Liga Narodów: Polska - Włochy 0:0 (0:0). 45 minut Szymańskiego
Reprezentacja Polski rozegrała dziś swoje trzecie spotkanie grupy 3. dywizji A w ramach rozgrywek Ligi Narodów. Biało-czerwoni ulegli dziś Włochom 0:1, co skutkuje spadkiem naszej kadry do dywizji B. Damian Szymański rozpoczął ten mecz w wyjściowym składzie i rozegrał całą pierwszą połowę.
W jedenastce znalazło się także miejsce dla dwóch byłych Nafciarzy - Arkadiusza Recy i Jacka Góralskiego.
Spotkanie od pierwszego gwizdka było toczone w szybkim tempie i goście mogli błyskawicznie wyjść na prowadzenie. Kapitalne uderzenie Jorginho wylądowało jednak tylko na poprzeczce bramki Wojciecha Szczęsnego. Chwilę później naszego bramkarza przelobować starał się Lorenzo Insigne - bezskutecznie. Rezultatów nie przyniosła także próba Federico Bernardeschiego, z tym że jego uderzenie nie poleciało nawet w światło bramki. W 30. minucie poprzeczkę bramki Polaków obił tym razem Insigne. Polacy starali się odpowiedzieć niezłą kontrą, ale po podaniu Roberta Lewandowskiego mocny wolej Arkadiusza Milika został zablokowany. Pod koniec pierwszej połowy dwoma znakomitymi interwencjami popisał się Szczęsny. Najpierw wyciągnął się jak struna przy strzale Giorgio Chielliniego, a następnie zatrzymał Insigne.
W przerwie selekcjoner Jerzy Brzęczek zdecydował się dokonać dwóch zmian, na skutek czego boisko opuścili Damian Szymański i Karol Linetty. Zastąpili ich Kamil Grosicki oraz Jakub Błaszczykowski.
Po zamianie stron gra się nieco wyrównała i do głosu zaczęli dochodzić Polacy. Świetną okazję do strzelenia bramki miał Grosicki, którego płaskie uderzenie dobrze wybronił nogami Gianluigi Donnarumma. Nieskuteczna okazała się także dobitka Piotra Zielińskiego. Po ponad godzinie gry piłka wpadła do siatki Szczęsnego, ale sędzia dopatrzył się wcześniej pozycji spalonej. Całe szczęście, bo przy tej zespołowej akcji Włochów ręce same złożyły się do oklasków. Na kwadrans przed końcem meczu Polacy byli bardzo bliscy osiągnięcia prowadzenia. Najpierw po świetnym dograniu Lewandowskiego w Donnarummę trafił Grosicki, a chwilę potem w dogodnej sytuacji znacznie pomylił się Arkadiusz Milik. W doliczonym czasie gry zadecydować o wyniku spotkania starał się jeszcze Kamil Glik, ale jego płaskie uderzenie wpadło w ręce włoskiego golkipera. Niestety goście odpowiedzieli najlepiej jak tylko mogli, bo zdobywając zwycięską bramkę po dużym zamieszaniu w polu karnym. Szczęśliwym strzelcem okazał się Cristiano Biraghi.
Kolejne szanse do zaprezentowania swoich umiejętności Polacy będą mieli za miesiąc, kiedy najpierw 15 listopada podejmą w towarzyskim meczu Czechy, a pięć dni później zmierzą się w ramach Ligi Narodów z Portugalią.
Polska - Włochy 0:1 (0:0)
0:1 - Cristiano Biraghi 90'
Polska: 1. Wojciech Szczęsny - 18. Bartosz Bereszyński, 15. Kamil Glik, 5. Jan Bednarek, 14. Arkadiusz Reca (87', 3. Artur Jędrzejczyk) - 13. Damian Szymański (46', 11. Kamil Grosicki), 6. Jacek Góralski, 8. Karol Linetty (46', 16. Jakub Błaszczykowski) - 20. Piotr Zieliński - 9. Robert Lewandowski, 7. Arkadiusz Milik.
Włochy: 22. Gianluigi Donnarumma - 16. Alessandro Florenzi (84', 2. Cristiano Piccini), 19. Leonardo Bonucci, 3. Giorgio Chiellini, 15. Cristiano Biraghi - 23. Nicolò Barella, 8. Jorginho, 6. Marco Verratti - 14. Federico Chiesa, 20. Federico Bernardeschi (81', 9. Kevin Lasagna), 10. Lorenzo Insigne.
Żółta kartka: Jorginho.
Sędziował: Damir Skomina (Słowenia).
Widzów: 41 692.
fot. Michał Chwieduk / 400mm.pl