Przełamanie w wiślackich derbach!
Komplet punktów przywieźli z Krakowa piłkarze Wisły Płock w poprzednim sezonie. Szczególnie cenne było zwycięstwo nad starszą imienniczką, otworzyło bowiem drogę do awansu do grupy mistrzowskiej ekstraklasy. Oczekujemy powtórki, niech najbliższy mecz z Białą Gwiazdą rozpocznie zwycięską passę Nafciarzy.
Na krakowski stadion przy Reymonta nasza drużyna wybiegnie o 20.30. Oczywiście, wierzymy w wygraną, ale czeka nas niełatwe zadanie, bowiem rywal prezentuje się w bieżących rozgrywkach co najmniej nieźle, a jedynej porażki doznał w wyjazdowym starciu z wicemistrzem z Białegostoku i to w mocno pechowych okolicznościach, wywołanych błędem sędziego. Sądzimy jednak, że pełna pula pojedzie do Płocka.
Czwartą serię gier w ekstraklasie rozpocznie spotkanie Lechii Gdańsk z Miedzią Legnica. Beniaminek po inauguracyjnym sukcesie zanotował dwie porażki i do Gdańska z pewnością nie jedzie w roli faworyta. Gospodarze wreszcie grają na miarę potencjału, więc celują w wygraną i z pewnością mają wszelkie powody do optymizmu. Wszystko wyjaśni się przed 20.00.
Wzorem dwóch poprzednich kolejek w sobotę gościć będziemy na dwóch stadionach. Najpierw o 18.00 w Szczecinie legitymująca się zerowym dorobkiem Pogoń podejmie Cracovię, która uciułała zaledwie jedno oczko. Obydwa zespoły zdobyły razem tylko jednego gola. Wielkiego widowiska nie należy więc oczekiwać, ale stawka z racji pozycji w tabeli obydwu rywali, jest wysoka.
Arka, podobnie jak Pogoń, nie znalazła jeszcze drogi do bramki przeciwnika, a Górnik Zabrze, chociaż nie przegrywa, jest cieniem drużyny z poprzedniego sezonu. Ale z Trójmiasta wróci z punktem, bo zremisuje z Arką. Do Gdyni zapraszamy w sobotę na 20.30.
„Eksportowe” ekipy zaprezentują się publiczności w niedzielę 12 sierpnia. Zaczniemy od występu mistrza Polski Legii Warszawa w Gliwicach. Wojskowi w naszej lidze zawsze uchodzą za kandydata do zwycięstwa, ale tym razem wyżej należy ocenić szanse gospodarzy. Piast zanotował najlepszy i wcale nieprzypadkowy start w rozgrywkach, a dobrą passę chce kontynuować, co uwzględniając średnią formę stołecznych, jest niewykluczone. Piast Gliwice – Legia 15.30.
Stosunkowo łatwe zadanie czeka poznańskiego Lecha. Kolejorz gościć będzie Zagłębie Sosnowiec. Beniaminek wysoko ograł ostatnio Pogoń, ale w Poznaniu nie ma czego szukać. Niespodzianki są solą naszej dyscypliny, ale tym razem sensacji raczej się nie doczekamy.
W bardzo ciekawie zapowiadającym się meczu Zagłębie Lubin zmierzy się z Jagiellonią Białystok. Ten pojedynek, podobnie jak mecz w Poznaniu, rozpocznie się o 18.00. W Lubinie ciężko typować wynik. Więcej jakości w grze ma Jaga, ale Miedziowi to rywal niewygodny dla każdego, co potwierdza wysoka lokata w tabeli. Jednego można być pewnym, obydwie drużyny zagrają ofensywnie. Goście, ponieważ taki styl preferują w każdym spotkaniu, a gospodarzom przed własną publicznością wręcz nie wypada bronić remisu.
Pracował niegdyś w naszym klubie trener, który przed niemal każdym meczem zapowiadał: „Pachnie mi tu remisem”. Czasem trafiał. Tym razem sądzimy, że z dużym prawdopodobieństwem należy założyć, że właśnie podziałem punktów zakończy się poniedziałkowe starcie Korony Kielce ze Śląskiem Wrocław. Niby obydwie ekipy punktują, ale ich gra podziwu nie budzi, chociaż ostatnio kielczanie wywalczyli komplet punktów nieważne czyim kosztem. Tym razem się nie uda i nikt nie będzie ani zadowolony, ani zmartwiony. Do Kielc zapraszamy w poniedziałek o 18.00.