Logotyp Wisła Płocka S.A.
Oficjalna strona internetowa
WISŁY PŁOCK S.A.


Podział punktów przy Łukasiewicza

 

W meczu 6. kolejki PKO Bank Polski Ekstraklasy Wisła Płock zremisowała u siebie z Rakowem Częstochowa 1:1. Wynik otworzył Marcin Cebula, a następnie wyrównał Damian Warchoł.

Od pierwszych minut byliśmy świadkami spokojnego, wyrównanego meczu przy ulicy Łukasiewicza 34. Pierwszą groźniejszą akcję przeprowadzili goście. Z prawej strony przed nasze pole karne piłkę wycofał Marcin Cebula. Tam doszedł do niej Ivi López i jego mocne uderzenie z dystansu ofiarnie zablokował Dušan Lagator. W odpowiedzi mieliśmy strzał głową Damiana Warchoła, ale próba okazała się zdecydowanie zbyt lekka. Później zaczęło się już robić gorąco pod naszą szesnastką. Sygnałem ostrzegawczym była na pewno najpierw sytuacja Wiktora Długosza, a następnie próba Andrzeja Niewulisa, którą po dograniu Marcina Cebuli wyłapał Krzysztof Kamiński. Niestety w okolicach dwudziestej minuty nasz golkiper musiał już wyjąć piłkę z siatki. Z lewej strony dośrodkował Patryk Kun, a prawdziwy popis umiejętności technicznych dał Cebula, który minął przyjęciem Marcela Błachewicza i pewnym uderzeniem z powietrza otworzył wynik spotkania.

Kilka chwil potem Nafciarze mogli od razu na to wszystko odpowiedzieć wyrównaniem. Rafał Wolski świetnie uruchomił prostopadłym zagraniem Kristiána Vallo. Słowak zgrał to od razu do środka, a finalnie z bliska nad bramką huknął Łukasz Sekulski. Częstochowianie jeszcze więcej szczęścia mieli w kolejnej akcji, kiedy Vallo dwukrotnie starał się pokonać Vladana Kovačevicia. Niestety z linii bramkowej futbolówkę wybił Kun. Po ponad pół godziny gry do rzutu wolnego na trzydziestym metrze podszedł López. Hiszpan uderzył w swoim stylu nad murem, ale bez zarzutu spisał się Kamiński. Niedługo potem płocczanie dopięli już swego i mieliśmy remis. Z rzutu wolnego dośrodkował Szwoch, a skuteczną główką popisał się Damian Warchoł. Tuż przed przerwą mieliśmy wielkie szczęście. Prostopadle do Cebuli kapitalnie zagrał López. Pierwszy z nich był o włos od skompletowania dubletu, gdyż obił dalszy słupek naszej bramki. Dobitka Niewulisa okazała się już zdecydowanie niecelna.

Po zamianie stron do ataku od razu ruszyli podopieczni trenera Macieja Bartoszka. Bardzo groźny strzał z powietrza oddał Wolski, ale odchodząca od bramki piłka minęła jednak dalszy słupek. Kovačević został zatrudniony dopiero potem, gdy ponownie w polu karnym Rakowa świetnie odnalazł się Warchoł. Jego próbę głową efektownie złapał jednak wspomniany bramkarz. Problemy ze swoją interwencją miał też później Kamiński, którego z dalszej odległości starał się zaskoczyć López. Po godzinie gry ze stałego fragmenty gry uderzał Wolski, lecz nasz pomocnik nieznacznie się pomylił. Z czasem inicjatywę przejęli już przyjezdni. Dwukrotnie jednak przed utratą bramki uchronił nas dobrze dysponowany dziś Kamiński. Naszego bramkarza z połowy boiska starał się pokonać Cebula i futbolówka idealnie spadała pod poprzeczkę.

Chwilę potem ponownie uderzał lewą nogą López, ale raz jeszcze wyciągnął się Kamiński. W siedemdziesiątej minucie w końcu do głosu doszli Nafciarze. Golkiper Rakowa najpierw znakomicie obronił płaskie uderzenie lewą nogą Warchoła, a chwilę potem przed utratą gola uratowała go poprzeczka po próbie głową Damiana Rasaka. Pod koniec spotkania wprowadzony z ławki Filip Lesniak znakomicie rozrzucił akcję do Vallo. Niestety słowacki zawodnik nieco się pogubił i ostatecznie nie oddał nawet strzału. Tuż przed ostatnim gwizdkiem mieliśmy ostatni poważny atak przyjezdnych, którego nie wykończył Vladislavs Gutkovskis. W odpowiedzi ruszyli jeszcze płocczanie, ale próbę Luki Šušnjary świetnie obronił Kovačević. Chwilę potem arbiter zakończył spotkanie. Podział punktów.

Kolejne ligowe spotkanie Nafciarze rozegrają dopiero po przerwie reprezentacyjnej. W poniedziałek 13 września zmierzymy się wtedy na wyjeździe z Górnikiem Łęczna. Początek o godzinie 18:00.

 

Wisła Płock — Raków Częstochowa 1:1 (1:1)

0:1 - Marcin Cebula 19'

1:1 - Damian Warchoł 37'

 

Wisła: 1. Krzysztof Kamiński - 25. Jakub Rzeźniczak, 94. Dušan Lagator, 5. Anton Krivotsyuk - 15. Kristián Vallo, 14. Mateusz Szwoch, 6. Damian Rasak (78', 23. Filip Lesniak), 17. Marcel Błachewicz - 95. Damian Warchoł (77', 22. Luka Šušnjara), 10. Rafał Wolski (81', 23. Filip Lesniak) - 20. Łukasz Sekulski (77', 24. Marko Kolar).

Raków: 1. Vladan Kovačević - 7. Fran Tudor, 6. Andrzej Niewulis, 3. Milan Rundić - 71. Wiktor Długosz (78', 17. Mateusz Wdowiak), 20. Marko Poletanović, 70. Fábio Sturgeon (75', 21. Vladislavs Gutkovskis), 23. Patryk Kun - 11. Ivi López (81', 10. Igor Sapała), 77. Marcin Cebula (75', 14. Daniel Szelągowski) - 15. Alexandre Guedes (46, 9. Sebastian Musiolik).

 

Żółte kartki: Wolski, Sekulski — Niewulis, Cebula, Rundić.

Sędzia: Paweł Malec (Łódź).





ZOBACZ TAKŻE:


Właściciel

Sponsor strategiczny

Sponsorzy główni