Logotyp Wisła Płocka S.A.
Oficjalna strona internetowa
WISŁY PŁOCK S.A.


Okazja na rehabilitację i rewanż

 

Już w poniedziałek Wisła Płock rozegra swoje następne spotkanie w sezonie 2021/2022. W 2. kolejce PKO BP Ekstraklasy Nafciarze zmierzą się na wyjeździe z Lechią Gdańsk. Ani jedna, ani druga drużyna nie zdobyła na swoje inauguracje kompletu punktów, zatem na Polsat Plus Arenie może nas czekać ciekawy pojedynek.

Lechiści mają za sobą bardzo przeciętny sezon. Z jednej strony zajęli w ligowej tabeli siódme miejsce. Mimo to ich dorobek punktowy był solidny i tak naprawdę mało brakowało, by skończyli rozgrywki na czwartym miejscu, które dawało prawo gry w europejskich pucharach. Sytuacja przedstawia się o wiele gorzej, gdy spojrzymy na Fortuna Puchar Polski. Gdańszczanie odpadli już w 1/8 finału, kiedy po pokonaniu Stali Stalowa Wola i Olimpii Grudziądz ulegli niżej notowanej Puszczy Niepołomice. W trakcie przygotowań do sezonu 2021/2022 Lechia rozegrała aż siedem meczów sparingowych oraz jeszcze jeden, gdy ruszyła już polska ekstraklasa. Jeśli chodzi o ligę, w 1. kolejce między naszymi rywalami a Jagiellonią Białystok padł remis 1:1. Rezultat spotkania otworzył Łukasz Zwoliński, ale niedługo potem wyrównał Jesús Imaz.

Ostatnimi czasy drużyna Piotra Stokowca gra przede wszystkim w ustawieniu 1-4-1-4-1 lub 1-4-2-3-1. Szkoleniowiec od dawna przywiązuje dużą wagę do dyscypliny taktycznej. Ważnym punktem jest defensywa i środek pola, gdzie głównymi postaciami są choćby Michał Nalepa, Mario Maloča, czy Jarosław Kubicki. W tym wszystkim jest też jednak miejsce na odrobinę szaleństwa. Dzięki temu nawet jeśli na prawej obronie gra niezbyt ofensywnie usposobiony Bartosz Kopacz, to już na lewej stronie mamy rywalizację Conrado z Rafałem Pietrzakiem. Również w ofensywie jest kilku ciekawych zawodników, ponieważ na skrzydło został ze szkockiego St. Mirren FC ściągnięty na przykład İlkay Durmuş. Co ciekawe, na ławce rezerwowych sezon rozpoczął Flávio Paixão, czyli najlepszy strzelec zespołu w poprzednim sezonie. Konkurenta ma jednak godnego, gdyż mowa tu o Łukaszu Zwolińskim. Były snajper między innymi Pogoni Szczecin rozpoczął zresztą kilka dni temu strzelanie w lidze.

Ostatnie starcie między tymi dwoma ekipami nie skończyło się dla nas pomyślnie. 30 kwietnia bieżącego roku podejmowaliśmy gdańszczan na własnym obiekcie. Już w szóstej minucie rzut karny na bramkę zamienił Paixão. Pod koniec pierwszej połowy szansy na wyrównanie nie wykorzystał Mateusz Szwoch. Będący w świetnej formie pomocnik trafił niestety z jedenastego metra w słupek. Na kwadrans przed końcem spotkania Dušana Kuciaka pokonał jednak Dawid Kocyła. Ostatecznie i tak to przyjezdni wyprowadzili dwa decydujące ciosy i wygrali ten mecz 3:1 po bramkach Kopacza i Josepha Ceesaya. Najbliższy pojedynek jest więc idealną okazją na rewanż.

Początek już w poniedziałek 2 sierpnia o godzinie 18:00 na Polsat Plus Arenie w Gdańsku. Spotkanie będzie transmitowane przez telewizję Canal+ Sport.





ZOBACZ TAKŻE:


Właściciel

Sponsor strategiczny

Sponsorzy główni