Liga Narodów: Andora - Gruzja 1:1. Mereba na ławce
Reprezentacja Gruzji rozpoczęła o godzinie 20:45 swój kolejny mecz w Lidze Narodów. Tym razem zmierzyła się z Andorą. Drużyna Giorgiego Merebashviliego zremisowała wyjazdowe spotkanie 1:1, a nasz skrzydłowy pozostał na ławce rezerwowych. Dzięki wcześniejszym wynikom Gruzini zapewnili sobie pierwsze miejsce w grupie 1. dywizji D.
Podopieczni Vladimira Weissa wyszli na prowadzenie bardzo szybko, bo już w dziewiątej minucie. Znakomite, płaskie dośrodkowanie z prawej strony Oto Kakabadze z najbliższej odległości pewnie wykończył Giorgi Chekvetadze. Co ciekawe była to nie pierwsza akcja powyższej dwójki. Ta bramka to zwieńczenie jego świetnej formy w ostatnich kilku meczach reprezentacji. Podobnie jak w poprzednich meczach koledzy Mereby mocno przycisnęli rywala i ten nie miał zbyt wiele do powiedzenia. Dopiero z czasem tempo gry nieco spadło, ale w żaden sposób nie przerodziło się to w jakiekolwiek zagrożenie pod bramką Giorgiego Lorii. Może z wyjątkiem strzału Cristiana Martineza z okolic trzydziestej minuty. Napastnik Andory uderzał z jakichś dwudziestu pięciu metrów, ale strzał ten był płaski i lekki, zatem nie sprawdził golkiperowi gospodarzy żadnych problemów. Dobrą okazję do podwyższenia rezultatu zmarnował nieco Bachana Arabuli. Gruzini przeprowadzili zespołową akcję, w której brali udział Chakvetadze oraz Navalovski, a wspomniany Arabuli mocno się pośpieszył ze swoim strzałem. Tuż przed przerwą do okazji doszedł jeszcze Vako Gvilia, ale jego strzał po rzucie rożnym minął bramkę Jose Antonio Gomesa.
Po zamianie stron Andora poczynała sobie coraz odważniej, ale to Gruzja doszła do pierwszej groźnej sytuacji. Oczywiście za sprawą Chakvetadze, który uderzył z dystansu po zejściu do środka, lecz piłkę spokojnie złapał Gomes. Kilka minut później mieliśmy wyrównanie. Piękną bramkę, bezpośrednim strzałem z rzutu wolnego, zdobył Cristian Martinez. Piłka idealnie wpadła za kołnierz Lorii. Generalnie w drugiej połowie tempo gry mocno spadło, więcej mieliśmy walki w środku pola i kartek, niż samej gry. Tuż przed przerwą z rzutu wolnego zaskoczyć Gomesa postarał się Chakvetadze, lecz nieskutecznie.
Kolejne spotkanie w grupie 1. dywizji D Gruzini rozegrają już w poniedziałek 19 listopada. O 18:00 podejmą w Tbilisi reprezentację Kazachstanu.
Andora - Gruzja 1:1
0:1 - Giorgi Chekvetadze 9'
1:1 - Cristian Martinez 63'
Gruzja: 1. Giorgi Loria - Oto Kakabadze, 3. Davit Khotcholava, 16. Jimi Tabidze, 22. Giorgi Navalovski - 10. Giorgi Chekvetadze, 6. Nika Kvekviskiri, 8. Vako Qazaishvili, 11. Bachana Arabuli (78', 13. Nika Katcharava) - 21. Vako Gvilia (88', 19. Luka Zarandia), 9. Otar Kiteishvili (78', 18. Vakhtang Tchanturishvili).
Andora: 1. Jose Antonio Gomes - 18. Txus Rubio, 20. Max Llovera, 6. Ildefons Lima, 15. Moises San Nicolas - 2. Cristian Martinez, 3. Marc Veles, 4. Marc Rebes, 17. Joan Cervos (88', 23. Jordi Rubio) - 9. Ricard Fernandez (81', 22. Victor Rodriguez), 17. Alex Martinez (90', 5. Emili Garcia).
Żółte kartki: Martinez, Fernandez, Rebes, Rubio - Kakabadze.
Sędziował: Radu Petrescu (Rumunia).
fot. Georgian Football Federation