Robert Gucwa: Cel został zrealizowany [PODSUMOWANIE, STATYSTYKI]
Wisła III Płock zrealizowała w tym sezonie cel, jakim był awans do ligi okręgowej. O tym, jak ten sezon przebiegał, porozmawialiśmy z trenerem „trójki” Robertem Gucwą. Do tego dorzucamy garść statystyk.
Poproszę o ogólne podsumowanie minionego sezonu.
Podsumowując miniony sezon chciałbym na wstępie podziękować wszystkim drużynom za sportową rywalizację w tej lidze. Celem jaki sobie postawiliśmy w tych rozgrywkach było zajęcie miejsca premiowanego awansem do wyższej klasy rozgrywkowej i spokojnie udało się go zrealizować. Różnicę między A klasą, a B klasą widać gołym okiem. Zespoły są dużo lepiej zorganizowane i przygotowane do gry. Na boiskach widać większą liczbę zawodników z przeszłością w wyższych ligach. Dla porównania może być drużyna Lwówianki Lwówek, która awansowała wspólnie z nami do wyższej ligi w ubiegłym sezonie, a w tym bili się do ostatniej kolejki o utrzymanie. Cieszymy się, że w kolejnym sezonie będziemy mogli ogrywać młodych zawodników na wyższym szczeblu. To dla nas bardzo ważne, aby młodzi zawodnicy grali w co raz bardziej wymagających rozgrywkach. W tych zdobyliśmy 49 pkt i aż 120 razy udało się trafiać do siatki przeciwników. W kolejnych o wszystko będzie jeszcze trudniej, ale cel się nie zmienia. Chcemy awansować do V ligi mazowieckiej.
Z jakimi trudnościami trzeba się mierzyć pracując z trzecim zespołem?
Tak jak zaznaczyłaś w pytaniu jest to trzeci zespół Wisły. To tak naprawdę rezerwy dające możliwość gry zawodnikom późno dojrzewającym i zawodnikom, którzy nie załapali się w danym meczu do „dwudziestki” meczowej drugiego zespołu Wisły, daje to też możliwość gry zawodnikom, którzy się tam wykartkowali. Przeciwnicy mecze ligowe z nami traktują jako najważniejsze w sezonie. Przynajmniej tak to odczuwamy. W meczach z udziałem naszego zespołu drużyny obchodzą jubileusze klubowe, a o przełożeniu spotkania na inny termin nie ma mowy, nawet o godzinę. Zdarzyło się nawet, że na spotkanie z nami prezes jednego klubu opłacił przelot samolotem zza granicy jednemu z bardziej utalentowanych zawodników, by tylko mógł zagrać przeciwko naszej drużynie. My z kolei trochę inaczej patrzymy na to wszystko. Nie celebrujemy wygranych spotkań na boisku. Pewnie, że się cieszymy po zwycięstwach, ale traktujemy to bardziej treningowo i zadaniowo. Jest cel, trzeba go zrealizować i szybko przechodzimy do porządku dziennego.
Nawiązując do poprzedniego pytania: dlaczego pod koniec sezonu dochodzi do sytuacji, że są problemy kadrowe i gra się niepełnym składem?
Ponieważ jesteśmy zespołem rezerw stworzonym dla potrzeb drużyn grających w wyższych klasach rozgrywkowych. Nasi zawodnicy nie otrzymują ani złotówki za grę dla tej drużyny. Pracują, uczą się (wielu zawodników w trakcie rozgrywek miało egzaminy maturalne) i tak jak na poziomie amatorskim czasami nie ma możliwości, by byli dostępni na mecz. Do tego zawodnicy z pierwszego zespołu kończąc swój sezon udają się na urlopy i nie przekazują już zawodników do drugiego zespołu, tym samym z drugiego do trzeciego też nikt na mecz nie jest przesuwany, bo nie ma takiej potrzeby. W niektórych sytuacjach występy zawodników ograniczają przepisy. Do tego dochodzą nagromadzone kartki, kontuzje (a w tym sezonie mieliśmy ich sporo) i dzieje się tak, że wąska kadra naszego zespołu nie jest wystarczająca. Duży wpływ na to miał też fakt, że drużyna juniora starszego prowadzona przez Pawła Śpiegowskiego awansowała do makroregionu i zawodnicy do tej pory grający w trzecim zespole, którzy byli urodzeni w 2004 roku zasilili tamten zespół, ponieważ zdecydowanie więcej mogli skorzystać sportowo w tamtych rozgrywkach i ciężko było w zimie uzupełnić te braki kadrowe kolejnymi zawodnikami. Na sukces pracuje się jednak przez cały sezon i ani przez moment nie czuliśmy, że awans do ligi okręgowej mógłby być zagrożony.
Który mecz w tym sezonie trener uznałby za najlepszy i najgorszy?.
