Logotyp Wisła Płocka S.A.
Oficjalna strona internetowa
WISŁY PŁOCK S.A.


Nico Varela: Czuję się już dobrze

 

Najskuteczniejszy piłkarz Wisły Płock w letnich sparingach, zawodnik, który w tym sezonie w Krakowie zanotował już asystę, a co więcej w ostatnim meczu wyjazdowym w Warszawie zdobył także swoją pierwszą bramkę w obecnych rozgrywkach - Nico Varela opowiada o swoim stanie zdrowia, ubiegłorocznej wygranej z Cracovią oraz nadchodzącym spotkaniu 9. kolejki LOTTO Ekstraklasy. Zapraszamy!

- Od kilku spotkań miałem problem z achillesem. Zabrakło mnie w ostatnim meczu, ponieważ przechodzę obecnie regeneracje po kontuzji. Wspólnie z trenerem postanowiliśmy odpuścić poprzednie spotkanie. Ostatni weekend i początek kolejnego tygodnia spędziłem w Łodzi u Naszego doktora, gdzie miałem również osobistego trenera, z którym pracowałem nad moja formą. Teraz czuję się już dobrze, wróciłem do treningów z drużyną i mam nadzieję, że znajdę się w osiemnastce na mecz z Cracovia - tuż przed wyjazdem do Krakowa powiedział Varela.

Niespełna rok temu w stolicy Małopolski Nafciarze pierwszy raz w ekstraklasie triumfowali na stadionie przy Kałuży. Zwycięstwo z ekipą Pasów nie byłoby możliwe, gdyby nie trafienie urugwajskiego pomocnika, który w 49. minucie wykończył szybki atak Wiślaków i podanie z prawego skrzydła Konrada Michalaka. Jak Nico wspomina poprzednie spotkanie z Cracovią na jej obiekcie?

- Pamiętam doskonale ostatni wyjazdowy pojedynek z Cracovią, w którym zresztą strzeliłem bramkę. Zwyciężyliśmy w ładnym stylu 3:1. Był to bardzo istotny dla mnie mecz, ponieważ nabrałem wtedy większej pewności siebie i wiary w swoje umiejętności. Liczę, że w sobotę zagramy podobnie udany mecz, znamy swoja wartość i na pewno stać nas na powtórzenie świetnej gry z Krakowa - zapowiedział zawodnik występujący w naszej drużynie z numerem 7.

Nasz najbliższy przeciwnik pierwszej fazy rozgrywek nie może zaliczyć do udanych. Drużyna Michała Probierza póki co zamyka ligową stawkę z dorobkiem ledwie trzech punktów, po 8. kolejkach. Co więcej na własnym boisku nie zdobyli jeszcze żadnej bramki, bowiem dwukrotnie bezbramkowo zremisowali z Arką Gdynia i Legią Warszawa, a dodatkowo ulegli Zagłębiu Lubin 0:1. Na listę strzelców wpisał się wówczas Bartłomiej Pawłowski i był to do tej pory jedyny gol, jaki Stadionie Cracovii im. Józefa Piłsudskiego w sezonie 2018/2019. Czego w takim razie możemy spodziewać się przy najbliższej wizycie w Grodzie Kraka?

- W ekstraklasie każdy mecz jest bardzo ciężki. Właściwie z każdym można wygrać tak samo jak i przegrać. Musimy zagrać mądrze i postarać się podtrzymać naszą formę w meczach wyjazdowych. Mam nadzieję, że trzy punkty wrócą z nami do Płocka. Jeśli chodzi o zespół Cracovii, to mają zdecydowanie trudną sytuację, zajmują ostatnie miejsce w tabeli, czekając na przełamanie i pierwszą wygraną w lidze. Ciężko gra się z takim rywalem, ponieważ nigdy do końca nie wiadomo czego możemy się po nich spodziewać. Na pewno zawodnicy wyjdą zdeterminowani i będą walczyć o każdy metr boiska - zakończył nasz rozmówca.





ZOBACZ TAKŻE:


Właściciel

Sponsor strategiczny

Sponsorzy główni