Logotyp Wisła Płocka S.A.
Oficjalna strona internetowa
WISŁY PŁOCK S.A.


Nowy kontrakt, transfer i zwycięstwo na koniec roku

 

Tak jak temperatura z reguły nie rozpieszcza w grudniu kibiców, tak zdobycz punktowa w grudniu również nie była dla płockich sympatyków zbyt duża. Na szczęście słabsze wyniki zostały osłodzone zwycięstwem z aktualnym mistrzem Polski – Piastem Gliwice.

Ostatni miesiąc roku rozpoczęliśmy od podpisania nowego kontraktu z Damianem Rasakiem. Podstawowy defensywny pomocnik związał się z naszym kubem do końca czerwca 2023 roku.

Jeśli jednak chodzi o wyniki sportowe, to dalej pozostawaliśmy bez ligowego zwycięstwa. Na początku grudnia zmierzyliśmy się na wyjeździe z Lechią Gdańsk i niestety znów okazaliśmy się słabsi od rywali. Najwięcej problemów naszym obrońcom sprawiał Flavio Paixão i chociaż z początku przegrywał pojedynki z Thomasem Dähne, to ostatecznie udało mu się tamtego wieczoru zdobyć dwa gole. Pierwszego zdobył, dobijając próbę Karola Fili, a w drugiej połowie pewnie wykorzystał rzut karny.

Tydzień później klub ogłosił pierwszy zimowy transfer do klubu. Nowym zawodnikiem Nafciarzy został młody Dawid Kocyła. Napastnik przyszedł do nas z GKS-u Bełchatów.

W połowie miesiąca nadszedł czas na Derby Mazowsza. Będąca w gazie Legia Warszawa tym razem okazała się jednak dla nas zbyt mocna. Nie da się ukryć, że zawodnicy ze stolicy szybko przejęli w tym starciu inicjatywę, dzięki czemu po dwudziestej minucie objęli już prowadzenie dzięki wykończeniu Jarosława Niezgoda. Dosłownie chwilę później mieliśmy już 2:0, gdy precyzji nie zabrakło José Kanté. Gdy wydawało się, że mecz może zakończyć się wysoką wygraną gospodarzy, rzut karny wywalczył Giorgi Merebashvili. Na bramkę pewnie zamienił go Dominik Furman. Po przerwie Nafciarze próbowali zaatakować nieco śmielej, swoją trzecią bramkę tego wieczoru zdobyli Legioniści. Dublet skompletował Niezgoda.

Po serii kiepskich wyników piłkarzom Radosława Sobolewskiego na szczęście udało się w dobrym stylu zakończyć jesienną rundę PKO Ekstraklasy. Bohaterem starcia z Piastem Gliwice okazał się Giorgi Merebashvili, który pierwszą bramkę zdobył już na początku spotkania. Płocczanie z prowadzenie nie cieszyli się jednak długo, bo zaraz potem Thomasa Dähne głową pokonał Gerard Badía. W dalszej części meczu mieliśmy kilka ataków z obu stron, ale decydujący cios wyprowadził Merebashvili. Gruzin zszedł z piłką do środka i potężnym strzałem nie dał bramkarzowi mistrza Polski szans na skuteczną interwencję.

Mimo słabszej gry w dwóch ostatnich miesiącach śmiało można jednak powiedzieć, że była to dla nas udana jesień. Teraz pozostaje mieć tylko nadzieję, że zwycięstwo wywalczone z Piastem Gliwice to dobry prognostyk przed arcyważną wiosną 2020 roku.

 

 





ZOBACZ TAKŻE:


Właściciel

Sponsor strategiczny

Sponsorzy główni