Po pierwsze zwycięstwo w Gliwicach
W najbliższą sobotę Wisła Płock rozegra mecz 4. kolejki PKO BP Ekstraklasy. Nafciarze zmierzą się wtedy na wyjeździe z Piastem Gliwice. Gospodarze grają jak na razie w kratkę, z kolei Nafciarze po dwóch porażkach odnieśli swoje pierwsze zwycięstwo w sezonie.
Gdy spojrzy się na tabelę zeszłego sezonu PKO BP Ekstraklasy, może się wydawać, że Piast Gliwice zaliczył dość przeciętny sezon, skoro mówimy tutaj o szóstej lokacie. W praktyce jednak do czwartego, które dawało prawo gry w eliminacjach do europejskich pucharów, gliwiczanie tracili zaledwie jeden punkt. Jeśli chodzi o Fortuna Puchar Polski, nasz przeciwnik doszedł do półfinału, gdzie po rzutach karnych musiał uznać wyższość Arki Gdynia.
Piast Gliwice jak na razie gra trochę w kratkę. W pierwszej kolejce uległ u siebie występującemu w europejskich pucharach Rakowowi Częstochowa, by następnie pewnie pokonać Stal Mielec. Prawdziwym sprawdzianem miało być starcie z Pogonią Szczecin. Trzeba jednak przyznać, że mecz nie stał na szczególnie wysokim poziomie. Mimo chęci brakowało konkretów z obu stron. Piłkarze Waldemara Fornalika mieli swoje okazje, ale nie wykorzystał ich ani Michał Żyro, ani Alberto Toril. Finalnie skończyło się na próbie Jeana Carlosa Silvy i samobójczym trafieniu Jakuba Czerwińskiego.
Choć w poprzednich miesiącach zdarzało się, że szkoleniowiec preferował ustawienie 1-3-5-2, to obecnie podstawową formacją zdecydowanie jest 1-4-2-3-1. Co prawda zawsze możliwe są jakieś zmiany w składzie, ale jak na razie pierwszeństwo ma chyba swego rodzaju żelazna jedenastka. W bramce niepodważalnym miejscem cieszy się František Plach. Przed nim powinni zagrać od prawej Martin Konczkowski, Jakub Czerwiński i Jakub Holúbek. Pod znakiem zapytania stoi partner do środka obrony, ponieważ ostatnio boisko na skutek urazu musiał opuścić Tomas Huk. Wtedy zastąpił go młody Ariel Mosór. W drugiej linii prym wiedzie Michał Chrapek z Patrykiem Sokołowskim. Trzecim zawodnikiem był Tiago Alves, ale ostatnio z konieczności jego miejsce zajmował Patryk Lipski. Wśród skrzydłowych plac do tej pory trzymali Kristopher Vida i Arkadiusz Pyrka. Tutaj jednak też mogą nastąpić pewne roszady w związku z tym, że do dyspozycji wraca Damian Kądzior, a młodzieżowcem głodnym gry jest sprowadzony z Widzewa Łódź Michael Ameyaw. Podstawowym napastnikiem po Jakubie Świerczoku został Żyro. Jeśli ten zawodnik się nie odblokuje, wkrótce może na dobre zostać zastąpiony Torilem lub Dominikiem Steczykiem.
Poprzednie spotkanie z Piastem nie skończyło się dla nas zbyt dobrze. W 23. kolejce sezonu 2020/2021 nasz przeciwnik był bardzo aktywny i czego dowodem był nie tylko strzał z ostrego kąta Świerczoka, ale również dwie sytuacje Pyrki. Młody pomocnik najpierw trafił w poprzeczkę, a potem zatrzymał go Krzysztof Kamiński. Z czasem gliwiczanie niestety i tak dopięli swego, kiedy po podaniu wspomnianego reprezentanta Polski akcję wykończył Chrapek. Nafciarze odpowiedzieli między innymi główką Alana Urygi, którą jednak bez problemów złapał Plach. Finalnie musieliśmy uznać wyższość Piasta. Co ciekawe, smaczku najbliższemu spotkaniu dodaje też fakt, że jak na razie Wiśle Płock nie udało się jeszcze nigdy odnieść zwycięstwa na terenie naszego najbliższego przeciwnika.
Początek spotkania już w sobotę 14 sierpnia o godzinie 15:00 w Gliwicach. Mecz będzie transmitowany na Canal+ Sport i Canal+ online.