Podział punktów z Rakowem
W ramach 21. kolejki PKO BP Ekstraklasy Wisła Płock podejmowała na własnym terenie Raków Częstochowa. Nafciarze zremisowali to spotkanie 2:2. Bramki zdobyli dla nas Patryk Tuszyński i Rafał Wolski, a dla gości trafili Kamil Piątkowski i Ivi López.
W spotkaniu w zasadzie od samego początku inicjatywę przejęli przyjezdni, którzy dłużej utrzymywali się przy piłce. Już w drugiej minucie do interwencji zmuszony został Krzysztof Kamiński, który musiał piąstkować dośrodkowanie Patryka Kuna. Kilka minut potem po wrzutce Iviego Lópeza bardzo groźnie główkował Andrzej Niewulis, ale piłka minęła na szczęście naszą bramkę. Później nasz bramkarz dobrze jeszcze wyszedł do prostopadłej piłki Kuna do Bena Ledermana. Potem jednak miał już trochę szczęścia, ponieważ po małym zamieszaniu z najbliższej odległości chybił Fran Tudor. Później mieliśmy już okres, w którym nic groźniejszego z kolejnych ataków częstochowian nie wynikło. Mowa tu o akcji Vladislavsa Gutkovskisa, akcjach Kuna, czy zmarnowanym dośrodkowaniu Lópeza.
Po pół godziny gry w końcu do głosu doszli Nafciarze. Mateusz Szwoch oddał jednak z dwudziestu metrów bardzo nieczysty strzał. Następnie ponownie zaatakował Raków, ale raz jeszcze dośrodkowanie Tudora dobrze wyłapał Kamiński. Swoją okazję miał też Kamil Piątkowski, ale reprezentant Polski zakończył akcję swojego zespołu niecelnym wolejem sprzed pola karnego. Paradoksalnie jednak to Nafciarze mogli pierwszą połowę zakończyć z golem na koncie. Przed szansą na jego zdobycie niespodziewanie stanął Kristian Vallo. Aktywny dziś z przodu słowacki defensor przegrał jednak pojedynek ze świetnie interweniującym Dominikiem Holcem. Tuż przed gwizdkiem dobrą akcję przeprowadził jeszcze Szwoch, ale ofensywny pomocnik zbyt długo zwlekał ze strzałem i wszystko skończyło się na niedokładnym dograniu.
Po zamianie stron do ataku ruszyli podopieczni Marka Papszuna. Szwoch sfaulował na dwudziestym piątym metrze Piątkowskiego, a do rzutu wolnego podszedł López. Hiszpan oddał mocne uderzenie obok muru, które przytomnie odbił jednak Kamiński. Wielkie szczęście mieliśmy chwilę potem, gdy wspomniany hiszpański piłkarz obił obramowanie bramki. López zamykał wtedy z ostrego kąta dośrodkowanie, które dostał z lewego skrzydła. Mimo optycznej przewagi gości to piłkarze Radosława Sobolewskiego wyszli przy niespełna godzinie gry na prowadzenie! Z prawego skrzydła do środka zszedł Szwoch, który idealnie dośrodkował na głowę Patryka Tuszyńskiego. Przy jego wykończeniu Holec był bez szans na skuteczną interwencję! W dalszej fazie meczu Raków ruszył do ataków, ale bez zarzutu spisywali się zarówno nasi defensorzy, jak i bramkarz. Co więcej, płocczanie raz jeszcze wyszli z kontrą i ponownie byli piekielnie skuteczni!
Tym razem dopisało nam też szczęście, bo nie dość, że piłka jakoś dotarła do wprowadzonego wcześniej z ławki rezerwowych Rafała Wolskiego, to jeszcze przy jego wykończeniu mieliśmy rykoszet. Liczy się jednak efekt końcowy, czyli w tym przypadku druga bramka Wisły. Niestety częstochowianie odpowiedzieli na to najlepiej, jak mogli, bo strzeleniem kontaktowego gola. Bardzo mocne uderzenie Lopeza z rzutu wolnego odbił jeszcze Kamiński, ale przy dobitce Piątkowskiego nie miał już szans. Nafciarze zripostowali to wstrzeleniem piłki w pole karne przez Wolskiego, ale potem znów grę prowadzili goście. Co gorsza, dało to efekt w postaci wyrównania. W polu karnym źle do górnej piłki wyszedł Kamiński, który sfaulował tam Tudora. Do ustawionej na jedenastym metrze piłki podszedł Lopez i płaskim uderzeniem zamienił rzut karny na bramkę. Po tej sytuacji przyjezdni ciągle napierali i swój zespół na prowadzenie mógł nawet wyprowadzić Piątkowski. W ostatniej chwili został jednak zablokowany. Niedługo potem arbiter Paweł Gil zakończył spotkanie i podział punktów przy ulicy Łukasiewicza 34 stał się faktem.
Następne ligowe spotkanie Nafciarze rozegrają dokładnie za tydzień. W sobotę 20 marca zmierzymy się na wyjeździe ze Śląskiem Wrocław. Początek o godzinie 15:00.
Wisła Płock - Raków Częstochowa 2:2 (0:0)
1:0 - Patryk Tuszyński 56'
2:0 - Rafał Wolski 70'
2:1 - Kamil Piątkowski 72'
2:2 - Ivi López 81' (rz. k.)
Wisła: 1. Krzysztof Kamiński - 15. Kristián Vallo, 25. Jakub Rzeźniczak, 18. Alan Uryga, 24. Ángel García Cabezali - 6. Damian Rasak (80', 94. Dušan Lagator), 23. Filip Lesniak - 14. Mateusz Szwoch, 17. Hubert Adamczyk (63', 21. Rafał Wolski), 9. Dawid Kocyła (80', 37. Mateusz Lewandowski) - 8. Patryk Tuszyński (87', 27. Torgil Gjertsen).
Raków: 28. Dominik Holec - 4. Kamil Piątkowski, 6. Andrzej Niewulis, 33. Jarosław Jach (73', 17. Petr Schwarz) - 7. Fran Tudor, 10. Igor Sapała, 8. Ben Lederman, 23. Patryk Kun - 11. Ivi López (87', 14. Daniel Szelągowski), 21. Vladislavs Gutkovskis (87', 18. Jakub Arak), 77. Marcin Cebula (73', 43. David Tijanić).
Żółte kartki: Uryga, Rzeźniczak, Wolski - Lederman.
Sędzia: Paweł Gil (Lublin).