Pierwszy sprawdzian nowego trenera
Ligowy debiut w roli szkoleniowca Wisły Płock zaliczy w niedzielę Kibu Vicuña. Nafciarze na wyjeździe zmierzą się z Zagłębiem Lubin i nie ma co ukrywać wszyscy liczymy na korzystne otwarcie hiszpańskiego trenera. Wprawdzie lubinianie wyprzedzają nas w tabeli, ale od powrotu do ekstraklasy na ich stadionie gra się nam bardzo dobrze. Nie tylko nie zostaliśmy pokonani, ale na dodatek regularnie zdobywamy po dwie bramki. I niech tej tradycji stanie się zadość.
Dwunastą serię gier rozpocznie ciekawy pojedynek w Gliwicach. Piast sprawdzi formę Lechii Gdańsk. Wprawdzie gospodarze są na piątej pozycji w tabeli, a goście liderują, ale obydwie drużyny dzieli zaledwie jeden punkt i może nawet nastąpić zamiana miejsc. Sądzimy jednak, że w Gliwicach padnie remis, a na mecz zapraszamy na godzinę 18.00.
Rozpędzona w ostatnich tygodniach Pogoń Szczecin uda się w daleką podróż do Białegostoku. W teorii, wicemistrzowie Polski powinni swobodnie ograć Portowców, ale na pewno tak nie będzie. Nie tylko z uwagi na dobrą dyspozycję gości, ale także na przeciętną grę Jagi na własnym stadionie. Każdy wynik jest możliwy, chociaż oczywiście silniejszym składem dysponuje Duma Podlasia i to jej szanse na wygraną należy ocenić nieco wyżej.
W sobotę o 15.30 w Sosnowcu zmierzą się beniaminkowie. Jak na razie znacznie lepiej radzą sobie Ci z Legnicy, sosnowiczanie wraz z Cracovią zamykają ligową tabelę. Bezpośrednie starcie ma kolosalne znaczenie dla układu dolnej strefy tabeli. Wygrana Miedzi pozwoli jej uciec na bezpieczny dystans, porażka straszliwie zagmatwa sytuację - wśród zespołów zamykających stawkę. Remis nie wyjaśni niczego i takiego wyniku się spodziewamy.
Z Sosnowca błyskawicznie przeniesiemy się do Wrocławia. Śląsk podejmie Arkę Gdynia. I to w gospodarzach należy upatrywać kandydata do zwycięstwa. Mają lepszy skład, grają u siebie i, choć sezon zaczęli słabo, później pokazali, że umieją zdobywać bramki i wygrywać. Jednak Arki lekceważyć nie wolno. Spisuje się całkiem przyzwoicie i ciuła punkty by miejsce w lidze na kolejny sezon zapewnić sobie jak najszybciej. Z perspektywy Płocka życzymy obydwu drużynom podziału punktów.
W sobotni wieczór poznańscy kibice będą mogli obejrzeć starcie Kolejorza z Koroną Kielce. Lech wszedł w sezon z wysokiego C, ale później dostał zadyszki. Korona, chociaż jej gra mało komu się podoba, zgromadziła już 19 punktów i śmiało zmierza do grupy mistrzowskiej. I, co w sobotę będzie istotne, umie radzić sobie z teoretycznie silniejszymi. Dlatego wywiezie z Poznania punkcik, z którego będzie zadowolona w przeciwieństwie do gospodarzy.
Dwie najlepsze w XXI wieku polskie drużyny Legia Warszawa i Wisła Kraków wybiegną na boisko w niedzielę o 18.00. Przed miesiącem większe szanse dalibyśmy Krakusom, mimo tego, że spotkanie odbędzie się w stolicy. Wisła grała wówczas znakomicie, a Legia beznadziejnie. Jednak obecnie mistrz wrócił na właściwe tory i wraz z Lechią przewodzi tabeli, natomiast Biała Gwiazda nieco spuściła z tonu. Na szczęście, w stolicy z krakowianie na pewno zagrają ze stuprocentową mobilizacją i mistrza Polski czeka ciężka przeprawa, z czego cieszyć się powinni bezstronni kibice liczący na ciekawe widowisko. Obyśmy się nie zawiedli.
W poniedziałek o 18.00 dwunastą kolejkę zakończą piłkarze Cracovii i Górnika Zabrze. Sytuacja obydwu klubów nakazuje grę o pełną pulę. I prawdopodobnie zobaczymy mecz ofensywny . Czy będzie stał na odpowiednim poziomie, trudno powiedzieć. Nie chcąc nikomu życzyć źle, obydwu drużynom życzymy dobrze! Po jednym punkcie.
FOT. PIOTR KUCZA/ 400mm.pl