Konrad Michalak: Bramkę zadedykuję Giorgiemu

Z pomocnikiem Wisły Płock Konradem Michalakiem rozmawialiśmy o planach na nadchodzący sezon, meczu z Lechem Poznań i atmosferze w wiślackiej szatni. Zapraszamy do lektury!

Pytanie, które najprawdopodobniej mocno nurtuje zarówno płockich, jak i warszawskich kibiców - jakie plany po sezonie ma Konrad Michalak?

Konrad Michalak: Dużo osób o to pyta. Póki co skupiam się na grze w Wiśle Płock. Jesteśmy wysoko w tabeli i przeżywamy bardzo dobry okres. Dlatego chcę się skoncentrować na tym, co w tym momencie jest dla nas najważniejsze, czyli nadchodzących meczach. Mam nadzieję, że uda się nam zakończyć sezon na miejscu, które satysfakcjonowałoby zarówno nas, jak i prezesów i oczywiście kibiców. A na to co stanie się po sezonie wpływa wiele czynników, ale teraz nie chcę sobie tym niepotrzebnie zaprzątać głowy.

Przychodząc do Wisły Płock spodziewałeś się, że tak wszystko się potoczy?

- Wiedziałem, że przychodzę do dobrego klubu. Śledzę ekstraklasę, widziałem, jak wyglądało to w poprzednim sezonie w przypadku Wisły. Czy był to dobry ruch z mojej strony? Jak najbardziej! Uważam, że podjąłem bardzo dobrą decyzję. Poznałem tu wielu wspaniałych ludzi, nawiązałem nowe przyjaźnie. Jest też dobry trener i sztab szkoleniowy oraz pozytywni ludzie w klubie. Wiedziałem, że jeżeli będziemy grać na miarę naszego potencjału, to możemy osiągnąć coś specjalnego.

Przed nami mecz z Lechem Poznań. Czy jest to dla ciebie spotkanie wyjątkowe, czy może podchodzisz do niego, jak do każdej innej ligowej potyczki?

- Do tego meczu podejdę tak, jak do każdego innego spotkania. Do każdego przeciwnika podchodzimy z szacunkiem. Lech Poznań to bardzo dobra drużyna, ale uważam, że jeśli zagramy na swoim poziomie, to uda się zainkasować trzy punkty.

Którego zawodnika Wisły najczęściej podpatrujesz podczas gry?

- Kontuzjowanego obecnie Giorgiego Merebashviliego. To bezsprzecznie jeden z najlepszych skrzydłowych w całej lidze. Myślę, że przemawia też za nim doświadczenie. Sporo razem rozmawiamy, on udziela mi wielu przydatnych rad. Poza tym gramy na tej samej pozycji, więc to właśnie od niego mogę nauczyć się najwięcej.

Z kim, poza Giorgim, trzymasz się najlepiej?

- Ze wszystkimi mam dobry kontakt, tym bardziej, że atmosfera w naszej szatni jest bardzo przyjacielska. Szczerze mówiąc najlepiej trzymam się z Semirem Štiliciem, Dominikiem Furmanem, Damianem Szymańskim, Oskarem Zawadą, Damianem Rasakiem, Jose Kante, Nico Varelą czy Thomasem Dähne.

To całkiem spore grono.

- No właśnie! Wszystko dlatego, że atmosfera w szatni jest znakomita. Tworzymy zgrany zespół.

Jeśli uda ci się strzelić bramkę w starciu z Lechem – komu ją zadedykujesz?

- Zadedykuję ją Giorgiemu.

*****

Rozmowę z Konradem Michalakiem znajdziecie również w najnowszym numerze oficjalnego magazynu piłkarskiej Wisły Płock - Czas Wisły #95.

*****

Fot. Jakub Gruca / 400mm.pl