Przemysław Szymiński: Wisła na pewno imponuje
Przemysław Szymiński to ostatni zawodnik Nafciarzy, który zdobył bramkę na Stadionie im. Floriana Krygiera. Były już środkowy obrońca Wisły Płock w Szczecinie zdobył swojego ostatniego gola w niebiesko-biało-niebieskiej koszulce.
Szymiński Jakuba Słowika pokonał w poniedziałek 6 marca 2017 roku na zakończenie 24. kolejki poprzednich rozgrywek. W 42. minucie defensor płocczan z najbliższej odległości wepchnął piłkę do bramki po wcześniejszym zgraniu futbolówki przez Kamila Sylwestrzaka, któremu z kolei z rzutu wolnego podawał Dominik Furman. Portowcy wyrównali w drugiej połowie, również po stałym fragmencie gry. Na głowę Jarosława Fojuta, który w sobotę 24 lutego nie zagra, idealnie dośrodkował wtedy Węgier Ádám Gyurcsó i zrobiło się 1:1.
Niespełna rok po tym wspominanym spotkaniu Szymin gra we włoskim US Citta di Palermo, z którym walczy o powrót do Serie A. Jeszcze po 21. kolejce drużyna Przemka była liderem Serie B, ale w pięciu ostatnich meczach zdobyła zaledwie cztery punkty i poniosła trzy porażki z rzędu z Empoli (0:4), Foggią (1:2) oraz Perugią (0:1). - Sytuacja zrobiła się nieciekawa, ponieważ seria porażek sprawiła, że spadliśmy na trzecie miejsce w tabeli i do wyprzedzających nas drużyn tracimy już sześć punktów. Ostatnie nieudane spotkania sprawiły, że w nasze poczynania wkradło się trochę nerwowości, ale wiemy, że zachowując spokój wrócimy na właściwe tory - powiedział Szymiński.
Pomimo ostatnich niepowodzeń obrońca Palermo nie zapomina o swoim byłym klubie, który 9 lutego wznowił rozgrywki. Dotychczas Nafciarze ograli zespoły Górnika Zabrze (4:2) i Zagłębia Lubin (2:0), a teraz na pierwszym wyjeździe w 2018 roku zmierzą się z Pogonią Szczecin, gdzie o punkty nie będzie łatwo.
- Mecze Wisły staram się śledzić na bieżąco. W zeszłym tygodniu udało mi się obejrzeć wygrane spotkanie z Górnikiem Zabrze, w którym drużyna Jerzego Brzęczka była bardzo dobrze usposobiona ofensywnie, co przełożyło się na dużą ilość sytuacji i bramek. Tym Wisła na pewno imponuje, ale w Szczecinie chłopaków czeka trudne zadanie - dodał Przemek.
Przemkowi życzymy powodzenia w nadchodzących spotkaniach Serie B i trzymamy kciuki za awans drużyny z Palermo do najwyższej klasy rozgrywkowej!
Fot. Katarzyna Mielnik / 400mm.pl