Logotyp Wisła Płocka S.A.
Oficjalna strona internetowa
WISŁY PŁOCK S.A.


Pierwsze starcie czołowej czwórki

 

 

 

W najbliższy weekend rozegrane zostaną bezpośrednie mecze drużyn, które po zasadniczej części sezonu zajęły cztery najwyższe miejsca w tabeli LOTTO Ekstraklasy. Na jeden z nich zapraszamy na Stadion im. Kazimierza Górskiego. Przy Łukasiewicza 34 gościć będziemy Lecha Poznań. W sobotę 5 maja o godzinie 20.30 obecność na trybunach jest obowiązkowa i chyba żadnych specjalnych zaproszeń na to ekscytujące spotkanie nie trzeba wysyłać. Liczymy na niepowtarzalną atmosferę, która poniesie Nafciarzy do zwycięstwa.

Inauguracja 34. kolejki odbędzie się w Krakowie. W piątek o 18.00 Pasy na własnym boisku zagrają ze Śląskiem Wrocław. Stawką tego meczu jest przede wszystkim prestiż, bowiem obydwie ekipy mają już gwarancję gry w elicie w przyszłym sezonie. Możemy być świadkami ciekawego pojedynku, przede wszystkim snajperów Krzysztofa Piątka i Marcina Robaka. Większe szanse dajemy gospodarzom.

Z Krakowa błyskawicznie przeniesiemy się do Gdańska. O 20.30 Lechia zagra z Bruk-Bet Termaliką. Gospodarzom do zapewnienia sobie utrzymania w lidze brakuje niewiele. Praktycznie zwycięstwa w piątek. I biorąc pod uwagę potencjały obydwu drużyn jest to prawdopodobne rozwiązanie. Ale goście jeszcze nie złożyli broni i na pewno o zachowanie ekstraklasy walczyć będą jak wilki, a że remis niewiele im daje, więc możemy być świadkami pojedynku ultraofensywnego. I niech wygra lepszy.

Sąsiadująca w tabeli z Bruk-Bet Termaliką Sandecja Nowy Sącz jest już na granicy degradacji. By przedłużyć nadzieję na grę w ekstraklasie musi w sobotę pokonać u siebie Piasta Gliwice. Łatwo nie będzie, Piast ma silniejszy skład i prezentuje wyższą formę i, co chyba najważniejsze, nie jest jeszcze pewny utrzymania. Nie chcemy zbyt wcześnie grzebać szans Sandecji, ale po sobocie jej los zostanie przesądzony. Sandecja - Piast, sobota 15.30.

W sobotę o 18.00 Pogoń podejmie gdyńską Arkę. Mecz bez większego znaczenia dla układu tabeli, stawką premia, prestiż i satysfakcja kibiców. Pogoń wygra, ale poziom nikogo nie zachwyci.

Wieczorny sobotni mecz omówiliśmy na początku, przeskakujemy więc do niedzielnych pojedynków. O 15.30 równolegle zagrają Korona Kielce z Wisłą Kraków oraz Zagłębie Lubin z Górnikiem Zabrze. Z perspektywy Płocka bardziej istotny jest wynik starcia w Lubinie. Zagrają bowiem nasi sąsiedzi z tabeli i byłoby doskonale gdyby grzecznie zremisowali. To całkiem prawdopodobny scenariusz, umiejętności zabrzan i lubinian są przecież bardzo zbliżone. Proponujemy 0:0.

Korona i Wisła mogą jeszcze włączyć się do walki o czwartą pozycję, ale w bezpośrednim pojedynku warunkiem jest komplet punktów, który zdobyć może tylko jeden z rywali. Lepiej obecnie gra Biała Gwiazda, ale Korona u siebie prezentuje się co najmniej nieźle i ma poważne szanse na zwycięstwo. Może być ciekawie, remis nie satysfakcjonuje przecież nikogo.

Trzydziestą czwartą serię gier zamknie mecz aktualnych jeszcze wicemistrza i mistrza Polski. W Białymstoku Jagiellonia zagra z Legią. O 18.00 oczy wszystkich polskich kibiców skierują się na stadion Dumy Podlasia. Ciężko wskazać faworyta. Legia odzyskała dobrą formę i fotel lidera, ale Jaga nie będzie w nieskończoność przegrywać u siebie. Stawiamy na remis, który, oczywiście pod warunkiem ogrania Lecha Poznań, pomoże także naszej Wiśle.

 

 

 

Fot. Piotr Kucza / 400mm.pl





ZOBACZ TAKŻE:


Właściciel

Sponsor strategiczny

Sponsorzy główni