerować, mądrze wybrać skład, bo niektórzy mogą być zmęczeni i trzeba grać dalej. Nadzieja umiera ostatnia. Dobrze to wygląda pod kątem tworzonych sytuacji, a druga połowa była chyba jeszcze lepsza niż ta z Lechią. Liczę, że w końcu karta się odwróci i zdobędziemy komplet punktów, bo mężczyzn poznaje się po tym jak kończą.





ZOBACZ TAKŻE:


Właściciel

Sponsor strategiczny

Sponsorzy główni