Piątki nam nie służą
Zaledwie dwanaście bramek w ośmiu meczach, w tym 1/3 w Krakowie, dziesięć drużyn bez strzelonego gola, coraz większa przewaga liderującej Lechii Gdańsk czy wyjazdowe zwycięstwo Śląska Wrocław - to jednak nie wszystko co przyniosła 27. kolejka LOTTO Ekstraklasy. Co dokładnie działo się na polskich boiskach w ostatnim czasie?
*****
Druga z rzędu inauguracja kolejki nie poszła po naszej myśli. Podobnie jak w meczu z Pogonią Szczecin tak i w miniony piątek z Zagłębiem Lubin nie potrafiliśmy trafić do siatki przeciwników, którzy wykorzystali nasze błędy i z Płocka do domów wracali z kompletem punktów. Pełną pulę Miedziowym zapewnił Filip Starzyński. Więcej o tym spotkaniu przeczytacie TUTAJ.
WISŁA PŁOCK 0-1 ZAGŁĘBIE LUBIN
Filip Starzyński 84'
*****
Niezwykle ważne zwycięstwo odniosła w ostatniej serii gier Cracovia. Ekipa Michała Probierza pokonała w Zabrzu Górnika, dzięki czemu coraz bardziej realne staje się wywalczenie miejsce w grupie mistrzowskiej na koniec rundy zasadniczej. Trzy oczka Pasy mogły dopisać sobie dzięki bramce zdobytej w 19. minucie przez niezawodnego Airama Cabrerę.
Airam Cabrera 19'
*****
Dwa szybko strzelone gole przez środkowych obrońców Błażeja Augustyna i Michała Nalepę pozwoliły Lechii Gdańsk dopisać do swojego dorobku kolejne trzy punkty. O trzy punkty powiększyła się także przewaga zespołu Piotra Stokowca nad następną w tabeli Legią Warszawa. Wygrana zasadniczej fazy rozgrywek przez gdańszczan z tygodnia na tydzień staje się coraz bardziej realna.
LECHIA GDAŃSK 2-0 PIAST GLIWICE
Błażej Augustyn 6', Michał Nalepa 33'
*****
W pierwszej połowie na listę strzelców wpisał się Giorgi Gabedava, po przerwie rezultat podwyższył strzelający z karnego na raty Mateusz Możdżeń i Zagłębie Sosnowiec zwycięsko wyszło z rozgrywanego w Legnicy starcia beniaminków. Miedź w sobotę nie miała zbyt wielu argumentów, żeby zagrozić drużynie Valdasa Ivanauskasa, która tym samym zmniejszyła stratę do bezpiecznej pozycji.
MIEDŹ LEGNICA 0-2 ZAGŁĘBIE SOSNOWIEC
Giorgi Gabedava 17', Mateusz Możdżeń 55'
*****
W drugim pojedynku naszych bezpośrednich przeciwników w walce o utrzymanie w LOTTO Ekstraklasie najgorszej punktująca wiosną Arka Gdynia przegrała przed własną publicznością w słabym stylu ze Śląskiem Wrocław 0:2. Gole dla gości strzelali Jakub Łabojko i Igors Tarasovs i pierwsza wyjazdowa wygrana wrocławian od... końca października ubiegłego roku stała się faktem.
Jakub Łabojko 60', Igors Tarasovs 88'
*****
W meczu rozegranym w Kielcach, w którym Korona podejmowała Lech Poznań, bliżej zgarnięcia pełnej puli na pewno byli gospodarze, lecz ostatecznie żaden z zawodników Gino Lettieriego nie potrafił pokonać golkipera Kolejorza Jasmina Buricia. Buricia, którego koledzy w sobotę nie oddali celnego strzału na bramkę miejscowych.
*****
Spotkanie Pogoni z Jagiellonią, które odbyło się w Szczecinie zakończyło się bezbramkowym remisem. Taki obrót spraw zapewne nie satysfakcjonuje żadnej ze stron, bowiem obie drużyny wciąż są w grze o górną połowę tabeli, w której różnice punktowe są naprawdę niewielkie.
POGOŃ SZCZECIN 0-0 JAGIELLONIA BIAŁYSTOK
*****
Najlepsze widowisko w 27. kolejce LOTTO Ekstraklasy stworzyły bez cienia wątpliwości Wisła Kraków i Legia Warszawa, choć głównie ze względu na piłkarzy Białej Gwizdy. Już w 5. minucie wynik otworzył Sławomir Peszko, a przed przerwą prowadzenie gospodarzy podwyższył z rzutu karnego Jakub Błaszczykowski. Mimo dwubramkowej przewagi Wiślacy nie zamierzali na tym poprzestać i dzięki Rafałowi Pietrzakowi oraz Marko Kolarowi wygrali z mistrzami Polski aż 4:0!
WISŁA KRAKÓW 4-0 LEGIA WARSZAWA
Sławomir Peszko 5', Jakub Błaszczykowski 40' (karny), Rafał Pietrzak 73', Marko Kolar 82'