Leszek Ojrzyński: Drobiazgów nie należy lekceważyć
O letnim okresie przygotowawczym, kadrze Nafciarzy, spotkaniu z Górnikiem Zabrze czy sposobach na odpowiednie mobilizowanie zawodników przed rozpoczęciem sezonu 2019/2020 porozmawialiśmy z trenerem Leszkiem Ojrzyńskim.
Za nami siedem sparingów, dwa obozy i dziesiątki treningów - jest trener zadowolony z przebiegu letniego okresu przygotowawczego?
Leszek Ojrzyński: Zawsze może być lepiej. Przede wszystkim szkoda zawodników kontuzjowanych. Najpierw wypadł Angel Garcia Cabezali, potem na początku obozu Hubert Adamczyk. W ostatnim czasie inni piłkarze również narzekają na problemy zdrowotne. I tego mi szkoda. Ale jeśli chodzi o organizację i to, co sobie zaplanowaliśmy, wszystko przebiegło tak, jak powinno. Każdy klub ma oczywiście swoje problemy. Ciężko pracujemy, żeby godnie reprezentować Wisłę Płock. Mam nadzieję, że piłkarze, którzy borykają się z urazami wrócą do nas jak najszybciej.
Naszym pierwszym przeciwnikiem na ligowej ścieżce będzie Górnik Zabrze.
- To będzie bardzo ciężkie spotkanie. Generalnie to wielki znak zapytania jak drużyna zareaguje. Mówię tu o aspektach czysto piłkarskich, fizycznych i przede wszystkim mentalnych. Ci, którzy grali w ekstraklasie mają łatwiej. Zobaczymy jak zareagują zawodnicy, którzy mieli rozbrat z najwyższą klasą rozgrywkową, bądź będą dopiero debiutować. Górnik jest drużyną wybieganą, zdyscyplinowaną, w której nadal gra król strzelców tej ligi. Pamiętam spotkanie, w którym zabrzanie wygrali w Płocku 4:0 i nie grali wtedy ani Żurkowski, ani Gvilia i dali sobie radę w innym zestawieniu. My musimy ustrzec się błędów, zagrać na naszych warunkach i przede wszystkim skutecznie. W każdym meczu będziemy grać o trzy punkty i tak samo będzie w pierwszym spotkaniu z Górnikiem.
Przywiązuje trener dużą wagę do mobilizacji zawodników. Hasła motywacyjne na ścianach, indywidualne rozmowy. Jakaś specjalna motywacja przed poniedziałkowym meczem?
- Każdy detal jest istotny. Drobiazgów nie należy lekceważyć, bo one decydują o doskonałości. Dlatego wszystko jest ważne – czy to hasło, czy rozmowa, czy dobre słowo. Czy nawet obraz, bo można pokazać w szatni film motywujący. Należy pobudzać zawodników i szukać odpowiedniej motywacji. Nie każdy przecież ma wysoki poziom wewnętrznej mobilizacji, trzeba mu wtedy dostarczać odpowiednie impulsy. Rzeczy, na które mamy wpływ musimy dopracować do perfekcji. Jeśli będziemy o to dbać, będziemy silniejsi jako zespół.
FOT. Piotr Kucza / 400mm.pl