Remis z Brøndby
W trzecim meczu sparingowym przed nadchodzącym sezonem Wisła Płock rywalizowała z Brøndby. Ostatecznie Nafciarze zremisowali to spotkanie 1:1. Dla nas piękną bramkę zdobył Alen Stevanović, a dla duńskiego klubu gola strzelił Mikael Uhre.
Nie da się ukryć, że spotkanie to nie było toczone w najwyższym tempie. Na samym początku spotkanie Simon Tibbling rozpoczął akcję Duńczyków i zagrał na prawą stronę. Stamtąd dośrodkowanie trafiło do Dominika Kaisera, ale górne podanie byłego zawodnika RB Lipsk spokojnie złapał Bartłomiej Żynel. Nafciarze odpowiedzieli na to najlepiej, jak mogli - po prostu bramką. W sporej odległości od bramki sfaulowany został Alen Stevanović. Do piłki podszedł tradycyjnie Dominik Furman, lecz tym razem nie decydował się na centrę lub strzał, a na krótkie zagranie do wspomnianego Serba. Ten w swoim stylu zakręcił bocznymi obrońcami, ściął do środka i popisał się fantastycznym uderzeniem po dalszym słupku bramki Brøndby, dzięki czemu wyprowadził nas na prowadzenie. Marvin Schwabe nie miał żadnych szans na skuteczną interwencję.
W kolejnych minutach Nafciarze starali się kontrolować przebieg gry i dać się wyszaleć przeciwnikom. Za każdym razem na posterunku był bowiem Żynel, który łapał kolejno czy dośrodkowania Anthony'ego Junga, czy też uderzenie Simona Hedlunda, który dostał wówczas podanie od Josipa Radosevicia. Nasz bramkarz bez zarzutu spisał się także w kolejnej sytuacji, kiedy to Hedlund rozegrał ładnie piłkę z Simonem Tibblingiem, który starał się zaskoczyć naszego golkipera strzałem z dystansu. Chwilę wcześniej jego łupem padła także piłka po próbie Andreasa Bruusa.
Po przerwie zawodnicy obu drużyn również nie forsowali gry, a z obu stron często brakowało dokładności w decydujących fragmentach akcji. Tak naprawdę najciekawiej było w trzech momentach drugiej części spotkania. Niedługo po gwizdku sędziego na strzał zdecydował się Jung, ale kolejny były gracz RB Lipsk został na szczęście zablokowany przez Alana Urygę i piłka wyszła na rzut rożny. Ze stałego fragmentu dobrze w nasze pole karne dośrodkował Lasse Vigen. Najwyżej do tego zagrania wyskoczył Hjortur Hermannsson, ale futbolówka po jego główce przeleciała nad poprzeczką Thomasa Dähne.
Później przez długi okres mieliśmy sporo walki w środku pola, aż pod koniec spotkania Vigen zagrał do Tibblinga, który starał się doprowadzić do wyrównania. Jego dobrą próbę spokojnie wyłapał jednak nasz niemiecki golkiper. Narastająca optyczna przewaga klubu z Kopenhagi i tak dała jednak z czasem pożądany efekt, czyli bramkę wyrównującą. Płaskie podanie z lewej strony otrzymał pozostawiony bez opieki Mikael Uhre, który spokojnie skierował piłkę do właściwie pustej już bramki Wisły. Po ciężkich dziewięćdziesięciu minutach spotkanie między Wisłą Płock a Brøndby zakończyło się sprawiedliwym remisem.
Kolejne spotkanie Nafciarze rozegrają 5 lipca, kiedy zmierzą się z Olimpią Grudziądz.
Wisła Płock - Brøndby IF 1:1 (1:0)
1:0 - Alen Stevanović 13'
1:1 - Mikael Uhre 85'
Wisła (1. połowa): 31. Bartłomiej Żynel - 95. Patryk Stępiński, 4. Michał Marcjanik, 23. Jarosław Fojut, 7. Piotr Tomasik - 6. Damian Rasak, 8. Dominik Furman - 88. Olaf Nowak, 21. Ricardinho, 27. Alen Stevanović - 16. Oskar Zawada.
Wisła (2. połowa): 31. Thomas Dähne - 20. Cezary Stefańczyk, 2. Damian Michalski, 18. Alan Uryga, 15. Titas Milašius - 9. Mateusz Szwoch, 5. Bartłomiej Sielewski - 14. Mateusz Bochnak, 3. Patryk Leszczyński (69', 25. Adrian Szczutowski), 10. Giorgi Merebashvili - 19. Karol Angielski.
Brøndby: 1. Marvin Schwabe - 2. Jens Martin Gammelby (60', 14. Kevin Mensah), 6. Hjortur Hermannsson, 23. Paulus Arajuuri (69', 28. Anton Skipper), 3. Anthony Jung - 7. Dominik Kaiser (46', 21. Lasse Vigen), 22. Josip Radosevic (79', 19. Morten Frendrup), 12. Simon Tibbling - 27. Simon Hedlund (86', 50. Ante Erceg), 20. Kamil Wilczek, 17. Andreas Bruus (60', 11. Mikael Uhre).