LM U-19: Remis ze Stomilem
Juniorzy starsi Wisły Płock zremisowali u siebie ze Stomilem Olsztyn 1:1 w meczu 2. kolejki Ligi Makroregionalnej U-19. Bramkę dla gospodarzy zdobył z rzutu karnego Filip Potrawiak, wyrównał Maciej Serbinowicz.
Początek spotkania należał do gości, którzy wysoko się ustawili i utrudniali rozegranie akcji agresywnym pressingiem. Kilka razy udało im się w ten sposób przechwycić piłkę, ale jeśli już przedarli się w pole karne płocczan, to albo brakowało im precyzji, albo ich strzały ofiarnie blokowali obrońcy Wisły. Nafciarze rewanżowali się szybko wyprowadzanymi kontrami, w których często wykorzystywali biegającego po prawym skrzydle Filipa Potrawiaka. W 20. minucie po jednej z takich akcji futbolówka trafiła pod nogi Pawła Zaroślaka, którego ostrym faulem powstrzymał gracz Stomilu, a że wszystko działo się w polu karnym, sędzia nie miał żadnych wątpliwości i wskazał na 11. metr. Bramkarza gości pewnym strzałem w lewy dolny róg pokonał Potrawiak.
Obraz gry po zmianie wyniku nie uległ znacząco zmianie, choć to Wiślacy coraz częściej przedzierali się przez obronę olsztynian. Gdy wydawało się, że “dowiozą” przewagę do przerwy, przydarzyła im się strata na własnej połowie, po której piłka trafiła na prawą stroną, a stamtąd w pole karne do zamykającego dośrodkowanie Macieja Serbinowicza, który nie miał problemu, by wpakować ją do siatki. Ta sytuacja do tego stopnia rozwścieczyła Wisłę, że zaraz po wznowieniu gry mogła znowu ona znowu objąć prowadzenie. Po najładniejszej akcji meczu, gdy piłka jak po sznurku wędrowała między Nafciarzami, przed szansą na strzelenie gola stanął Maciej Chyżyński, który dostał świetnie podanie z prawej strony, ale nieczysto trafił w futbolówkę i poleciała ona nad bramką gości.
W drugiej połowie to z kolei Wisła nadawała ton boiskowym wydarzeniom, z biegiem czasu osiągając coraz większą przewagę. Jej gra była bardziej składna, a wiele przechwytów w środkowej strefie boiska umożliwiało uruchomienie szybkiego ataku. Płocczanie próbowali sforsować defensywę gości głównie bocznymi sketorami boiska, gdzie udało im się wywalczyć kilka rzutów wolnych. Najlepszej okazji do strzelenia gola nie wykorzystał Oliwer Osmański, którego płaski strzał po dobrym podaniu z lewej strony czubkami palców odbił Damian Czyż, natomiast nieco później, po uderzeniu jednego z wiślaków i odbiciu piłki przez defensora Stomilu trafiła ona w słupek.
Krzysztof Bartycha (trener Stomilu): Wiedzieliśmy, że jedziemy na bardzo trudny teren, bo już po 1. kolejce widać było, że cała stawka jest bardzo wyrównana. Jestem niezadowolony, bo w I połowie powinniśmy skończyć 2-3 sytuacje i wtedy ten mecz mógł się inaczej ułożyć. W drugiej odsłonie Wisła odrobiła lekcje, inaczej się ustawiając, dzięki czemu była skuteczniejsza w odbiorze, aczkolwiek remis uważam za sprawiedliwy wynik. Jest trochę rzeczy do poprawy, ale też parę wyborów personalnych na plus, także dużo wniosków już na tę najbliższą przyszłość, bo będziemy nad tym pracować, zaczynając od najbliższego tygodnia, by w kolejnym spotkaniu zaprezentować się jeszcze lepiej
Piotr Górecki (trener Wisły): Generalnie jestem zadowolony z postawy chłopaków, bo liga makroregionalna to już wysoki poziom. Trochę szkoda pierwszych 45 minut, bo wyszliśmy na boisku chyba trochę przestraszeni i dopiero po przerwie widać było, że złapaliśmy trochę więcej luzu. Wtedy też na dobre zaczęliśmy grać w taki sposób, w jaki trenujemy w tygodniu - przemyślane akcje, by dostarczać futbolówkę do boków boiska. Nie chciałbym wyróżniać poszczególnych zawodników, bo cała drużyna pokazała się z dobrej strony, włącznie z piłkarzami, którzy weszli na boisko z ławki.
Wisła Płock U-19 - Stomil Olsztyn U-19 1:1
1:0 - Filip Potrawiak 20'
1:1 - Maciej Serbinowicz.
Wisła Płock: Maciej Gołębiowski - Igor Osmański (C), Bartłomiej Fularz, Marcin Kralski, Mateusz Włodarski, Oliwer Osmański, Artur Ignaczewski, Kamil Cistowski, Filip Potrawiak, Paweł Zaroślak, Maciej Chyżyński oraz Kuba Zieliński, Michał Stępczyński, Michał Malinowski, Jakub Pawlak.
Michał Michalak