Za najgorsze spotkanie w naszym wykonaniu uważam mecz wyjazdowy w 14. kolejce przeciwko drużynie LKS Stegny Wyszogród. Zwyciężyliśmy tego dnia 3:2, ale biorąc pod uwagę potencjał drużyny jaka pojechała na to spotkanie, to wynik i gra bardzo rozczarowała. Do tej pory mierzyliśmy się z tą drużyną w sparingach, czy w lidze i odnosiliśmy wysokie i bardzo wysokie zwycięstwa. Ten mecz, a dokładniej druga połowa spotkania kompletnie nam się nie udała. Oczywiście, że w tej lidze zdarzało nam się stracić nawet komplet punktów i mógłbym wytypować jakieś przegrane spotkanie, to jednak w tym pojedynku zagraliśmy poniżej oczekiwań. W meczach w których odnosiliśmy porażki, często nie dysponowaliśmy takim składem. Z kolei najlepszym meczem tego sezonu w mojej opinii było domowe spotkanie z Szopenem Sanniki, gdzie wygraliśmy pewnie 3:0 nie pozwalając na zbyt wiele przeciwnej drużynie. Wysoko też oceniam domowe spotkanie z Błyskawicą Lucień, gdzie po obejrzeniu czerwonej kartki w 22. minucie graliśmy w dziesiątkę na boisku, a mimo to w dobrym stylu pokonaliśmy przyjezdnych 5:0.
Kto za ten sezon zasługuje na indywidualne wyróżnienie?
Nie chciałbym nikogo indywidualnie wyróżniać, bo wszyscy spisywali się przez cały sezon bardzo dobrze i posiadają wysokie umiejętności, ale na pewno największy postęp zrobił Emmanuel Kalinowski, który swoją dobrą postawą na stałe dołączył do drugiej drużyny. Jednakże kontuzja w meczu z Wyszogrodem wykluczyła go z gry do końca sezonu.
STATYSTYKI*
Wiśniewski Kacper – 13 występy (1091 minut), 2 bramki;
Kołowrocki Jakub – 17 występów (1052 minuty), 1 bramka;
Pawełkiewicz Krystian – 17 występów (1038 minut), 13 bramek;
Przybyszewski Konrad – 15 występów (891 minut), 15 bramek;
Lodziński Filip – 11 występów (890 minut), 2 bramki;
Szczurowski Dominik – 10 występów (800 minut);
Kalinowski Emmanuel – 11 występów (799 minut);
Łątka Jakub – 14 występy (774 minuty), 8 bramek;
Szczepanik Dawid – 10 występów (771 minut), 10 bramek;
Kierski Szymon – 12 występy (751 minut);
Zieliński Kuba – 11 występów (733 minuty), 5 bramek;
Barciński Krzysztof – 11 występów (725 minut), 2 bramki;
Mielczarek Filip – 12 występy (696 minut), 1 bramka;
Dolecki Adrian – 11 występów (683 minuty);
Wiśniewski Jakub – 9 występów (657 minut), 1 bramka;
Grachov Anatolyi – 8 występów (596 minut);
Góralczyk Jeremiasz – 7 występów (585 minut), 2 bramki;
Kubiszewski Mateusz – 7 występów (546 minut), 1 bramka;
Więckowski Marcin – 6 występów (540 minut), 4 bramki;
Michalinczuk Nikita – 8 występów (519 minut), 3 bramki;
Żłobecki Maciek – 7 występów (476 minut), 2 bramki;
Błaszkiewicz Kacper – 5 występów (400 minut), 6 bramek;
Osmański Igor – 7 występów (367 minut);
Szymański Artur – 4 występy (335 minut), 1 bramka;
Kłodawski Konrad – 7 występów (331 minut), 1 bramka;
Szczurowski Jakub – 4 występy (210 minut);
Lodziński Oskar – 3 występy (181 minut);
Szczutowski Adrian – 2 występy (180 minut), 2 bramki;
Wramba Marcel – 2 występy (180 minut), 1 bramka;
Lakowski Dawid – 4 występy (169 minut);
Osmański Oliwier – 3 występy (151 minut), 4 bramki;
Czarnecki Patryk – 7 występów (150 minut), 1 bramka;
Gucwa Robert – 4 występy (145 minut);
Kamiński Kamil – 5 występów (110 minut);
Klon Oskar – 1 występ (90 minut);
Kraska Filip – 1 występ (90 minut);
Mazurowski Wojciech – 1 występ (90 minut);
Leszczyński Patryk – 1 występ (60 minut), 2 bramki.
*Dotyczy tylko zawodników, którzy zagrali w Wiśle III Płock w rundzie wiosennej.
Najwięcej bramek: Konrad Przybyszewski (15), Krystian Pawełkiewicz (13), Dawid Szczepanik (10),
zwycięstwa: 16
u siebie: 10,
na wyjeździe: 6,
remisy: 1,
u siebie: 1,
porażki: 5,
na wyjeździe: 5,
bramki zdobyte: 120 (1. w lidze),
u siebie: 78 (1. w lidze),
na wyjeździe: 42 (2. w lidze),
bramki stracone: 31 (3. w lidze),
u siebie: 8 (2. w lidze),
na wyjeździe: 23,
najdłuższa seria zwycięstw: 5,
najdłuższa seria bez porażki: 5,
najdłuższa seria bez zwycięstwa: 2,
najdłuższa seria porażek: 1,
najwyższe zwycięstwo: 15:1 z Orkanem Sochaczew (9. kolejka),
najwyższa porażka: 0:6 z Szopenem Sanniki (15. kolejka),
mecze z największą liczbą bramek: 15:1 z Orkanem Sochaczew (9. kolejka), 11:0 z Orkanem Sochaczew (20. kolejka) i Orłem Goleszyn (6. kolejka) , 8:3 z Wisłą Nowy Duninów (12. kolejka), 10:0 z Lwówianką Lwówek (2. kolejka),
mecze ze strzelonym golem: 17,
mecze bez strzelonego gola: 5,
mecze ze straconym golem: 14,
czyste konta: 6.