Najciekawiej w Zabrzu
Żadnemu z zespołów z czterech czołowych miejsc w tabeli nie udało się odnieść zwycięstwa w pierwszej kolejce fazy play-off. Ba, tylko naszej Wiśle udało się zdobyć jeden punkt, co żartobliwie skomentowano, że jeśli w każdej kolejce odrobimy oczko do lidera, na koniec sezonu zostaniemy mistrzem Polski. Amen! W weekend szansę na skrócenie dystansu do prowadzących dostaniemy w Zabrzu.
Zanim płocka Wisła zagra z Górnikiem odbędzie się kilka innych spotkań. Trzydziestą drugą serię w piątek o 18.00 rozpoczną w Niecieczy piłkarze Bruk-Betu i Śląska Wrocław. Gospodarze znajdujących się w strefie spadkowej zadowoli tylko wygrana, a każdy inny rezultat wyraźnie przybliży ich do pierwszej ligi. Szansa na komplet punktów jest spora, bowiem Śląsk fatalnie gra na wyjazdach, co potwierdzi i tym razem. Swoje szanse na zachowanie ekstraklasy w piątek przedłuży Bruk-Bet.
Niedawny pogromca mistrza Polski – Zagłębie Lubin podejmie Lecha Poznań. Rywale zgodnie celują w zwycięstwo. Kolejorzowi pozwoli zachować pierwsze miejsce w tabeli, Zagłębiu zwiększyć szanse na grę w pucharach. Skoro jedni i drudzy marzą o wygranej, skończy się remisem. Do Lubina zapraszamy 20 kwietnia na 20.30.
Piast Gliwice, który od pechowego starcia z Górnikiem nie może odnieść zwycięstwa, jest poważnie zagrożony degradacją. Szansą na odskoczenie od strefy spadkowej ma być sobotni pojedynek z Pogonią Szczecin. Warunkiem, wygrana. Nie będzie łatwo, bowiem Pogoń prezentuje się ostatnio lepiej od Piasta. I sądzimy, że w Gliwicach nie przegra. Piast-Pogoń, sobota 15.30.
Najważniejszy mecz kolejki rozpocznie się w Zabrzu w sobotę o 18.00. Nie ma co specjalnie się rozwodzić. Jedziemy na Śląsk wygrać i poważnie włączyć się w walkę o podium lub puchary. Problem w tym, że gospodarze mają identyczny plan. Obie ekipy prezentują podobne umiejętności, o wyniku zdecyduje dyspozycja dnia. Nasza będzie, oczywiście, lepsza. Sympatycy Nafciarze sobotni pojedynek będą mogli śledzić na wielkim ekranie przed ratuszem, do czego gorąco zachęcamy!
Ograna w półfinale Pucharu Polski Korona Kielce zachowała jeszcze szansę na europejskie areny. Musi zająć trzecie, ewentualnie czwarte miejsce w lidze. W sobotę gościć będzie wicelidera z Białegostoku, mocno ostatnio poobijanego. Każdy wynik jest możliwy, uważamy jednak, że w lepszej formie są gospodarze i oni powinni wygrać, ale za ewentualną przegraną w zakładach bukmacherskich nie bierzemy odpowiedzialności. Do Kielc ruszamy w sobotę na 20.30.
W Nowym Sączu już chyba nie pamiętają kiedy Sandecja po raz ostatni wygrała w ekstraklasie. Na tyle dawno, że z istotną stratą zajmuje ostatnią pozycję w tabeli. Pozostanie na tym miejscu nawet jeśli wygra z Arką Gdynia. Chcąc dalej grać w lidze musi tego dokonać. Mecz odbędzie się w Niecieczy w niedzielę o 15.30.
Przez lata mecze Wisły Kraków z Legią Warszawa uchodziły za hit sezonu w ekstraklasie. Słabsza od kilku sezonów postawa Białej Gwiazdy obniżyła nieco rangę tych spotkań. Nadal jednak bezpośredni mecz Wisły z Legią budzi spore emocje. Tym bardziej, że krakowianie niedawno w Warszawie zwyciężyli i w niedzielę zechcą powtórzyć sukces u siebie. Nie jest to niemożliwe, ale równie łatwo przewiedzieć odwrotny wynik. Do Krakowa zapraszamy w niedzielę o 18.00.
Kolejkę zakończy spotkanie grupy spadkowej. Do Gdańska pojedzie Cracovia, która jest już pewna utrzymania. W przeciwieństwie do gospodarzy. Lechia o spokoju nie może mówić, więc bardzo chce wygrać i oddalić od siebie widmo spadku. By plan zrealizować, w poniedziałek o 18.00, musi sprężyć się maksymalnie.