Logotyp Wisła Płocka S.A.
Oficjalna strona internetowa
WISŁY PŁOCK S.A.


Nie ma już drużyny z kompletem punktów

 

Po 5. kolejkach LOTTO Ekstraklasy nie ma już drużyny z kompletem zdobytych punktów. Mogący pochwalić się takim wyczynem tydzień temu Lech Poznań w minionej serii gier doznał sromotnej porażki przed własną publicznością z Wisłą Kraków (2:5). Jedyną wciąż niepokonaną ekipą w stawce jest więc trzecia Lechia Gdańsk, która tym razem nie miała większych problemów z ograniem Górnika w Zabrzu (2:0). Na drugim biegunie wciąż niestety znajduje się Wisła Płock, a także Cracovia i Pogoń Szczecin, które jak dotąd nie zapunktowały jeszcze "za trzy". Co dokładnie przyniosły ostatnie ligowe zmagania?

 

*****

 

Na starcie 5. kolejki w Krakowie spotkały się Cracovia oraz Zagłębie Lubin. Podopieczni Michała Probierza do piątkowej potyczki przystępowali bez zwycięstwa, a gracze Mariusza Lewandowskiego po dwóch porażkach z rzędu. Z tej konfrontacji zwycięsko wyszli goście, którym trzy punkty zapewniło trafienie Bartłomieja Pawłowskiego już w doliczonym czasie gry pierwszej połowy. Choć zawodnicy Pasów mieli swoje okazje do wyrównania, nie byli w stanie pokonać dobrze dysponowanego golkipera lubinian Dominika Hładuna.

 

CRACOVIA 0-1 ZAGŁĘBIE LUBIN

Bartłomiej Pawłowski 45'

 

*****

 

Miedź Legnica po zwycięskiej inauguracji i trzech przegranych z rzędu wreszcie złapała oddech. Punkt zaliczony w spotkaniu z Koroną Kielce nie przyszedł jednak łatwo, bowiem od 54. minuty i fantastycznej bramki Macieja Górskiego to przyjezdni z Kielc prowadzili w Legnicy. Nieźle poczynającym sobie miejscowym udało się wyrównać kwadrans później, gdy ładną zespołową akcję pewnie wykończył Paweł Zieliński

 

MIEDŹ LEGNICA 1-1 KORONA KIELCE

Paweł Zieliński 69' - Maciej Górski 54'

 

*****

 

Pierwszy sobotni mecz 5. serii gier rozegrany został w Płocku. W szranki między sobą stanęły dwie drużyny, które wcześniej żadnego ze starć nie potrafiły rozstrzygnąć na swoją korzyść. Ostatecznie sytuacje zmianie uległa w obozie Arkowców, którzy po raz pierwszy od awansu do LOTTO Ekstraklasy w 2016 roku wygrali z Wisłą. Więcej o tym spotkaniu przeczytacie TUTAJ.

 

WISŁA PŁOCK 1-3 ARKA GDYNIA

Ricardinho 69' - Aleksandar Kolev 55', Maciej Jankowski 82', Rafał Siemaszko 90'

 

*****

 

Z pojedynku dwóch zespołów, które nie zaznały goryczy porażki zwycięsko wyszła rozpędzona Lechia Gdańsk. Ekipa Piotra Stokowca zdaje się trudny okres z końcówki poprzednich rozgrywek mieć już za sobą. Gdańszczanie po pewnym ograniu Górnika w Zabrzu, które zapewniły samobój Pawła Bochniewicza po strzale Karola Fili oraz bramka Flávio Paixão, są jedyną drużyną w lidze bez porażki.

 

GÓRNIK ZABRZE 0-2 LECHIA GDAŃSK

Paweł Bochniewicz 23' (samobój), Flávio Paixão 33'

 

*****

 

Ekstraklasowy debiut nowego szkoleniowca Legii Warszawa wypadł dla Ricardo Sa Pinto zadowalająco. Najbliższy przeciwnik Wisły Płock nie bez problemów uporał się jednak z beniaminkiem z Sosnowca. Tak jak poprzednio piłkarze ze stolicy wyszli na prowadzenie po dośrodkowaniu Domagoja Antolicia i celnej główce Artura Jędrzejczyka. Zagłębie odpowiedziało dość szybko za sprawą Konrada Wrzesińskiego, ale ostatnie słowo należało do Carlitosa, który zdobył swoją pierwszą bramkę w lidze w sezonie 2018/2019.

 

LEGIA WARSZAWA 2-1 ZAGŁĘBIE SOSNOWIEC

Artur Jędrzejczyk 39', Carlitos 77' - Konrad Wrzesiński 54'

 

*****

 

Niepokonany wcześniej Lech po 18. minutach prowadził z Wisłą już 2:0, a na listę strzelców wpisali się Joao Amaral i Christian Gytkjaer. Krakowianom przed przerwą udało się jednak strzelić kontaktowego gola, dzięki Martinowi Kostalowi, a w drugiej połowie zagrać koncertowo, w związku z czym poznaniacy doznali sromotnej porażki i w sumie dali sobie wbić aż pięć bramek! 

 

LECH POZNAŃ 2-5 WISŁA KRAKÓW

João Amaral 8', Christian Gytkjaer 18' (karny) - Martin Košťál 24', Zdeněk Ondrášek 50', 61', Christian Gytkjaer 55' (samobój), Marko Kolar 89'

 

*****

 

Długo wydawało się, że Piast wywiezie z Białegostoku cenny punkt. Choć to Jagiellonia wygrywała od 22. minuty, to po błędzie Mariana Kelemena na 1:1 trafił Patryk Dziczek i w kolejnych minutach to gliwiczanie byli stroną dominującą. Do siatki po raz drugi trafili jednak miejscowi. W ostatniej akcji meczu losy rywalizacji rozstrzygnął Arvydas Novikovas, który pokonał Jakuba Szmatułę, ku uciesze kibiców zgromadzonych na trybunach. Tym samym białostoczanie dogonili Lecha i z 12 punktami znajdują się obecnie na drugim stopniu podium.

 

JAGIELLONIA BIAŁYSTOK 2-1 PIAST GLIWICE

Mile Savković 22', Arvydas Novikovas 90' - Patryk Dziczek 58'

 

*****

 

Na ostatnim miejscu jest z kolei Pogoń Szczecin, która na zakończenie tej rundy spotkań bezbramkowo zremisowała na wyjeździe ze Śląskiem Wrocław i tym samym zgarnęła swój drugi punkt. Przez pięć kolejek Portowcy tylko raz potrafili jednak trafić do siatki rywali i to właśnie przez taki, a nie inny bilans bramkowy (1:7) zawodnicy Kosty Runjaicia są na dnie tabeli z taką samą liczbą oczek, co Cracovia oraz nasza Wisła Płock. Śląsk zaś będący bliżej górnej połowy tabeli zapunktował po dwóch porażkach z Lechem (0:1) i Koroną (1:2).

 

ŚLĄSK WROCŁAW 0-0 POGOŃ SZCZECIN





ZOBACZ TAKŻE:


Właściciel

Sponsor strategiczny

Sponsorzy główni