Pamiętajmy o tych, których już nie ma
Dziś i jutro obchodzimy odpowiednio Uroczystość Wszystkich Świętych oraz Dzień Zaduszny. To czas, kiedy ze szczególną siłą wspominamy osoby, których niestety nie ma już wśród nas. Pamiętając o swoich najbliższych, pomódlmy się też za tych, którzy należeli do niebiesko-biało-niebieskiej rodziny, a w ciągu ostatnich kilku miesięcy musieli nas opuścić.
8 maja nasz klub poinformował o śmierci Andrzeja Kruszewskiego - ojca obecnego prezesa Wisły Płock, Jacka Kruszewskiego. Wieloletni pasjonat piłki nożnej odszedł od nas opatrzony sakramentami świętymi, po ciężkiej chorobie. Miał 70 lat.
Niedługo potem, bo 17 maja, musieliśmy pożegnać Grzegorza Kusia. Mężczyzna był wieloletnim kibicem Wisły Płock i Mazura Gostynin. Jeszcze w marcu tego roku, na prośbę jego syna, odwiedzili go w domu wiceprezes Tomasz Marzec dwaj zawodnicy - Kamil Biliński i Bartłomiej Sielewski. W wieku 58 lat mężczyzna przegrał jednak walkę z długą chorobą.
Na początku jesieni piłkarską Polskę obiegła informacja o tragicznej śmierci Krystiana Popieli. Utalentowany piłkarz uległ 9 września wypadkowi samochodowemu na autostradzie A4. Były młodzieżowy reprezentant Polski trafił do Płocka latem 2016 roku, a następnie występował w Olimpii Grudziądz, Unii Tarnów oraz Stali Rzeszów. Zdążył skończyć zaledwie 20 lat.
Przed kilkoma dniami pożegnać musieliśmy również Krzysztofa Gawłowskiego. Były prezes naszego klubu długo zmagał się z poważną chorobą, a wspomnianą funkcję piastował od stycznia 1999 roku do lutego 2001 roku. Żył 62 lata.
Nie zapomnijmy jednak o wszystkich innych zmarłych - nie tylko tych, którzy byli za życia związani z Wisłą Płock. Spoczywajcie w pokoju...