Nafciarze coraz wyżej!

Drugi raz z rzędu kibice mieli możliwość obejrzenia aż dwudziestu sześciu bramek, a co więcej żadne ze spotkań nie zakończyło się bezbramkowym remisem. Podział punktów miał miejsce tylko na inaugurację drugiej kolejki po zimowej przerwie, jednak w Niecieczy padło wówczas aż sześć goli. Poza tym ostatnia seria gier zdecydowanie należała do gospodarzy, którzy wygrali sześć z ośmiu meczów, w tym cztery z czystymi kontami. Goście górą byli tylko raz, bowiem w Gdańsku zwycięzcą okazał się Piast Gliwice. Co dokładnie działo się w miniony weekend w LOTTO Ekstraklasie?

*****

Na początek zmagań Sandecja mierzyła się z Koroną. W piątkowe popołudnie w Niecieczy dwukrotnie to kielczanie wychodzili na prowadzenia, a mimo to w końcówce spotkania musieli gonić wynik. I wyrównali za sprawą Elhadji Pape Diawa, który niewiele wcześniej trafił... na 3:2 dla sądeczan. Bramek padło więc aż sześć, co było dobrym prognostykiem przed dalszymi meczami.

SANDECJA NOWY SĄCZ 3-3 KORONA KIELCE
Filip Piszczek 23', Michal Piter-Bučko 48', Elhadji Pape Diaw 71' (samobój) - Goran Cvijanovič 8', Nika Kacharava 40',
Elhadji Pape Diaw 80'

*****

Show pierwszego dnia 23. kolejki skradł Kasper Hamalainen. Fin w zaledwie dziesięć minut ustrzelił pierwszego w karierze hat-tricka, a gracze Śląska po trzech ciosach nie potrafili się zbytnio podnieść. W 35. minucie Arkadiusza Malarza pokonał co prawda Róbert Pich, lecz przed przerwą Legioniści znów mieli trzy bramki przewagi. Do siatki Jakuba Słowika w 45. minucie trafił Jarosław Niezgoda. I dlatego też starcie przy Łazienkowskiej zakończyło się pewną wygraną gospodarzy.

LEGIA WARSZAWA 4-1 ŚLĄSK WROCŁAW
Kasper Hämäläinen 23', 30', 33', Jarosław Niezgoda 45' - Róbert Pich 35'

*****

Po ograniu Górnika Zabrze przyszedł czas na Zagłębie Lubin. Nafciarze ponownie wykorzystali atut własnego boiska, a znać
kolejny raz dał o sobie José Kanté. Hiszpan nowy rok rozpoczął z przytupem. Cztery bramki w dwóch meczach jak najbardziej o tym świadczą. Więcej o tym spotkaniu przeczytacie tutaj.

WISŁA PŁOCK 2-0 ZAGŁĘBIE LUBIN
José Kanté 48', 87'

*****

Nie udał się trenerowi Michałowi Probierzowi powrót na stadion w Białymstoku. Jagiellonia u siebie okazała się lepsza od Cracovii, a zwycięskiego gola strzelił Martin Pospíšil. Czech również na inaugurację wiosny trafił do siatki rywali, więc można stwierdzić, że od wznowienia rozgrywek jak najbardziej imponuje formą. Co więcej Jaga w 2018 roku nie straciła jeszcze żadnej bramki, bowiem tydzień temu zwyciężyła w pojedynku z Piastem Gliwice 2:0.

JAGIELLONIA BIAŁYSTOK 1-0 CRACOVIA
Martin Pospíšil 60'

*****

Potyczka Wisły z Arką było jedną z najbardziej emocjonujących w zakończonej serii gier. Arkowcy dość szybko otworzyli wynik, ale niewiele przed końcem pierwszej części wyrównał Jesús Imaz. W drugiej połowie bramki zdobywali już tylko stoperzy. Najpierw Zoran Arsenić trafił na 2:1 dla Białej Gwiazdy, lecz wyrównał Michał Marcjanik. Ostateczny cios ekipie Leszka Ojrzyńskiego zadał jednak Arsenić, który w 83. minucie ustalił wynik tej rywalizacji.

WISŁA KRAKÓW 3-2 ARKA GDYNIA
Jesús Imaz 44', Zoran Arsenić 51', 83' - Patryk Kun 11', Michał Marcjanik 60'

*****

Drugi raz punkty straciła wiosną Lechia. Gdańszczanie w przeciwieństwie do płocczan na starcie nowej rundy nie skorzystali
z atutu gry na własnym obiekcie. Po remisie 1:1 z Wisłą Kraków podopieczni Adama Owena ulegli 0:2 zamykającemu wcześniej ligową stawkę Piastowi Gliwice. Dodatkowo, czwarty zespół poprzednich rozgrywek stracił na dłużej reprezentacyjnego pomocnika Rafała Wolskiego, który zerwał więzadła krzyżowe przednie i czerwcowy Mundial w Rosji ma niestety z głowy.

LECHIA GDAŃSK 0-2 PIAST GLIWICE
Mateusz Szczepaniak 65', Michal Papadopulos 90'

*****

Najbliższy przeciwnik Nafciarzy po przekonującym zwycięstwie z Sandecją Nowy Sącz (4:1) tym razem musiał uznać wyższość Lecha Poznań. Duży wkład w zgarnięcie kompletu oczek przez Kolejorza miał Darko Jevtić, który do bramki dołożył asystę. Portowcy mimo przegranej nie zagrali źle i w najbliższą sobotę drużynę Jerzego Brzęczka czeka ciężka przeprawa.

LECH POZNAŃ 2-0 POGOŃ SZCZECIN
Darko Jevtić 20', Emir Dilaver 81'

*****

Po porażce w Płocku Górnik szybko się podniósł. Zabrzanie na zakończenie kolejki grali ze znajdującą się w ogonie tabeli Bruk-Bet Termaliką Nieciecza i zasłużenie wygrali 3:0. Pierwsze skrzypce w zespole Marcina Brosza grał Rafał Kurzawa, który zanotował gola i ostatnie podanie. Tym samym Górnicy przełamali serię trzech kolejnych porażek, a Słoniki dla odmiany przegrały trzecie spotkanie z rzędu i w każdym z nich traciły trzy bramki.

GÓRNIK ZABRZE 3-0 BRUK-BET TERMALICA NIECIECZA
Łukasz Wolsztyński 30', Rafał Kurzawa 53', Damian Kądzior 74'