Ricardinho - najlepszy na półmetku, najlepszy jesienią!
Ricardinho to dwunasty zawodnik, który został najlepszym strzelcem Nafciarzy w rundzie jesiennej ekstraklasy. Brazylijczyk nie tylko dołączył do tego elitarnego grona, ale też ustanowił nowy rekord strzelecki!
Przed laty runda jesienna oznaczała po prostu połowę rozgrywek. Co prawda kształt ligi zmieniał się w tym czasie kilkukrotnie, ale jesienią najskuteczniejsi snajperzy Wiślaków strzelali od trzech do siedmiu goli. Teraz to już historia, bowiem górny próg został zwiększony przez Ricardinho!
Brazylijczyk jesienią 2018 roku wystąpił w 20 ligowych spotkaniach (1 640 minut) i aż dziewięciokrotnie wpisywał się na listę strzelców w LOTTO Ekstraklasie. Trafiał w pojedynkach z: Górnikiem Zabrze, Wisłą Kraków, Arką Gdynia, Legią Warszawa, Jagiellonią Białystok, Zagłębiem Lubin, Śląskiem Wrocław oraz Zagłębiem Sosnowiec, dzięki czemu zapewnił nam wiele cennych punktów.
Wcześniej najbardziej bramkostrzelni w pierwszej rundzie byli Paweł Miąszkiewicz i Ireneusz Jeleń, którzy mogli pochwalić się zdobyciem 7 bramek. Miąszkiewicz w sezonie 1997/1998 zagrał w czternastu spotkaniach (1 249 minut), a Jeleń siedem lat później rozegrał jeden mecz mniej (1 141 minut). Patrząc na ich wyczyny pod względem średniego czasu potrzebnego do strzelenia gola 163 minuty Irka, plasują się przed 178. Pawła i 182. Ricardinho.
Pod tym względem w 200. minutach zmieścił się również Nico Varela, który w 21. kolejkach ubiegłej kampanii (1 197 minut na boisku), to Urugwajczyk dotychczas uzbierał 1 197 minut na polskich boiskach, w czasie których sześć razy cieszył się z gola. To o jeden więcej niż udało się zdobyć: Mariuszowi Nosalowi, Jeleniowi oraz Seadowi Ziliciowi i o dwa więcej niż było tak w przypadkach Rafała Siadaczki, Adama Majewskiego, Marka Saganowskiego, Mariusza Nosala, José Kanté, Giorgiego Merebashviliego oraz Piotra Wlazły.
Najsłabszy ze wszystkich był z kolei sezon 2006/2007, gdy trzy bramki jesienią zanotował... środkowy obrońca Paweł Magdoń, który wystąpił w czternastu jesiennych spotkaniach (1 258 minut na boisku). Co ciekawe na starcie kolejnych rozgrywek Magdoń otworzył wynik meczu o Superpuchar Polski z Legią Warszawa (2:1), by na koniec 2006 roku zadebiutować w reprezentacji Polski i pokonać bramkarza Zjednoczonych Emiratów Arabskich (5:2). Po chyba najlepszej rundzie w karierze Paweł przeniósł się do GKS Bełchatów, przez co swojego bilansu już nie poprawił, ale i tak żaden z kolegów nie był w stanie go wyprzedzić. Dogonili go jedynie dwaj Czesi: Tomáš Došek i Tomáš Michálek.
Warto pamiętać, że prawie za każdym razem najlepszy snajper jesienią na koniec rozgrywek także zostawał zwycięzcą klubowej klasyfikacji strzelców. Rekordzistą pod względem liczby trafień w jednym sezonie jest Jeleń, który w 2003/2004 zdobył 18 bramek. Ricardinho jest więc w połowie drogi, aby wyrównać osiągnięcie naszego legendarnego napastnika.