Marcin Popieluch w sztabie szkoleniowym Wisły
Marcin Popieluch rozpoczął pracę w sztabie szkoleniowym Wisły Płock i związał się z naszym klubem kontraktem obowiązującym do końca sezonu 2018/2019, czyli 30 czerwca 2019 roku.
Doktor Popieluch to trener piłki nożnej posiadający licencję UEFA A, specjalizujący się w przygotowaniu motorycznym zawodników. W przeszłości dbał o przygotowanie motoryczne piłkarzy w: Jagiellonii Białystok, GKS-ie Tychy, Podbeskidziu Bielsko-Biała oraz reprezentacji Polski U-18 i U-19. Wcześniej współpracował już także z trenerem Dariuszem Dźwigałą w Podbeskidziu oraz kadrze narodowej do lat 18 i 19.
- Jestem trenerem przygotowania motorycznego, moje doświadczenia to praca w klubach ekstraklasy i I ligi - między innymi z Jagiellonią Białystok, GKS-em Tychy oraz Podbeskidziem Bielsko-Biała. W tych klubach miałem przyjemność odpowiadać za przygotowanie motoryczne i zawsze moim priorytetem było to, żeby było jak najmniej kontuzji - powiedział dr Marcin Popieluch.
Czym w takim razie będzie zajmował się w Wiśle, skoro trenerem przygotowania fizycznego jest Leszek Dyja, łączący jednak obowiązki w klubie z pracą na rzecz pierwszej reprezentacji selekcjonera Jerzego Brzęczka?
- Moje przyjście do Wisły Płock jest związane z przyjściem trenera Dariusza Dźwigały, bo współpracujemy ze sobą już od bardzo dawna. Oczywiście nie wspomniałem, że razem byliśmy też w reprezentacji Polski U-18 i U-19, gdzie również odpowiadałem za przygotowanie motoryczne. Mamy się wspierać razem z trenerem Leszkiem Dyją. Trener Dyja jest osobą, która będzie zaangażowana w pracę przy pierwszej reprezentacji, w związku z tym zapewne wówczas nie będzie go w klubie. I dlatego też mamy się uzupełniać, mam pomagać trenerowi Leszkowi i zobaczymy jak to będzie wyglądało dalej. Dzielimy się obowiązkami, dużo ze sobą rozmawiamy, mówimy sobie kto, za co i kiedy odpowiada, więc tak naprawdę podział obowiązków już jest między nami ustalony - dodał nasz rozmówca.
Czego w takim razie chce dokonać w Płocku, na czym zamierza skupić największą uwagę? - Przede wszystkim musi być cel sportowy. Zespół musi piąć się w górę i zdobywać punkty. Ale tak po cichu zawsze tam gdzie się pojawiałem moim celem było przede wszystkim mierzenie się z kontuzjami, robienie wszystkiego w tym kierunku, by urazów było jak najmniej. Tak naprawdę moja przeszłość zawodowa związana jest z rehabilitacją i tutaj mam duże doświadczenia, bo byłem związany z jedną z największych klinik rehabilitacyjnych w Polsce. Mam nadzieję wspierać tych chłopaków, pracować z nimi indywidualnie i robić wszystko tak, aby nie było kontuzji lub żeby ich występowanie zminimalizować najbardziej jak się da - zakończył trener Popieluch.