Mateusz Oszust: Jest tak jak się spodziewaliśmy
W zeszły piątek 8 maja piłkarze Wisły Płock wrócili do treningów grupowych na Stadionie im. Kazimierza Górskiego. Tym samym rozpoczęli przygotowania do zaplanowanego na przełom maja i czerwca powrotu rozgrywek PKO BP Ekstraklasy. Nad czym do tej pory pracowali?
- W tym momencie skupiamy się przede wszystkim na wejściu na odpowiednie obroty. Wszystko po to, by zawodnicy, po tej dłuższej przerwie, poczuli piłkę i specyfikę poruszania się na trawie. Trening w domu czy lesie nigdy nie zastąpi prawdziwych zajęć w naturalnym środowisku dla każdego zawodnika, czyli na boisku - powiedział Mateusz Oszust.
We wtorek 12 maja zawodnicy Wisły Płock pracowali na dwóch boiskach. Najpierw przeszli krótkie testy szybkościowe, a następnie przenieśli się na naturalną murawę, gdzie odbywały się zróżnicowane zajęcia z piłkami. Jak w takim razie wyglądają Nafciarze, po długiej przerwie od "normalnych" treningów?
- Jest tak jak się spodziewaliśmy. Oczywiście grupa obecnie jest zróżnicowana, stąd uznaliśmy, że niezbędne będą testy szybkościowe oraz wytrzymałościowe. Wszystko po to, by odpowiednio zaplanować akcenty treningowe na najbliższe tygodnie - tłumaczył trener przygotowania fizycznego Wisły Płock, który po chwili dodał: - Plan treningu na najbliższe dni oczywiście już mamy. Czekamy jednak na zwalniania kolejnych obostrzeń, przykładowo kiedy będziemy mogli korzystać z większej liczby zawodników w jednym momencie.
Obecnie Nafciarze trenują w dwóch grupach, ale czy oprócz tego piłkarze drużyny Radosława Sobolewskiego wykonują dodatkowo pracę indywidualną z pomocą trenera Oszusta? - Indywidualizujemy trening o tyle, że części wstępne dostosowujemy do indywidualnych potrzeb zawodników. Radzimy sobie, jak możemy. Każdy piłkarz pracuje nad tym, nad czym obecnie powinien się skupić - powiedział członek sztabu szkoleniowego Wisły Płock.
Co ważne Mateusz Oszust chwalił również piłkarzy za postawę podczas domowych zajęć i jest zadowolony, że wszyscy są zdrowi. - Nasi piłkarze bardzo profesjonalnie podeszli do swoich obowiązków podczas tej kilkutygodniowej przerwy, kiedy musieliśmy się skupić na treningach indywidualnych. Żaden z nich nie ma większych zaległości, wszyscy są zdrowi, każdy z nich marzył już o tym, żeby wrócić na boisko - zakończył nasz rozmówca.